Śliwowica z Łącka vs Reszta Świata

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-06-28, 16:04

Miły pisze:Oczywiście ja nie twierdzę, że w 30 kg śliwej jest 5 kg cukru. Załozyłem jedynie, że skoro maksymalnie bez cukru da się uzyskać nastaw o zawartości alkoholu 10% to faktycznie tego cukru musiało by w owocach tyle być. W uproszczeniu 3 litry spirytusu/0,6 kg cukru = 5 kg cukru w sliwach.
Właśnie o procentową zawartość cukru mi chodziło z tymi 10%. Punktem wyjścia było 30 kilogramów śliwek » 2 litry śliwowicy, odpowiadając na post przyjąłem więc powyższe wartości. Jako, że piszemy o śliwowicy, nie rozpatrywałem dodatku żadnych innych cukrów

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2009-06-28, 16:26

No i stąd nieporozumienie. Mnie chodziło o mozliwośc uzyskania nastawu o mocy 10% a nie o 10 % zawartość cukru w śliwkach.
Ostatnio zmieniony 2009-06-28, 23:03 przez Miły, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-28, 17:13

Witam z samej "receptury " twierdze że już jest coś nie tak - padło stwierdzenie :

"umyć itp" ....
czyli tym samym pozbywamy się "dzikusów ' - dzikich drożdży przebywających na skórkach śliwek ( i owoców innych też -ale mowa tutaj o śliwowicy ) które w domowych warunkach wypracować mogą 10 - max 12% . raczej to nie będzie fermentować tylko kisnąc - to co to za "fermentacja " ???


pozdrawiam

98%

jacuś
40%
40%
Posty: 71
Rejestracja: 2009-01-11, 20:48

Post autor: jacuś » 2009-06-28, 17:19

Citizen Kane pisze:...
  • :arrow: 30 kg śliwek (10%) to 3 kg cukru z których w idealnych warunkach powstanie 1,2 litra spirytusu.
Z 1 kg cukru po całkowitym odfermentowaniu powstanie ok. 0,6 l alkoholu (100 %-owego).
Dokłdne wyliczenia podawałem tutaj . Czyli z trzech kilogramów powstanie 1,8 litra, co nam da w końcowym efekcie około dwóch litrów 70 %-owej śliwowicy. Zakładająć, że w dojrzałych śliwkach jest ok. 10% cukru, wychodzi na to, że po fermentacji w nastawie będzie 6% alkoholu. I TAK MA BYĆ, najpopularniejsze fałszowanie sliwowic, calvadosów i innych wódek owocowych polega na dosypywaniu cukru do fermentujących owoców, zaburza to zawartość aromatów w stosunku do ilości otrzymanego alkoholu i otrzymujemy produkt, który z prawdziwą śliwowicą nie ma zbyt wiele wspólnego.
Pozdrawiam Jacek.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-06-28, 18:03

Polecam opis eksperymentu, który popełnilismy ze Zbynkiem: http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... B6liwowica

Niedługo trzeba będzie zrobić degustację trunku, który leżakuje jako 55% destylat.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-06-28, 23:05

jacuś pisze:Czyli z trzech kilogramów powstanie 1,8 litra
Obrazek Tak dokładnie, popełniłem błąd. Nie wiem jak z mnożenia 3x0,6 ubzdurało mi się 1,2 :oops:

Awatar użytkownika
zajac124
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2009-06-06, 15:22
Lokalizacja: Kraków/Łącko

Post autor: zajac124 » 2009-06-29, 11:35

Przyłączę się do dyskusji, bo tak się składa że pochodzę z okolic w których robi się śliwowicę i niestety muszę się zgodzić z ludźmi którzy krytykują ten trunek, zwłaszcza w dobie robienia na nim interesu. Na przepisie mojego dziadka nie da się nic zarobić. Wkład pracy, surowiec, kiepski procent i co by nie mówić prymitywna aparatura wymuszały by cenę koło 80zł za butelkę jeśli mamy mówić o zarobku, no chyba ze kombinujemy z recepturą, ale tego nie można już nazwać "produktem regionalnym" Robi się tak jak z oscypkami których praktycznie na Podhalu nie da się kupić bo (dane na 2008r) jest tylko pięciu Baców którzy mają certyfikaty, reszte to scypki, serki ect. Przyjezdni wszystko kupią i tak. Kolejna kwestia o której mało kto wie to jeśli ktoś produkuje na sprzedaż to ma problem z ludźmi o których się nie pisze i nie mówi i zyskami trzeba się podzielić (ochrona przecież kosztuje). To wszystko ma wpływ ze w butelce jest tania receptura. Chcesz mieć dobry trunek to kup sobie śliwki (mogą być z Łącka), albo załatw śliwowice od kogoś kto jej nie sprzedaje tylko robi dla siebie jako hobby, z resztą jest wiele lepszych trunków -polecam Arcydzięglówkę, śliwowica się może schować. Pozdrawiam

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2009-06-29, 12:27

zajac124

A może podzielisz się z nami przepisem na tak zachwalaną przez Ciebie arcydzięgielówkę ?

Pozdrawiam
Paluch

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-06-29, 12:55

Citizen Kane pisze: Właśnie o procentową zawartość cukru mi chodziło z tymi 10%.
Żółta Afaska może mieć do 17%.

qwertyalek
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2008-10-12, 21:36

Post autor: qwertyalek » 2009-06-29, 15:12

Z swojej strony moge dodać, że spotkałem się z przepisem aby śliwki zbierać suche, pomarszczone. Mają mniej wody a więcej cukru. Nie zmienia to co prawda urobku aczkolwiek mniej pracochłonna jest destylacja. Nie wiem też jak to wpływa na aromat produktu. Może takie przejrzałe śliwki coś wnoszą do produktu końcowego.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-06-29, 21:11

cemik1 pisze:Żółta Afaska może mieć do 17%.
Nie przeczę, przyjąłem 10% z ze strony www, na której opisane były śliwki węgierki.

Little Devil
0%
0%
Posty: 4
Rejestracja: 2009-01-19, 23:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Little Devil » 2009-06-29, 21:40

Citizen Kane napisał:

Poprawiam wyliczenia, ponieważ zaistniał błąd z mojej strony.

30 kg śliwek (10%) to 3 kg cukru z których w idealnych warunkach powstanie 1,8 litra spirytusu.
przyjmując, że po odjęciu ogonów, pozostanie do dyspozycji 1,4 litra spirytusu...
i zakładając moc gotowego trunku na 70% otrzymamy dokładnie 2 litry napitku.
wniosek: z 30 kilogramów cukru jak najbardziej powstanie śliwowica

_________________
pozdr CK

I po co się spieracie o to czy o tamto :argue, wniosek jest prosty. :mrgreen:

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2009-06-29, 23:31

qwertyalek pisze:Z swojej strony moge dodać, że spotkałem się z przepisem aby śliwki zbierać suche, pomarszczone. Mają mniej wody a więcej cukru. Nie zmienia to co prawda urobku aczkolwiek mniej pracochłonna jest destylacja. Nie wiem też jak to wpływa na aromat produktu. Może takie przejrzałe śliwki coś wnoszą do produktu końcowego.
To prawda. Takie owoce maja dużą zawartośc cukru a mało wody. i destylat jest najlepszy. Jednak gdzie kupić takie śliwki, jak plantatorzy zrywają śliwy twarde co by się długo w chłodni mogły przechować. Druga sprawa to deszcz powodujący pekanie owoców i ich gnicie na drzewach zamiast dojrzewania i nabierania cukru.

Awatar użytkownika
jerzy
60%
60%
Posty: 231
Rejestracja: 2008-09-16, 18:30

Post autor: jerzy » 2009-06-30, 15:58

Pilem sklepowe, takze slowackie na bazie olejkow i rzeczywiscie mozna sobie alkohol obrzydzic!
Załączniki
P1000425 [Desktop Resolution].JPG
Po lewej wiadomo, z prawa rumunska (niej delikatna), a w srodku, wlasnie dostalem, gruszkoweczka jak cukiereczek! Moze ktos probowal?

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-06-30, 17:29

witam

@jerzy to / ta groszówka to "słowacka " ???? poluje coś na wzór aby mieć porównanie


pozdrawiam

98%

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości