Spirytus z jabłek
Selekcja naturalnamima22 pisze:No i zraziliście kolejnego sympatycznego członka forum.
Nie przejmuj się bodzio i trzymaj się. miaumiaututu próbuje Ciebie zniechęcić ale to nie Fort Boyard.
A Tu panie miaumiaututu możemy sobie poszczekać i pomiauczeć do woli.
Pozdrawiam
Winiarek
Panie tutu, idź Pan błyskać na forum alkohole, tam raczej twoje miejsce wielki nauczycielu.
Ani z ciebie dobry prowokator, ani partner w dyskusji.
Jesteś jak puszczony cichy bąk w towarzystwie, nie widać go , nie słychać go, a śmierdzi
Ani z ciebie dobry prowokator, ani partner w dyskusji.
Jesteś jak puszczony cichy bąk w towarzystwie, nie widać go , nie słychać go, a śmierdzi
Ostatnio zmieniony 2009-01-21, 20:06 przez kitaferia, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Witam.
Każdy dał się wpuścić. Ja jeszcze się nie odzywałem, ale zacznę. Mi ta okolica Łodzi od początku zalatywała... Ech, żeby tylko nie powtórka z rozrywki.
@ mima22, nie znam Cię osobiście, więc nie mogę nic o tobie powiedzieć, poza tym, co wnoszą twoje posty. no cóż...
Winiarka znam osobiście, nawet udało mi się być jego gościem. Jak by trzeba było, to i do sejmu go poprę.
Pozdrawiam.
adwokat
Postscriptum:
"Mierzyć siły na zamiary"
Każdy dał się wpuścić. Ja jeszcze się nie odzywałem, ale zacznę. Mi ta okolica Łodzi od początku zalatywała... Ech, żeby tylko nie powtórka z rozrywki.
@ mima22, nie znam Cię osobiście, więc nie mogę nic o tobie powiedzieć, poza tym, co wnoszą twoje posty. no cóż...
Winiarka znam osobiście, nawet udało mi się być jego gościem. Jak by trzeba było, to i do sejmu go poprę.
Pozdrawiam.
adwokat
Postscriptum:
"Mierzyć siły na zamiary"
Pozdrawiam. adwokat
Witaj - jeszcze trochę i jak zawita tutaj @A_apriv to może być nie wesoło - ja taki hojny nie jestem ale dyskusja przez ostatnie 3-4 posty zmieniło kurs ....
co do "szczekania " to nie widziałem u @Winiarka aby zszedł na psy - jedynie co to może mu rogi urosły od tego "spotkania " z ładowaczem .
nikt nikogo nie zniechęca - każdy wyraża swoje opinie które nie powodują obrazy innego uczestnika - a "humorystyczne" podejście zarówno moje @Kitaferii . @Winiarka bierze się z ich usposobienia - trzeba poznać tych ludzi by wiedzieć że to co piszą ma inny stosunek
w słowie pisanym do rzeczywistego oddźwięku
@bodzio
nie zgodzę się Z tym co napisałeś - tutaj nie ma czystych obliczeń teoretycznych ale żywa praktyka - skoro uważasz że że niewarte Twojej uwagi to z pewnością pochwalisz się skąd czerpiesz wiedzę ??? i od jakich "mędrców wszech wiedzących " może i ja się czegoś nauczę
pozdrawiam
98%
co do "szczekania " to nie widziałem u @Winiarka aby zszedł na psy - jedynie co to może mu rogi urosły od tego "spotkania " z ładowaczem .
nikt nikogo nie zniechęca - każdy wyraża swoje opinie które nie powodują obrazy innego uczestnika - a "humorystyczne" podejście zarówno moje @Kitaferii . @Winiarka bierze się z ich usposobienia - trzeba poznać tych ludzi by wiedzieć że to co piszą ma inny stosunek
w słowie pisanym do rzeczywistego oddźwięku
@bodzio
No tak na tym forum to chyba już nic dowiedzieć się nie można ani coś konkretnego powiedzieć , tylko pisać pod publiczkę ?
nie zgodzę się Z tym co napisałeś - tutaj nie ma czystych obliczeń teoretycznych ale żywa praktyka - skoro uważasz że że niewarte Twojej uwagi to z pewnością pochwalisz się skąd czerpiesz wiedzę ??? i od jakich "mędrców wszech wiedzących " może i ja się czegoś nauczę
pozdrawiam
98%
bodzio napisał:
No tak na tym forum to chyba już nic dowiedzieć się nie można ani coś konkretnego powiedzieć , tylko pisać pod publiczkę ?
Z tym stwierdzeniem kolegi się nie zgodzę.Mało piszę,dużo czytam i gdyby nie to forum to nie posiadłbym takiej wiedzy którą mam.A pod publiką nikt nie musi pisać.
Pozdrawiam.
No tak na tym forum to chyba już nic dowiedzieć się nie można ani coś konkretnego powiedzieć , tylko pisać pod publiczkę ?
Z tym stwierdzeniem kolegi się nie zgodzę.Mało piszę,dużo czytam i gdyby nie to forum to nie posiadłbym takiej wiedzy którą mam.A pod publiką nikt nie musi pisać.
Pozdrawiam.
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Jaki sens się męczyć jak wystarczy zrobić cukrówkę i do naszego hobby dodać przyprawki smakowe i na to samo wyjdzie ?
TAK MI DORADZIŁ KOLEGA KTÓRY SIĘ TYM TRUDNI 30 LAT.
A WIEC PO WYLICZENIACH SAM NIE WIEM CZY WARTO ZA TO SIĘ BRAĆ , TRZEBA WYDAĆ NA SPRZĘT , WŁASNA CIĘŻKA PRACA itd.
CHYBA ŻE SIĘ MA SAD LUB ZA DARMO JABŁKA.
Pozdrawiam.Bogdan.
Na samym początku już zadałem pytanie z braku wiedzy praktycznej i grzecznie trzymałem strone tą gorszą za co dostałem po głowie itd.
Po drugie " nie wiem ?" jak coś zacznę pisać na temat to zaraz debatuje Winiarek , 98 % , Kitaferia , mima22 - co to jest ?
Jak wejdę gdzieś na temat i coś napisze to zaraz inni pomyślą " że będzie padał deszcz i trzeba się ewakuować "
I TO SAMO SIĘ TYCZY "WICERWESA"
Powtarzam po co to ?
Wiedzę czerpie od starszego pan już po 70 - tce.który mieszka pare ulic ode mnie.
Z zawodu był inż lotnictwa " materiałoznawstwo lotnicze ? coś takiego mi kiedyś mówił.
Jego córka to inz chemii pracuje w chemii alkoholowej ?
Wszystkie wiadomości o których piszecie i opisujecie to on zna choć twierdzi że nie ma internetu.
Ma własne rozwiązania co do wykonania urządzenia ? wątpię bym się pokusił na pokazanie go.
Mnie osobiście to podoba się sprzęt Nix ...albo Aabratka zobaczymy co lotnik na to powie?
Oprócz mojego sprzętu który mi będzie już na dniach robił buduje sprzęt dla jednego z kolegów z waszej strony i z Alkochole domowe.
TAK WIĘC PISZCIE I UBLIŻAJCIE JEDEN DRUGIEMU A CI CO BY CHCIELI WEJŚĆ W DEBATĘ TO TYLKO POPATRZĄ I NIC WIĘCEJ.
Pragnę nadmienić iż tą cukrówkę z dodatkiem przyprawki doradził mi inny gościu ? i tak zrodził się wątek do tematu który napisałem.
Pozdrawiam.Bogdan.
TAK MI DORADZIŁ KOLEGA KTÓRY SIĘ TYM TRUDNI 30 LAT.
A WIEC PO WYLICZENIACH SAM NIE WIEM CZY WARTO ZA TO SIĘ BRAĆ , TRZEBA WYDAĆ NA SPRZĘT , WŁASNA CIĘŻKA PRACA itd.
CHYBA ŻE SIĘ MA SAD LUB ZA DARMO JABŁKA.
Pozdrawiam.Bogdan.
Na samym początku już zadałem pytanie z braku wiedzy praktycznej i grzecznie trzymałem strone tą gorszą za co dostałem po głowie itd.
Po drugie " nie wiem ?" jak coś zacznę pisać na temat to zaraz debatuje Winiarek , 98 % , Kitaferia , mima22 - co to jest ?
Jak wejdę gdzieś na temat i coś napisze to zaraz inni pomyślą " że będzie padał deszcz i trzeba się ewakuować "
I TO SAMO SIĘ TYCZY "WICERWESA"
Powtarzam po co to ?
Wiedzę czerpie od starszego pan już po 70 - tce.który mieszka pare ulic ode mnie.
Z zawodu był inż lotnictwa " materiałoznawstwo lotnicze ? coś takiego mi kiedyś mówił.
Jego córka to inz chemii pracuje w chemii alkoholowej ?
Wszystkie wiadomości o których piszecie i opisujecie to on zna choć twierdzi że nie ma internetu.
Ma własne rozwiązania co do wykonania urządzenia ? wątpię bym się pokusił na pokazanie go.
Mnie osobiście to podoba się sprzęt Nix ...albo Aabratka zobaczymy co lotnik na to powie?
Oprócz mojego sprzętu który mi będzie już na dniach robił buduje sprzęt dla jednego z kolegów z waszej strony i z Alkochole domowe.
TAK WIĘC PISZCIE I UBLIŻAJCIE JEDEN DRUGIEMU A CI CO BY CHCIELI WEJŚĆ W DEBATĘ TO TYLKO POPATRZĄ I NIC WIĘCEJ.
Pragnę nadmienić iż tą cukrówkę z dodatkiem przyprawki doradził mi inny gościu ? i tak zrodził się wątek do tematu który napisałem.
Pozdrawiam.Bogdan.
Witam
@bodzio.1974 "
..........................................
poniższa dyskusja zmieniła ton na groteskowo -humorystyczny i nie sądzę aby ten styl obrażał kogokolwiek -
pozdrowienia szczere dla Twojego nauczyciela
a przy okazji jak się będziesz z nim widział przedstaw mu proszę swoje obliczenia .......
podejrzewam że popatrzy na Ciebie i będzie się zastanawiał to po co Ci "aparatura " - skoro się "nie opłaca " .......
Tak ,Tak
pozdrawiam i przemyśl sprawę kto komu wrogiem ???? a kto pomocnikiem .
98%
@bodzio.1974 "
WEŻ MI POKAŻ GDZIE ZOSTAŁA TWOJA DUMA URAŻONA ?????????Na samym początku już zadałem pytanie z braku wiedzy praktycznej i grzecznie trzymałem strone tą gorszą za co dostałem po głowie itd.
..........................................
poniższa dyskusja zmieniła ton na groteskowo -humorystyczny i nie sądzę aby ten styl obrażał kogokolwiek -
Wiedzę czerpie od starszego pan już po 70 - tce
pozdrowienia szczere dla Twojego nauczyciela
a przy okazji jak się będziesz z nim widział przedstaw mu proszę swoje obliczenia .......
podejrzewam że popatrzy na Ciebie i będzie się zastanawiał to po co Ci "aparatura " - skoro się "nie opłaca " .......
Tak ,Tak
BĘDZIEMY PISALI ale nikomu nie będziemy ubliżać - bynajmniej ja mam język cięty lecz w "indywidualne dysputy " nie wchodzę - ja rozwinąłem temat Twoich obliczeń - i tego sie trzymam a że "trochę z humorem " - przecież to nie kostnica ..... .TAK WIĘC PISZCIE I UBLIŻAJCIE JEDEN DRUGIEMU A CI CO BY CHCIELI WEJŚĆ W DEBATĘ TO TYLKO POPATRZĄ I NIC WIĘCEJ.
pozdrawiam i przemyśl sprawę kto komu wrogiem ???? a kto pomocnikiem .
98%
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Przecież dane i wyliczenia to sa z książki Jana Cieslaka i je zastosowałem a nawet zawyżyłem.
Ja kalwadosu to nie będę robił bardziej mnie pociąga temat koniak i podobne temu trunki.
A jesli chodzi o kalwadosa to sobie kupie spiryt i jabcoka i bedzie super.
PRZECIEŻ TAKĄ WIEDZĘ NA TYM FORUM POZYSKAŁEM
Ja kalwadosu to nie będę robił bardziej mnie pociąga temat koniak i podobne temu trunki.
A jesli chodzi o kalwadosa to sobie kupie spiryt i jabcoka i bedzie super.
PRZECIEŻ TAKĄ WIEDZĘ NA TYM FORUM POZYSKAŁEM
Nad koniakiem też się trzeba natyrać by choć w przybliżeniu odtworzyć proces jego produkcji; już nie mówiąc ile trzeba się naczekać cierpliwie.bodzio.1974 pisze:Ja kalwadosu to nie będę robił bardziej mnie pociąga temat koniak i podobne temu trunki.
Bez złośliwości; czysta ciekawość:
Czy do koniaku też pociąga Ciebie droga cukrówkowo-zaprawkowa?
W kwestii opłacalności: ponieważ większość z tego co zrobiłem to porozdawałem to praktycznie każdy jeden kieliszek wypity przeze mnie osobiście kosztuje mnie ładnych kilkanaście złotych a jednak nie żałuję ani tego co rozdałem ani tego co wypiłem
Jeśli ktoś nadal zastanawia się
to rzeczywiście my tu na forum jawimy się mu jak stado baranów co jednak się męczą i wzdrygają na widok buteleczki z zaprawką bo naszym hobby nie jest dodawanie gotowych zaprawek.bodzio.1974 pisze:Jaki sens się męczyć jak wystarczy zrobić cukrówkę i do naszego hobby dodać przyprawki smakowe i na to samo wyjdzie ?
Pozdrawiam
Winiarek
@bodzio.1974
Nie rozumiem co Kolega chciał osiągnąć na tym forum. Jeśli Koledze chodziło o potwierdzenie swoich karkołomnych teorii, to nie to forum. Tutaj ludzie prawdę piszą i szczerze dzielą się swoimi doświadczeniami.
Co do doświadczonego doradcy Kolegi to Wasza prywatna sprawa. Sam staż i wykształcenie, jak widać na załączonym przykładzie, to nie wszystko. Forum na pewno nie potwierdzi bzdurnych lub nierealnych koncepcji.
Jak już wielokrotnie tu napisano większości chodzi o hobby, które wcale nie polega na tym żeby zrobić "jak najtańszy bimber", a zdaje się, że Koledze właśnie o to chodzi.
@mima22
Nie zauważyłem ostatnio w postach Kolegi merytorycznej strony destylacji, tylko nieustanne pouczenia, żeby nie powiedzieć: "próby wychowywania" forumowiczów. Nic dziwnego, że doświadczeni (nie tylko wiekiem, ale i stażem destylacyjnym) destylerzy tak traktują Kolegę jak traktują. Na takie traktowanie, niestety trzeba było sobie zasłużyć (w negatywnym znaczeniu tego słowa) - czego niestety Kolega dokonał.
@98%
Cały czas jestem, ale do czasu ewidentnie chamskich odzywek nie wkroczę.
pzdr
Nie rozumiem co Kolega chciał osiągnąć na tym forum. Jeśli Koledze chodziło o potwierdzenie swoich karkołomnych teorii, to nie to forum. Tutaj ludzie prawdę piszą i szczerze dzielą się swoimi doświadczeniami.
Co do doświadczonego doradcy Kolegi to Wasza prywatna sprawa. Sam staż i wykształcenie, jak widać na załączonym przykładzie, to nie wszystko. Forum na pewno nie potwierdzi bzdurnych lub nierealnych koncepcji.
Jak już wielokrotnie tu napisano większości chodzi o hobby, które wcale nie polega na tym żeby zrobić "jak najtańszy bimber", a zdaje się, że Koledze właśnie o to chodzi.
@mima22
Nie zauważyłem ostatnio w postach Kolegi merytorycznej strony destylacji, tylko nieustanne pouczenia, żeby nie powiedzieć: "próby wychowywania" forumowiczów. Nic dziwnego, że doświadczeni (nie tylko wiekiem, ale i stażem destylacyjnym) destylerzy tak traktują Kolegę jak traktują. Na takie traktowanie, niestety trzeba było sobie zasłużyć (w negatywnym znaczeniu tego słowa) - czego niestety Kolega dokonał.
@98%
Cały czas jestem, ale do czasu ewidentnie chamskich odzywek nie wkroczę.
pzdr
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
yaco26 - napisałeś super krótko i na temat.
Ja chyba bym też tak pomyślał po przeczytaniu wątku tematycznego prowadzonego np.przez Ciebie.
Na wstępie mojego wywodu przecież napisałem:
A WIEC PO WYLICZENIACH SAM NIE WIEM CZY WARTO ZA TO SIĘ BRAĆ ... itd.
Trochę się wczoraj zirytowałem ale już mi przechodzi.
Dziś popatrzyłem w internecie na ceny wódek calvados i muszę powiedzieć że są zróżnicowane według rocznika.
Ceny są od 25 zł za 0.5 L do 350 zł.
Te wódki calvados od 100 zł to są zazwyczaj już roczniki 2000 - 2003.
Tylko jednego na razie nie kapuje piszą że są robione z cydru albo jest to winiak ?
Proszę się ze mnie nie nabijać ale rocznik np.2000 to tzn. że jest on robiony z wina jałowego które miało 8 lat albo zastał wlany do butelki 8 lat temu
Tak ta dyskusja mnie wciągał że na niedziele se fundnę ten kalvados paru letni , mam nadzieje że żona mnie nie pogoni przez jego cenę.
Chyba cofnę wcześniejsze zdanie i jednak parę literków se bryknę ale to dopiero plany ( wiosna - jesień.)
Dziękuje za dyskusje merytoryczną i przepraszam za chuśtawkę swoich emocji.DZIĘKI.
Pozdrawiam.Bogdan.
Ja chyba bym też tak pomyślał po przeczytaniu wątku tematycznego prowadzonego np.przez Ciebie.
Na wstępie mojego wywodu przecież napisałem:
A WIEC PO WYLICZENIACH SAM NIE WIEM CZY WARTO ZA TO SIĘ BRAĆ ... itd.
Trochę się wczoraj zirytowałem ale już mi przechodzi.
Dziś popatrzyłem w internecie na ceny wódek calvados i muszę powiedzieć że są zróżnicowane według rocznika.
Ceny są od 25 zł za 0.5 L do 350 zł.
Te wódki calvados od 100 zł to są zazwyczaj już roczniki 2000 - 2003.
Tylko jednego na razie nie kapuje piszą że są robione z cydru albo jest to winiak ?
Proszę się ze mnie nie nabijać ale rocznik np.2000 to tzn. że jest on robiony z wina jałowego które miało 8 lat albo zastał wlany do butelki 8 lat temu
Tak ta dyskusja mnie wciągał że na niedziele se fundnę ten kalvados paru letni , mam nadzieje że żona mnie nie pogoni przez jego cenę.
Chyba cofnę wcześniejsze zdanie i jednak parę literków se bryknę ale to dopiero plany ( wiosna - jesień.)
Dziękuje za dyskusje merytoryczną i przepraszam za chuśtawkę swoich emocji.DZIĘKI.
Pozdrawiam.Bogdan.
cydr to wino z jabłek które po przedestylowaniu i leżakowaniu nazwie się Calvados - wiek liczy się dla okresu jaki ów destylat leżakował,bodzio.1974 pisze:Tylko jednego na razie nie kapuje piszą że są robione z cydru albo jest to winiak ?
Proszę się ze mnie nie nabijać ale rocznik np.2000 to tzn. że jest on robiony z wina jałowego które miało 8 lat albo zastał wlany do butelki 8 lat temu
nie licz na to że "calvadosy" za 25 złociszy to wybitny trunek - zapewne będzie to właśnie wódka z zaprawką i nie będzie tu miał znaczenia podawany wiek
mam na ten przykład czerwony absynt, kosztował jakieś 50złociszy i co??? - szkoda że kazałem go sobie kupić, bo z prawdziwym absythem niewiele ma wspólnego - same zaprawki
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości