Proszę o poradę, nastaw się zatrzymał
Proszę o poradę, nastaw się zatrzymał
Proszę o radę, co z tym zrobić?
Poczyniłem taki nastaw wg kolegi z forum
Nastaw rodzynkowy 1
Skład: drożdże Red Ethanol, Cukier 6 kg, kwasek cytrynowy 10g, activit 20g, rodzynki 1,5kg, woda 21 litrów, ryż 1 kg. Blg= dwadzieścia kilka (nie zapisałem). temp29,8
2dzień Blg= 15 temp= 30,6
3 dzien blg=13 temp 28,7
4 dzień blg=11 temp 26,7
5 dzień blg= 10 temp. 26,4
6 dzień blg= 8 temp. 28
7 dzień blg= 6 temp 28
8 dzień nie mierzone
9 dzień blg=3 temp 27,6
10 dzień znowu nie mierzone
11 dzień blg=1 temp 27,5
12 dzień tak samo zlane z nad osadu i do klarowania.
13 dzień na kolumnę
No i wszystko w porządku ( no może oprócz wydajności, ale to już inny temat, może potem)
Wiem że blg powinno być na minusie, ale prawie się już nie ruszało, moja strata.
No i teraz tak. Następny nastaw skład taki sam, tyle że rodzynki i ryż zostawiłem stare ( to po przeczytaniu tematu kolegi Ostoja, wiem że pracuje na innych drożdżach) , dodatkowo 1,5 kg startych jabłek i 1 kg więcej cukru, ale na dwa razy. Na pierwszy raz 4 kg, na drugi 3 kg. No i wyglądało to tak:
2 dzień blg=20 temp. 25,5
3 dzień blg 17 temp. 25,7
4 dzień blg 16 temp. 26,6. Dodałem drugą porcję cukru.
5 dzień blg 19 temp. 26,3
11 dzień blg 11 temp 23,6
12 dzień blg 9,5 temp 26,1. prawie stoi dodałem kilka jabłek i 20 ml activit.
13 dzień blg 9 temp. 26. wysypałem stare rodzynki i ryż wsypałem 1 kk ryżu i 1,20 świeżych rodzynek
14 dzień blg 10 nic się nie rusza. Restart nowa porcja tych samych drożdży
15 blg 10 temp 22,2
16 dzień blg 10 temp 22,2. Widać jakieś pojedyncze pęcherzyki, ale blg w miejscu.
No i co z tym teraz zrobić, jakieś pomysły? Może zalać drożdże turbo w mniejszej dawce, nic innego nie przychodzi mi do głowy.
A teraz drugi problem skoro już zacząłem pisać to tak przy okazji. Z 25 litrów nastawu ( cukier raz 6kg, raz 8 kg, Wychodzi mi niecałe 3 litry urobku 95- 96%, razem z przedgonami i pogonami. Proces na kolumnie stosunkowo stabilny. Pytanie czy to nie mało, szczególnie z 8 kg cukru? Nastawy albo taki jak pisałem, albo na drożdżach Alcotek 8 kg turbo ( teraz stoi na ALCOTEK TURBO 24H pure) i już mam blg= -1
Z góry dziękuję za poważne propozycje i uwagi
Poczyniłem taki nastaw wg kolegi z forum
Nastaw rodzynkowy 1
Skład: drożdże Red Ethanol, Cukier 6 kg, kwasek cytrynowy 10g, activit 20g, rodzynki 1,5kg, woda 21 litrów, ryż 1 kg. Blg= dwadzieścia kilka (nie zapisałem). temp29,8
2dzień Blg= 15 temp= 30,6
3 dzien blg=13 temp 28,7
4 dzień blg=11 temp 26,7
5 dzień blg= 10 temp. 26,4
6 dzień blg= 8 temp. 28
7 dzień blg= 6 temp 28
8 dzień nie mierzone
9 dzień blg=3 temp 27,6
10 dzień znowu nie mierzone
11 dzień blg=1 temp 27,5
12 dzień tak samo zlane z nad osadu i do klarowania.
13 dzień na kolumnę
No i wszystko w porządku ( no może oprócz wydajności, ale to już inny temat, może potem)
Wiem że blg powinno być na minusie, ale prawie się już nie ruszało, moja strata.
No i teraz tak. Następny nastaw skład taki sam, tyle że rodzynki i ryż zostawiłem stare ( to po przeczytaniu tematu kolegi Ostoja, wiem że pracuje na innych drożdżach) , dodatkowo 1,5 kg startych jabłek i 1 kg więcej cukru, ale na dwa razy. Na pierwszy raz 4 kg, na drugi 3 kg. No i wyglądało to tak:
2 dzień blg=20 temp. 25,5
3 dzień blg 17 temp. 25,7
4 dzień blg 16 temp. 26,6. Dodałem drugą porcję cukru.
5 dzień blg 19 temp. 26,3
11 dzień blg 11 temp 23,6
12 dzień blg 9,5 temp 26,1. prawie stoi dodałem kilka jabłek i 20 ml activit.
13 dzień blg 9 temp. 26. wysypałem stare rodzynki i ryż wsypałem 1 kk ryżu i 1,20 świeżych rodzynek
14 dzień blg 10 nic się nie rusza. Restart nowa porcja tych samych drożdży
15 blg 10 temp 22,2
16 dzień blg 10 temp 22,2. Widać jakieś pojedyncze pęcherzyki, ale blg w miejscu.
No i co z tym teraz zrobić, jakieś pomysły? Może zalać drożdże turbo w mniejszej dawce, nic innego nie przychodzi mi do głowy.
A teraz drugi problem skoro już zacząłem pisać to tak przy okazji. Z 25 litrów nastawu ( cukier raz 6kg, raz 8 kg, Wychodzi mi niecałe 3 litry urobku 95- 96%, razem z przedgonami i pogonami. Proces na kolumnie stosunkowo stabilny. Pytanie czy to nie mało, szczególnie z 8 kg cukru? Nastawy albo taki jak pisałem, albo na drożdżach Alcotek 8 kg turbo ( teraz stoi na ALCOTEK TURBO 24H pure) i już mam blg= -1
Z góry dziękuję za poważne propozycje i uwagi
Trochę to przekombinowałeś. Użyłeś drożdży gorzelniczych, najlepszych do zacierów zbożowych, a nie do nastawów cukrowych. Do nastawów cukrowych użyj ktrychś drożdży z grupy turbo albo lepiej turbo pure.
Jak już chcesz robić cukrówki na gorzelniczych, to jest gdzieś na forum sprawdzony przepis napisany przez @Chemika studenta.
Co do restartu, to o ile nie ma w Twoim nastawie zbyt wielu procentów może być skuteczny restart mocną dawką bayanusów ze sporym dodatkiem grochu jako pożywki restarowej.
Jesli są widoczne procenty to lepiej to przedestyluj, a do restaru użyj pozostałości po destylacji, jeśli w niej będzie jeszcze cukier.
pzdr
Jak już chcesz robić cukrówki na gorzelniczych, to jest gdzieś na forum sprawdzony przepis napisany przez @Chemika studenta.
Co do restartu, to o ile nie ma w Twoim nastawie zbyt wielu procentów może być skuteczny restart mocną dawką bayanusów ze sporym dodatkiem grochu jako pożywki restarowej.
Jesli są widoczne procenty to lepiej to przedestyluj, a do restaru użyj pozostałości po destylacji, jeśli w niej będzie jeszcze cukier.
pzdr
@homian
To może jeszcze @Ostoja coś ci doradzi. On robi najczęściej nastawy cukrowe z ryżem i rodzynkami na bayanusach.
Ja akurat bayanusów używam wyłącznie do nastawów owocowych (śliwki, gruszki, jabłka czy też wytłoczyny winogron). Red ethanol używam z kolei wyłącznie do zbożówek (zacierane żyto lub pszenica).
Do cukrówek to tylko turbo pure 24h od @98%.
pzdr
To może jeszcze @Ostoja coś ci doradzi. On robi najczęściej nastawy cukrowe z ryżem i rodzynkami na bayanusach.
Ja akurat bayanusów używam wyłącznie do nastawów owocowych (śliwki, gruszki, jabłka czy też wytłoczyny winogron). Red ethanol używam z kolei wyłącznie do zbożówek (zacierane żyto lub pszenica).
Do cukrówek to tylko turbo pure 24h od @98%.
pzdr
- rudysteffan
- 40%
- Posty: 95
- Rejestracja: 2008-07-31, 12:32
- Lokalizacja: Mazowsze
Witam,
IMO temperatura za niska (pomijając już fakt użycia red eth.). Odlej 1/4 nastawu do gara, puść w rurę. To co zostanie w garze, wlej na zad do fermentatora, tylko niech nieco przestygnie, tak do 50 stopni C. Powinny ruszyć z kopyta, bo będą miały niższe stężenie alkoholu i temperatura się podniesie.
Pozdrawiam
Stefan
IMO temperatura za niska (pomijając już fakt użycia red eth.). Odlej 1/4 nastawu do gara, puść w rurę. To co zostanie w garze, wlej na zad do fermentatora, tylko niech nieco przestygnie, tak do 50 stopni C. Powinny ruszyć z kopyta, bo będą miały niższe stężenie alkoholu i temperatura się podniesie.
Pozdrawiam
Stefan
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Re: Proszę o poradę, nastaw się zatrzymał
Przechodziłem to wszystko i też mnie szlag trafiał.
U mnie prawdopodobnie winna jest woda.Teraz używam do fermentacji cukrówek tylko alcotec turbo i przegotowanej wody.
U mnie prawdopodobnie winna jest woda.Teraz używam do fermentacji cukrówek tylko alcotec turbo i przegotowanej wody.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
A ja do cukrówek stosuję Red Ethanol i jest git. Trochę zmodyfikowany przepis Chemika - daktyle i rodzynki płukane z oleju, ale w całości 3kg/40l. Dodaję też razem z drugą porcją cukru koncentrat pomidorowy 1l/40l nastawu. Cukier (najlepiej trzcinowy brązowy, drugie miejsce glukoza, ostatecznie biały najtańszy) w dwu porcjach, nastaw obliczany na 18%. Długo pracuje (między 4-8 tygodni) ale efekt jest bardzo dobry. Beczka zamknięta z wężem fermentacyjnym (nawyk z produkcji wina). Oczywiście kwasek i pożywka w zalecanych dawkach. Cukier zawsze wrzucam do wrzątku, dodaję kwasek i doprowadzam do wrzenia. Po ostygnięciu do beczki. Na 1-2 tygodnie przed końcem fermentacji usuwam daktyle i rodzynki i uzupełniam nastaw wodą dodając pożywkę.
Przeliczając na 40 litrów:
1.
woda 24l, cukier 6kg, daktyle 2kg, rodzynki 1kg, kwasek 20g (do gotowania cukru w niewielkiej ilości wody), drożdze Red Ethanol 20g, pożywka Activit 20g
2. Po 1-2 tygodniach
woda 7l, cukier 5kg, kwasek 20g (woda i kwasek do cukru jak poprzednio), koncentrat 1l
3. 1-2 tygodnie przed końcem (Blg ~3)
Usunięcie daktyli i rodzynków, to co z nich odciekło do beczki, uzupełnić wodą prawie pod dekiel.
4. Na zakończenie na zapach, smak i klarowność młodego, mocnego, niesłodkiego wina.
Do gara nie trzeba nawet specjalnie klarować. Ostatnio wykorzystałem hojnosć 98% i przefiltrowałem przez worek do tego przeznaczony.
Wiem, że nie jest to czasowo i kosztowo optymalne (zalecane jest projektowanie na max 15%) ale nie mogę pozbyć się starych nawyków z produkcji win owocowych. Efekt końcowy jest więcej niż zadawalający.
Przeliczając na 40 litrów:
1.
woda 24l, cukier 6kg, daktyle 2kg, rodzynki 1kg, kwasek 20g (do gotowania cukru w niewielkiej ilości wody), drożdze Red Ethanol 20g, pożywka Activit 20g
2. Po 1-2 tygodniach
woda 7l, cukier 5kg, kwasek 20g (woda i kwasek do cukru jak poprzednio), koncentrat 1l
3. 1-2 tygodnie przed końcem (Blg ~3)
Usunięcie daktyli i rodzynków, to co z nich odciekło do beczki, uzupełnić wodą prawie pod dekiel.
4. Na zakończenie na zapach, smak i klarowność młodego, mocnego, niesłodkiego wina.
Do gara nie trzeba nawet specjalnie klarować. Ostatnio wykorzystałem hojnosć 98% i przefiltrowałem przez worek do tego przeznaczony.
Wiem, że nie jest to czasowo i kosztowo optymalne (zalecane jest projektowanie na max 15%) ale nie mogę pozbyć się starych nawyków z produkcji win owocowych. Efekt końcowy jest więcej niż zadawalający.
Zależy co rozumiemy pod pojęciem bardzo dobrego efektu, ale generalnie długa praca (4-8 tyg.) nie sprzyja dobrej jakości nastawu.cemik1 pisze: [...] Długo pracuje (między 4-8 tygodni) ale efekt jest bardzo dobry[...]
Wszystkie drożdże gorzelnicze dają najlepsze rezultaty pracując w optymalnych warunkach (właściwe dla danego typu "pożywienie", odpowiednia temperatura i czas 48godz -72godz.).
Są jednak i amatorzy nastawów na drożdżach piekarniczych - uważający, że to szczyt "dobrego smaku".
O gustach się nie dyskutuje.
pzdr
Ależ to wszystko można zweryfikować. Jak pisałem, jeżeli chodzi o zacier, jestem raczej tradycjonalistą a nie przypominam sobie wina pracującego 72 godziny. Właśnie ze względu na rozumianą przeze mnie jakość mój zacier przypomina raczej wino. Jeżeli słowo zacier jest tu nieuprawnione, proszę o wybaczenie. Nie mogłem znaleźć lepszego.
Aż taki niedouczony nie jestem. Drożdży piekarniczych nie stosowałem nawet za poprzedniego systemu. Na lokalnym rynku dostępne były wtedy drożdże winiarskie firmy Materna.
Aż taki niedouczony nie jestem. Drożdży piekarniczych nie stosowałem nawet za poprzedniego systemu. Na lokalnym rynku dostępne były wtedy drożdże winiarskie firmy Materna.
@cemik1
Właśnie doświadczenie każe mi weryfikować dawne przekonania co do nastawów i ich analogii z winem.
O zupełnie co innego chodzi przy fermentacji wina, a co innego przy fermentacji nastawów do destylacji. Jednak nawet przy winie, pierwsze zlanie następuje dość szybko po fazie fermentacji burzliwej.
Trzeba brać przykład z gorzelni. Czysty spirytus destylują max. po 72 godzinach (im wcześniej tym lepiej).
To samo dotyczy nastawów owocowych, chociaż tutaj może być trochę dłużej, ale staram się nie przekraczać 3 tygodni.
pzdr
Właśnie doświadczenie każe mi weryfikować dawne przekonania co do nastawów i ich analogii z winem.
O zupełnie co innego chodzi przy fermentacji wina, a co innego przy fermentacji nastawów do destylacji. Jednak nawet przy winie, pierwsze zlanie następuje dość szybko po fazie fermentacji burzliwej.
Trzeba brać przykład z gorzelni. Czysty spirytus destylują max. po 72 godzinach (im wcześniej tym lepiej).
To samo dotyczy nastawów owocowych, chociaż tutaj może być trochę dłużej, ale staram się nie przekraczać 3 tygodni.
pzdr
No dobrze. Aby nie popełnić grzechu zaniechania zmówię szybko działające drobnoustroje. Porównam rezultaty samodzielnie.
Nie wiem, czy przykład gorzelni jest najlepszy. Tam górę bierze ekonomika procesu. My nastawiamy się raczej na jakość.
Tak naprawdę to należy przeprowadzić test porównawczy. Być może po nim będę musiał wejść pod stół ze swoimi teoriami, poradami i produktami. Lato coraz bliżej a sprawa zjadu, sądząc po temacie na forum, ciągle w odległej sferze.
Nie wiem, czy przykład gorzelni jest najlepszy. Tam górę bierze ekonomika procesu. My nastawiamy się raczej na jakość.
Tak naprawdę to należy przeprowadzić test porównawczy. Być może po nim będę musiał wejść pod stół ze swoimi teoriami, poradami i produktami. Lato coraz bliżej a sprawa zjadu, sądząc po temacie na forum, ciągle w odległej sferze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości