Zamarznięty nastaw

premo36
20%
20%
Posty: 24
Rejestracja: 2009-05-13, 12:14
Lokalizacja: lubelskie

Zamarznięty nastaw

Post autor: premo36 » 2010-01-27, 09:54

Witam
czy bardzo niska temperatura ,ujemnie wpływa na właściwosci % :lol: cukrówki, już czystej sklarowanej :?: ok.30l troszkę zamarzło :|
pozdr.
Ostatnio zmieniony 2012-10-30, 16:02 przez premo36, łącznie zmieniany 2 razy.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-01-27, 12:14

Nie pisz głupot lub nie powtarzaj niesprawdzonych informacji. Zamarzanie nie jest w żadnym przypadku środkiem zwiększania zawartości alkoholu w nastawie. Destyluj wszystko. Zamarznięcie niczego w przerobionym nastawie nie popsuło. Podobne dyskusje były tutaj i tutaj

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2010-01-27, 12:24

Na Alasce ponoć tą metodę co zapodał gucio stosowano tylko z mizerny skutkiem i stratami.
Tak tam robiono dawno.
Lepiej zrobić jak cemik proponuje.
Jednym postem rozłożył temat. :brawo

Jano68
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2009-10-11, 18:12
Lokalizacja: małopolska

Post autor: Jano68 » 2010-01-27, 18:15

Ja wykorzystując obecne mrozy, mocno schłodziłem nastaw (do wystąpienia kryształków lodu), ale po to by przyspieszyć klarowanie. Niska temp dobije resztę grzybków i szybciej opadną na dno. Tak to sobie wymyśliłem, a na ile to się sprawdzi to się okaże. :P

b@rt
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-12, 13:36
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: b@rt » 2010-01-27, 18:32

@Jano68
Jak chcesz "dobić "resztę grzybów, jeżeli dobrze rozumiem to nastaw dalej ci fermentuje czyli pospolicie mówiąc u nas bulka, to zamiast kombinować i zamrażać go wlej trochę spirytusu i zabijesz wszystkie bezpowrotnie :-), ewentualnie możesz też wsypać trochę pirosiarczanu potasu który służy do odkażania dymionów, też dobrze działa na stałe uspokojenie drożdzy. Ale polecam ze względów naturalnych metodę pierwszą.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2010-01-27, 18:37

b@rt pisze:@Jano68
.............., ewentualnie możesz też wsypać trochę pirosiarczanu potasu który służy do odkażania dymionów, też dobrze działa na stałe uspokojenie drożdzy...............

Taaaaaaaa tylko co potem z nim zrobić, raczej ciężko się go będzie pozbyć. A destylat z zapachem piro raczej nie smakuje dobrze. :mrgreen:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

b@rt
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-12, 13:36
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: b@rt » 2010-01-27, 18:50

zbynekkk pisze:

Taaaaaaaa tylko co potem z nim zrobić, raczej ciężko się go będzie pozbyć. A destylat z zapachem piro raczej nie smakuje dobrze. :mrgreen:
No to właśnie dlatego napisałem "ewentualnie", jeśli mam być szczery to nigdy nie stosowałem tej metody uspokojenia drożdzy jak była potrzeba to pojiłem je spirytusem Żeby odrazu mnie tu nikt nie zjechał że proponuje coś o czym nie wiem, na opakowaniu piro jest napisane że stosuje się go do konserwacji i uspokojenia nastawów lub do odkażania dymionów. Osobiście używam go do tego drugiego.
:-)

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2010-01-27, 19:00

b@rt pisze:................., na opakowaniu piro jest napisane że stosuje się go do konserwacji i uspokojenia nastawów lub do odkażania dymionów. Osobiście używam go do tego drugiego.
:-)
Do "uspokojenia nastawów" to i owszem ale nie piro..... sodu tylko potasu i to też nie polecam do nastawów z przeznaczeniem na przekroplenie.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2010-01-27, 19:04

Kolego b@rt z piro to nienajlepszy sposób, zostawia posmak w destylacie , wiem że eksperci którzy degustują niektóre alkohole domagają się gdzieś daleko w tle minimalnego posmaku siarki , który ma być gwarancją autentyczności alkoholu leżakowanego w beczce po sherry , ale koledzy już kiedyś pisali że dodanie piro po fermentacji , przed destylacją, to nienajlepszy pomysł , ze spirytusem to fakt zatrzyma fermentacje jeśli oczywiście komuś się spieszy, tak bardzo, że nie szkoda mu tego co jeszcze nie przefermentowało, nasuwa się jednak pytanie, jeśli mowa oczywiście o nastawach do destylacji , poco zatrzymywać fermentacje , klarować w zimnym pomieszczeniu ok , przyśpieszy klarowanie , ale ten zabieg robimy po zakończeniu fermentacji. pozdro magas37

[ Dodano: 2010-01-27, 19:09 ]
Wyprzedziłeś mnie kolego zbynekkk i w paru wyrazach ująłeś to co mi zajęło 5minut pisania :oops:

b@rt
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-12, 13:36
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: b@rt » 2010-01-28, 08:18

Od samego początku chodziło mi o pirosiarczan potasu, wiem że to nie najlepszy sposób ale też takowy istnieje :-).
A wogóle to chyba uciekliśmy trochę od tematu tak że wydaje mi się że nie ma co się rozpisywać na temat zabijania drożdży i pomóc koledze któremu zamarzł zastaw :-)

Tak jak napisał kolega cemik1

Zamarznięcie niczego w przerobionym nastawie nie popsuło
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2010-01-28, 23:03

b@rt pisze:Od samego początku chodziło mi o pirosiarczan potasu.........
A istotnie przepraszam, :oops: zasugerowałem się tym że do odkażania zwykle się używa piro... sodu, a do stabilizacji win i siarkowania moszczy piro... potasu. To bardzo podobne w działaniu związki tak jeden jak drugi może być użyty do dezynfekcji. Ale do siarkowania win i moszczy używa się piro... potasu ze względu na to że dodatek tego pierwiastka nie zaburza naturalnych proporcji składników wina.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2010-01-28, 23:41

Witam a dokładnie uściślając różnicę pirosiarczynu potasu chodzi o ilość SO2
a pirosiarczyn sodu zawiera nieznacznie więcej SO2 - -dzięki temu jest bardziej popularny do "tępienia ' wszelakich bakterii -ot taki "biologiczny cyklon"B" ...

należy zwracać szczegółową uwagę przy dawkowaniu "piro " - pirosiarczynu potasu gdyż minimalne przedawkowanie da odczuć na gotowym produkcie -ale jak ktoś woli "siarę " .. sa gusty a o gustach wiadomo .......

pozdrawiam
98%
www.bimberhobby.pl

( sklep dla prawdziwych hobbystów )

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości