Spirytus z jabłek
kolego cemik
Tak jak sięga korona drzewa to o takim promieniu zrób wał nie za gruby z obornika .Zrób to późnym latem a sprzątnij wczesną wiosną .I tak co roku.Promień mozna zmniejszyc przy starszych drzewach ,przy młodych lepiej tego nie robic bo mogą zostac popażone kożenie. Mankamentem jest wypalona trawa w tych miejscach ale w efekcie drzewka owocują co rok.Ot taki stary sposób dziadka.Pozdrawiam
Tak jak sięga korona drzewa to o takim promieniu zrób wał nie za gruby z obornika .Zrób to późnym latem a sprzątnij wczesną wiosną .I tak co roku.Promień mozna zmniejszyc przy starszych drzewach ,przy młodych lepiej tego nie robic bo mogą zostac popażone kożenie. Mankamentem jest wypalona trawa w tych miejscach ale w efekcie drzewka owocują co rok.Ot taki stary sposób dziadka.Pozdrawiam
Piję alkohol bo świat po nim wygląda tak jak powinien wyglądać na trzeźwo.
http://wedkarstwo.czest.pl/images/flaga.gif
Piszę poprawnie po polsku
http://wedkarstwo.czest.pl/images/flaga.gif
Piszę poprawnie po polsku
Odświerzę trochę temat , mam pytanie z czego można uzyskać , lub gdzie kupić taki materiał jak na filmie , chodzi mi o to w co zawijają miazgę http://www.youtube.com/watch?v=F_l3UZ5W ... re=related
Na filmie widać że jest to bawełniana surówka. Jest to dość wytrzymały materiał. W przeciwieństwie do sztucznych włókien można ją dezynfekować przez gotowanie. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś kupowałem ją w sklepie z materiałami. (Czy takie sklepy jeszcze istnieją?)
W necie znalazłem coś takiego: http://marketeo.com/pl/Oferta/Sur%C3%B3 ... 49394.html
Nie drogie, ale czy dobre???
W necie znalazłem coś takiego: http://marketeo.com/pl/Oferta/Sur%C3%B3 ... 49394.html
Nie drogie, ale czy dobre???
Witam. Zaintrygowany technologią otrzymania rakji, raki czy jak to się ten produkt w śródziemiomorzu nazywa, przy kolejnej produkcji wina z jabłek postanowiłem poddać fermentacji miazgę po wyciśnięciu soku. Jabłka już przepuszczałem przez sokowirówkę. Intrygowała mnie spora ilość pozostałego w miazdze soku. W efekcie po starciu ok.60 kg antonówek sok wlałem do balonu i podjąłem dalsze działania w kierunku wina, zaś pozostałą pulpę wrzuciłem do beczki, dodałem cukru rozpuszczonego w wodzie i trochę Pektopolu. Jestem świadomy, że do Calvadosu to mi daleko, ale mam nadzieję uzyskać destylat o atrakcyjnym smaku no i zagospodaruję resztki po jabłkach. Na stronie Mniam Mniam przeczytałem przepis sugerujący dodanie do wódki wysuszonych jabłek antonówek - jak przepędzę pulpę może spróbuję w ten sposób doprawić produkt. Ktoś z kolegów próbował iść w podobnym kierunku?
Nie wiem jak te suszone jabłka , jak ma być wódka gatunkowa , a nie nalewka , to prócz dębu ja nie dodaję nic , inna rzecz ,że ja mam zero sukcesów w gatunkowych i nie tylko a z gęstego z pewnością można zrobić gatunkową wódeczkę , zakładając , że masz płaszcz , bo bez płaszcza czy dużego kociołka który będzie płaszczem , to szkoda zbiornika i pracy.
Witam ja w tamtym roku dodałem szuszonych jabłek do destylatu i kostki debowe , a częsc zostawiłem sam do lezakowania. Powiem tak w tym roku zostawiam sam destylat bezkostek i bez szuszek. Nie jestem w tych sprawach guru ale na owocówke nic tak dobrze nie działa jak czas, i jak ktos daje co kolwiek czy dębine czy szyszki trzeba uwazac zeby nie przecholowac
Swego czasu postąpiłem identycznie z miazgą. Uzyskany destylat był doskonały. Śmiało mógł by konkurować z wódkami będącymi w sprzedaży. Tak że miałem świetne wino i destylat. Ważne jest aby jabłka były dojrzałe i aromatyczne.bizon pisze: przy kolejnej produkcji wina z jabłek postanowiłem poddać fermentacji miazgę po wyciśnięciu soku.... Dodałem cukru rozpuszczonego w wodzie i trochę Pektopolu.
Mam płaszcz. Celem dodania suszonych jabłek do wódki było właśnie otrzymanie Calvadosu ( oczywiście erzaz'a, operuję skrótami myślowymi ). Polecano suszoną antonówkę. Oczywiście wszystko rozwiąże praktyka. Tym niemniej cieszy mnie, że koncepcja okazała się słuszna. A'propos wiórków, rok temu zrobiłem żytniówkę. Po pierwszym, szybkim przepędzeniu w listopadzie wlałem do dębowego antałka. Obecnie trunek już zdradza znamiona wielkości. Myślę, że wiórkami tego się nie osiągnie.
Witam
Czy ktoś może podpowiedzieć jaki jest optymalny % destylatu który ma lezakować dłuższy czas w beczce dębowej ? Mówię o destylacie z jabłek , a w zamyśle ma wyjśc Calvados .
Aktualnie lezakuje w beczce 70% destylat od 8 miesięcy . Zapowiada sie nieżle. Niestety są i gorsze strony medalu . Po 8 miesiącach procenty spadły z 70 % na 68% no i pare litrów ubyło z beczki ( działka aniołów ) , troszę zdegustowałem w ,,miedzyczasie ,, Zastanawiam się czy nie rozcieńczyć destylatu np do 50% . Planuję aby sob ie jeszcze leżakował conajmniej rok lub i dłużej . Jest tego teraz pełna 40 litrowa beczka po rozcieńczeniu część by można skonsumować a pełną beczkę zostawić w spokoju dla potomnych
[ Dodano: 2010-10-03, 12:21 ]
Czy ktoś się orientuję gdzie w tym roku ( w jakim regionie PL ) mozna by kupić wiekszą ilośc jabłek do przerobu na Calvadosa .W moim regionie południa polski --nie ma kompletnie owoców w tym roku , Winogron co kot napłakał a szkoda aby zbiorniki stały puste czekając do następnego sezonu . Interesuje mnie około 2 ton oczywiście w jak najniższej cenie . W ubiegłym roku była u nas kleska urodzaju , ale nie miałem odpowiedniego sprżętu i mocy przerobowych . Teraz mam ....ale nie ma owoców
Czy ktoś może podpowiedzieć jaki jest optymalny % destylatu który ma lezakować dłuższy czas w beczce dębowej ? Mówię o destylacie z jabłek , a w zamyśle ma wyjśc Calvados .
Aktualnie lezakuje w beczce 70% destylat od 8 miesięcy . Zapowiada sie nieżle. Niestety są i gorsze strony medalu . Po 8 miesiącach procenty spadły z 70 % na 68% no i pare litrów ubyło z beczki ( działka aniołów ) , troszę zdegustowałem w ,,miedzyczasie ,, Zastanawiam się czy nie rozcieńczyć destylatu np do 50% . Planuję aby sob ie jeszcze leżakował conajmniej rok lub i dłużej . Jest tego teraz pełna 40 litrowa beczka po rozcieńczeniu część by można skonsumować a pełną beczkę zostawić w spokoju dla potomnych
[ Dodano: 2010-10-03, 12:21 ]
Czy ktoś się orientuję gdzie w tym roku ( w jakim regionie PL ) mozna by kupić wiekszą ilośc jabłek do przerobu na Calvadosa .W moim regionie południa polski --nie ma kompletnie owoców w tym roku , Winogron co kot napłakał a szkoda aby zbiorniki stały puste czekając do następnego sezonu . Interesuje mnie około 2 ton oczywiście w jak najniższej cenie . W ubiegłym roku była u nas kleska urodzaju , ale nie miałem odpowiedniego sprżętu i mocy przerobowych . Teraz mam ....ale nie ma owoców
Rudy
Witam.
Tutaj będzie odpowiednie miejsce na moje pytanie.
Mianowicie Makłowicz opowiadał o winach w Luxemburgu i przy okazji nadmienił o tamtejszych destylatach owocowych.Zaciekawił mnie jeden robiony z niedojrzałych owoców jabłek a właściwie z ich zawiązków.Ponoć wyborny.Spotkał się ktoś z czyms podobnym?Nazwy nie zapamiętałem i też nic w sieci nie znalazłem.
Tutaj będzie odpowiednie miejsce na moje pytanie.
Mianowicie Makłowicz opowiadał o winach w Luxemburgu i przy okazji nadmienił o tamtejszych destylatach owocowych.Zaciekawił mnie jeden robiony z niedojrzałych owoców jabłek a właściwie z ich zawiązków.Ponoć wyborny.Spotkał się ktoś z czyms podobnym?Nazwy nie zapamiętałem i też nic w sieci nie znalazłem.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Hejka Zakamuflowani Pędziwódziarze
Sezon owocowy pomału dobiega końca, niestety.Chciałem Was zapytać, o wykorzystanie soku z jabłek.Naprodukowałem sie go jakieś 130-140l.Zasadniczo planowałem wino 14% wg forum winiarskiego a potem rura.Przepis mówi, że na 7l soku 2l wody i 1.7kg cukru.Zastosować się do niego czy może macie jakieś lepsze doświadczenia w tym temacie. Bo moje prawie żadne .Owoce późne, jedna z odmian to Kandil Sinap, stara odmiana, bardzo soczyste.Może jeszcze gdzieś upoluję renetę.
Jakieś sugestie?-Proszę...
Sezon owocowy pomału dobiega końca, niestety.Chciałem Was zapytać, o wykorzystanie soku z jabłek.Naprodukowałem sie go jakieś 130-140l.Zasadniczo planowałem wino 14% wg forum winiarskiego a potem rura.Przepis mówi, że na 7l soku 2l wody i 1.7kg cukru.Zastosować się do niego czy może macie jakieś lepsze doświadczenia w tym temacie. Bo moje prawie żadne .Owoce późne, jedna z odmian to Kandil Sinap, stara odmiana, bardzo soczyste.Może jeszcze gdzieś upoluję renetę.
Jakieś sugestie?-Proszę...
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości