Pigwowica
: 2006-08-05, 16:41
Witajcie,
Mam na ogrodzie pięknie owocującą pigwe i zastanawiam się nad jakimś szlachetnym i mało pracochłonnym wykorzystaniem tego faktu
Ponieważ owoce pigwy są dość twarde i prędzej zajechałbym sokowirówke niż uzyskał jakąś konkretną ilość soku to pomyśłałem że może poszedłbym na łatwizne i zrobił tak:
Wrzuciłbym owoce pigwy do beki lub duzego gara i potraktował .... mieszadłem takim jak do tynku. Gdyby się okazało że nie uzyskam tą metodą właściwego rozdrobnienia owoców w alternatywie zostałby melakser. Tak uzyskaną pulpe poddałbym fermentacji ( po dosłodzeniu ) i do destylatora.
Co o tym myślicie ? Z samym rozdrobnieniem owoców tak czy inaczej bym sobie poradził, ale obawiam się czy taka pulpa by się nie przypalała podczas destylacji.
Pozdrawiam,
Robby
Mam na ogrodzie pięknie owocującą pigwe i zastanawiam się nad jakimś szlachetnym i mało pracochłonnym wykorzystaniem tego faktu
Ponieważ owoce pigwy są dość twarde i prędzej zajechałbym sokowirówke niż uzyskał jakąś konkretną ilość soku to pomyśłałem że może poszedłbym na łatwizne i zrobił tak:
Wrzuciłbym owoce pigwy do beki lub duzego gara i potraktował .... mieszadłem takim jak do tynku. Gdyby się okazało że nie uzyskam tą metodą właściwego rozdrobnienia owoców w alternatywie zostałby melakser. Tak uzyskaną pulpe poddałbym fermentacji ( po dosłodzeniu ) i do destylatora.
Co o tym myślicie ? Z samym rozdrobnieniem owoców tak czy inaczej bym sobie poradził, ale obawiam się czy taka pulpa by się nie przypalała podczas destylacji.
Pozdrawiam,
Robby