NASTAW " MAJOWY " czyli - S O S N Ó W K A.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-08-01, 08:52

[ Dodano: 2009-07-10, 21:10 ]
Witam ponownie.

Dziś zakończyłem pierwsze brykanie nastawów : jabłkowego i sosnowego.

Z nastawu sosnowego uzyskałem 18,5 l spirytu - ogólnie 94 % + 0,5 metanolu poszło w piach oraz 0,5 l przedg i pog.

Były 3 destylacje po 40 l i z 2 destylacji przedgony i pogony dolałem do następnej destylacji.

Ogólnie wrażenia - hmm zapach nawet przyjemny.Co do smaku to nie wiem bo nie próbowałem.

Destylowałem na kolumnie z refluksem bez pot.sztila.
[ Dodano: 2009-07-11, 11:42 ]
Ten spiryt ma specyficzny smak.
Do wódek czystych - wytrawnych półwytrawnych itd to raczej się nie da go zastosować.
Po pierwszej próbie z wykonaniem cytrynówki na tym spirycie która jeszcze trwa...wygląda na to że będzie oryginalny niepowtarzalny smak tego produktu.

Poczekamy zobaczymy.

[ Dodano: 2009-07-11, 23:10 ]
Jednak nie polecam żadnych nastawów z pędów sosnowych - zły pomysł.

Teraz się męczę i radzę się kolegów od chemicznego oczyszczania by ten zapach usunąć.



[ Dodano: 2009-08-01, 08:52]
Jednak nie czyściłem chemicznie.
Poszło wszystko w nalewki wiśniowe , orzechowe oraz w cytrynówkę.
Spirytus po pierwszej destylacji i mam takie odczucia po wypiciu.
Dwa razy się ochlałem totalnie tym produktem i muszę powiedzieć z radością że głowa mnie nie bolała i byłem bardzo zadowolony i lekko nie dowierzałem że takie wódki sobie można zrobić.

Piłem nie raz BOLSA , KTÓRY JEST 3 - KROTNIE DESTYLOWANY A ŁEB BOLAŁ JAK CHOLERA.

Tak więc moja jedna destylacja przebiła prawie wszystkie wódki , które piłem , choć zapachowo się nie udała.



KONIEC TEGO TEMATU. :nie_wiem

Awatar użytkownika
PtasioR
101%
101%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-09, 11:52
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: PtasioR » 2009-08-31, 10:03

No to teraz ja napisze jak ja to robię! Jak już wszyscy pisali zrywamy pędy kroimy na kawałki około 2cm! Zasypujemy w słoikach w proporcji kilo na kilo czyli kilo pędów na kilo cukru no ja daje troszkę więcej cukru codziennie odwracając słoik! Po około miesiącu zlewam syrop i zalewam pędy około 60% bimberkiem! Po kolejnym miesiącu zlewamy nalewka sosnową ze słoika i pędy zalewamy nowa porcja bimberku i tak w koło! Ostatniej zimy dyszlem do 5 takich zlewów! Pierwsza porcja wychodzi słodka a kolejne już super nie słodkie! Zalewanie pędów nawet trochę podjeżdżającym fuzlami bimberkiem powoduje ze pędy w 100% neutralizują te niepotrzebne zapachy!! W tym roku robię tylko sosnówkę bo na resztę nalewek szkoda czasu!! Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-09-01, 21:58

Ptasio ? ale nastawu nie robiłeś z tego ? :wall
A z sokiem odlanym ? co zrobiłeś ... chyba jako lekarstwo ?

Napisz jaki smak , aby inni całkowicie nie myśleli że ten temat klapa. :nie_wiem

Awatar użytkownika
PtasioR
101%
101%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-09, 11:52
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: PtasioR » 2009-09-02, 07:37

Wiec syrop został na kaszel! A co ze smakiem!! Hmm ja nie widzę lepszej nalewki w dodatku zazwyczaj serwuję ja razem z kociołkiem wiec wszyscy są zachwyceni!! Początkowo jest taka "sosnowa" a późniejsze zlewy są takie bardziej żywiczne!! Po dobrej 50(ml) 60% sosnówki aż w zatokach czuje się moc żywicy!! Nastawu z pędów nie robię gdyż raz szwagier robił i to kaszanka wychodzi a nie sosnówka!! A tak to po 1 zlewie mamy piękna zielona nalewkę(pierwszy zlew jest stosunkowo słodki)! Panowie POLECAM!! Nie marnujcie pędów!!! Raz spróbujecie i będziecie robić co roku!!

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-02, 15:24

Jestem po "żniwach" sosnowych.
W tym roku cośkolwiek wegetacja jest przyśpieszona.O małe co przegapiłbym termin.
W tej chwili wkładam pędy do słoików i przesypuje cukrem.
Mam pytanie: bo spotkałem się z róznymi szkołami zasypywania.
Czy należy pędy w jakiś sposów pognieść aby cukier lepiej zadziałał czy zostawić to własnemu losowi.
Boję się trochę ,bo w zeszłym roku zasypałem jagody nie gniotąc ich i mi sfermentowały.Cukru dałem bardzo dużo...

bnp

Post autor: bnp » 2012-05-02, 19:14

NASTAW " MAJOWY " czyli - S O S N Ó W K A.
a to będzie destylacja tego nastawu czy nastaw to będzie nalewka ?
zazwyczaj to jest nalewka ale destylat też będzie ciekawy :slinka

Awatar użytkownika
bwie.
70%
70%
Posty: 304
Rejestracja: 2009-10-09, 13:59
Lokalizacja: 52.153°N, 21.038°E

Post autor: bwie. » 2012-05-02, 20:45

jutro idę w las :mrgreen:
pozdr
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2012-05-02, 21:44

Syrop z pędów sosnowych to zarąbista sprawa. Robię od paru lat z różnymi efektami, ale ostatecznie zawsze jest super. Nawet lekarz potwierdził skutecznośc przy przeziębieniach. Jest jeszcze nalewka sosnowa, chyba gajowego, z młodziutkich szyszek sosnowych. Takie 2-3cm szyszki pokrojone na połówki i zalane gorzałką. Zeszłego roku robiłem pierwszy raz, nie zlewałem tylko do skończenia gorzałki było w słoiku z szyszkami.Można trochę cukru lub miodu. I miodzio :slinka
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-02, 21:49

Znalazłem niedaleko mojego miejsca zamieszkania piękną jodłę i będzie okazja wypróbować b.dobrego przepisu.
Miałem go zrobionego 4 lata temu i się sprawdził.
Oto on:
SKŁADNIKI.
Jedna garść młodych jasnozielonych pędów jodły
2 Łyżki miodu leśnego.
1 Litr wódki żytniej.

PRZYRZĄDZANIE.
1.Młode pędy jodły opłukać pod bieżącą wodą , osuszyć papierowym ręcznikiem ,
przełożyć do szklanego szczelnie zamykanego naczynia.
Osobiście nie myję,gdyż w/g mnie prawdopodobnie może wypłukiwać jakieś składniki...

2.Dodać miód leśny , zalać wódką żytniej.

3.Całość odstawić na około 8 - miesięcy w ciemne miejsce.
Kilkakrotnie energicznie wstrząsnąć naczyniem z alkoholem

4.Wódkę przecedzić , przelać do butelki.
Z podanej ilości składników otrzymamy 1 litr gotowego trunku.

P.S.Z JEDNEGO DRZEWA ZRYWAMY TYLKO KILKA MŁODYCH PĘDÓW , ZEBRANIE WIĘKSZEJ ILOŚCI , SPOWODUJE ŻE DRZEWO NIE BĘDZIE MOGŁO ROSNĄĆ

[ Dodano: 2012-05-02, 21:59 ]
Właśnie przed chwilą zakończyłem przygotowanie nastawu z pędów sosnowych do maceracji...
Załączniki
Gotowy nastaw do maceracji.jpg
Przygotowanie nastawu do maceracji.jpg
Zebrane pędy.jpg
Minęły 24 godziny....jpg
Trzeci dzień....jpg
Ostatnio zmieniony 2012-05-03, 18:39 przez lesgo58, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-22, 17:52

I co o tym myślicie.
Bo mnie się wydaje ,że zaczyna fermentować.
Jeszcze nie czuć w smaku i zapachu, ale objawy są typowe.
W drugim słoiku jest bez zarzutu.
Co z tym robić?
Zlać syrop i zalać spirytusem i zostawić jako zaprawkę, czy dać sobie spokój.
Po zlaniu - pędy zalac spirytusem , czy też dać sobie spokój.
Stracę najwyżej tylko 2,5 kilo cukru...
Załączniki
Trzy tygodnie.jpg

Awatar użytkownika
starowar
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2011-04-11, 11:38
Lokalizacja: Halinów
Kontaktowanie:

Post autor: starowar » 2012-05-22, 18:55

Dodaj trochę spirytusu

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-22, 19:39

Ogólnie to miało być tak.
Miało stać jeszcze tydzień, póżniej chciałem zlać i zostawić syrop na zimę, pędy zalać spirytusem ( kilkukrotnie ) i póżniej kupażować.
Tylko właśnie jest dylemat.
Jak wszystko zaleje spirytusem - to będzie słodkie jak cholera i zostanie tylko na zaprawkę.
Czy myślałeś inaczej?

Awatar użytkownika
starowar
101%
101%
Posty: 262
Rejestracja: 2011-04-11, 11:38
Lokalizacja: Halinów
Kontaktowanie:

Post autor: starowar » 2012-05-22, 20:03

zalej tylko to co fermentuje daj mało spirytusu

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-22, 20:46

To jest 4 litrowy słój.Wlałem 0,5 litra spirytusu.
Przesadziłem?
Jutro zobaczę efekty...

Awatar użytkownika
franta
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2010-04-25, 13:37

Post autor: franta » 2012-05-22, 22:36

Do syropu sosnowego by nie zaczoł fermentować a zachował właściwości lecznicze dodajemy tylko 10-11% objętościowo spirytusu 95% - czyli na 1L. syropu 100 ml. spirytusu.

Tak przygotowany syrop nie musimy przechowywać w lodówce , lecz nie powinno się takiego syropu podawać małym dzieciom . Dla dzieci musimy syrop trzymać w lodówce bez dodatku alkoholu.
Syrop z alkoholem ja przechowuję w chłodnej i ciemnej piwniczce nawet do dwóch lat bez żadnych oznak zepsucia.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości