Nastaw z winogron

Awatar użytkownika
manfred
50%
50%
Posty: 115
Rejestracja: 2010-11-07, 09:16
Lokalizacja: częstochowa

Post autor: manfred » 2011-04-08, 22:52

ok. dzięki,zastosuję się do w/w wskazówek i po puszczeniu opiszę efekt
pozdrawiam

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2011-04-09, 13:31

Ja robię do 83stopni C na głowicy
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
manfred
50%
50%
Posty: 115
Rejestracja: 2010-11-07, 09:16
Lokalizacja: częstochowa

Post autor: manfred » 2011-04-23, 10:06

i poszło 30l.winka do kega,wyszło mi tak;1,5l.winiaka(ładny zapach i smak) oraz 1,5l.czystego spirolku +250ml.przedgonów i 250ml.pogonów,puszczałem od 79' do 81'(stabilizacja była przy 77.9') puszczałem tak pierwszy raz i chyba wyszło wszystko ok.dzięki za pomoc :wink:
pozdrawiam

Awatar użytkownika
manfred
50%
50%
Posty: 115
Rejestracja: 2010-11-07, 09:16
Lokalizacja: częstochowa

Post autor: manfred » 2011-05-04, 12:36

witam
do jednej buteleczki rozcięczonego do 45% owego winiaka wrzuciłem około 10-15 ziarenek kawy na kilka dni-panowie co za aromacik a jaki smaczek :slinka ,nie jeden "walker" musi się pokłonić
pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-05-04, 22:05

Ziarenka to wrzucaj do cukrówki , winiak zostaw, bo szkoda :mrgreen: . Kiedy odkryłem Klekowacię i inne dodatki do owocowych brandy , kItaferia mi pisał , zostaw , spróbuj na czystej , ja nie słuchałem , a trunki do dzisiaj stoją. Znajomi wypiją , bo im wszystko smakuje , a mi szkoda np. śliwowicy, do której dodałem kostki dębowe, po miodzie pitnym :mrgreen:

Zbyszek T
30%
30%
Posty: 43
Rejestracja: 2010-04-18, 23:30

Post autor: Zbyszek T » 2011-06-18, 19:05

Ja w tym roku przedestylowałem na pot-stilu wino winogronowe, czerwone, które troche zakwaśne było i jakoś nikt nie chciał go pić, do tego lekko wznowiło fermentację.
Destylat miał w smaku bardzo dużo tanin/garbników i smak mocno winogronowy.
Do destylatu dodałem rodzynek wyparzonych i płatków dębowych - po 2 tygodniach oddzieliłem - i wyszedł super słodki koniaczek :)

JanK
80%
80%
Posty: 447
Rejestracja: 2008-04-27, 21:57
Lokalizacja: Z polecenia.

Post autor: JanK » 2011-06-18, 22:48

Dwa tygodnie? :shock: Coś bardzo szybko. :?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-06-18, 23:03

Wiem , że dodatek rodzynek , czy dębu, jest dodawany powszechnie do destylatów gronowych, a mi jakoś szkoda brudzić czymkolwiek ducha winogron. Nie wiem jak wychodzą destylaty z polskich winogron przerobowych , deserowych czy uniwersalnych , ale ze zwykłych deserówek marketowych zawsze mi smakuje , nawet odrobinę dębu w tym roku nie dałem , tak mi smakował świeży jeszcze nie dojrzały.

lenin
40%
40%
Posty: 81
Rejestracja: 2010-11-06, 15:16
Lokalizacja: z mauzoleum

Post autor: lenin » 2011-10-08, 23:46

Za kilka dni będę zbierał winogrona z przeznaczeniem na destylat, kapany na alembiku.
Pytanie do kolegów starszych fachem, bo konkretnej odpowiedzi na forum nie znalazłem, fermentować sam sok czy wszystko razem ? Nie zależy mi na ilości a na jakości produktu końcowego.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-10-08, 23:57

Bo odpowiedzi nie ma, to kwestia gustu i przeznaczenia. Tak z ciekawości jaka odmiana.

lenin
40%
40%
Posty: 81
Rejestracja: 2010-11-06, 15:16
Lokalizacja: z mauzoleum

Post autor: lenin » 2011-10-09, 00:18

O dmiana " od sąsiada" :mrgreen:
Nie mam pojęcia. :wall Czerwone, ładne, słodkie.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-10-09, 00:20

Witam!
Uzysk soku będziesz miał zdecydowanie większy i dużo łatwiej go otrzymasz, jeśli zafermentujesz miazgę - wystarczy nawet trzy dni, można i dłużej, np. do 10 - potem możesz cedzić.
To na pewno.

Nie jestem zwolennikiem przeprowadzania całej fermentacji na miazdze, ale ja robię wina, i nie destyluję potem takich dobrych trunków :) , więc nie mam doświadczeń, jaki sposób lepszy.
Niektórzy fermentują z owocami długo, aż do pierwszego obciągu wina.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-10-09, 00:34

Masz kilka opcji: sam sok, ze skórami, ze skórami, a po tygodniu odcisnąć, z szypułkami, z szypułkami a po tygodniu odcisnąć, nie wiem co ci będzie smakowało. Ja mam dwa , jeden ze skórami po tygodniu worek od 98% i zlałem sam sok do dymiona, a drugi z sąsiadem który kupił owoce i uparł się by poszły całe kiście, namawiałem go, by fermentować bez zielenizny, ale naczytał się o grappie i poszliśmy na leniucha, całe kiście z zielenizną. Teraz namawiam go by odcedzić, ale będziemy chyba destylować całość.

lenin
40%
40%
Posty: 81
Rejestracja: 2010-11-06, 15:16
Lokalizacja: z mauzoleum

Post autor: lenin » 2011-10-09, 08:51

Dzięki Panowie :brawo
Skoro nie ma jakichś specjalnych wytycznych to zrobię tak jak dotychczas robiłem z winem, czyli oddziele od szypułek, zmiażdżę i do beki :slinka

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-10-09, 12:30

Witam!
Kiedyś, dawniej zawsze oddzielałem szypuły winogron i wszelkich porzeczek podczas przygotowania do fermentacji na miazdze, to niewątpliwie jest bardzo dobre podejście, ale plecy mnie za bardzo bolały po 5 godzinach skubania jagód; nie mogłem się wyprostować :D

Spróbowałem więc raz fermentować tylko lekko przebrane, wraz z zieleniną - nie zauważyłem jakiegoś zauważalnego (dla mnie) pogorszenia jakości wina, więc od tamtej pory fermentuję z szypułkami, ale tylko około tygodnia, maksimum 10 dni - szczególnie jest to konieczne podczas fermentacji ciemnych winogron, to jedyny sposób na wyciągnięcie barwników ze skórki. Moszcz praktycznie sam się oddziela, gęstwę filtruję używając - jak magas :) - filtracyjnego worka siatkowego od 98%. Odpad jest naprawdę symboliczny, można przyjąć, że z 10kg winogron otrzymuję 10l dobrego wina (oczywiście licząc z dodaną wodą).
Przy białych można miazgę fermentować przez 2-3 dni i tylko z powodu dużo łatwiejszego uzysku moszczu - kiedy nie ma pod ręką prasy.
W tym roku miałem dobrze ponad 100kg ciemnych winogron, gdybym to skubał, zabrałoby chyba 6 godzin.
Skoro przy wyrobie wina fermentacja z zieleniną tak bardzo nie szkodzi, to tym bardziej w przypadku przeznaczenia go do destylacji. Moim zdaniem szkoda kręgosłupa i czasu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości