Drożdże zamojskie to są inaczej babuniowe do ciasta, drożdżowych itd., chyba że coś pochrzaniłem ?a_smakosz pisze:A wiesz bodzio.1974, następny nastaw zrobię na babuniowych.
Nastaw z ryżu zgęstniał! Co z tym zrobić?
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Pochrzaniłeś http://www.drozdzewiniarskie.pl/zamow.html , nie mam zamiaru oceniać wyrobów na drożdżach babuni , ale jeśli ci pasuje ten wyrób to powinieneś walnąć skruchę i jakiś pokłon przed tymi z których się naśmiewałeś z innego forum
Też się zastanawiałem nad tą dyskusją.
Może pisać prościej, (babuni, babuniowe to inaczej piekarnicze)
http://www.drozdzewiniarskie.pl/index.html
Zamojscy słyną z drożdży winiarskich.
Może pisać prościej, (babuni, babuniowe to inaczej piekarnicze)
http://www.drozdzewiniarskie.pl/index.html
Zamojscy słyną z drożdży winiarskich.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Sory kolego Legion, zmieniłem posta i dodałem link chyba równo z tobą i z kolegą zbyszko , a tak na marginesie to te problemy z galaretą , biorą się z tego, że boicie się kwasku cytrynowego
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
I nadal tak sadzę.magas37 pisze:Pochrzaniłeś http://www.drozdzewiniarskie.pl/zamow.html , nie mam zamiaru oceniać wyrobów na drożdżach babuni , ale jeśli ci pasuje ten wyrób to powinieneś walnąć skruchę i jakiś pokłon przed tymi z których się naśmiewałeś z innego forum
Eksperyment się udał a restarty to każdy robi na babuniowych.
Za 15 zł za babuniowe 120 l beka jak ktoś chce może szybko w 2 dni uzyskać średniej klasy spirycik o niebo lepszy niż w wodopojach.
W CYTRYNÓWCE NIE ODCZUŁEM RÓŻNICY aż tak wyczuwalnej i to napisałem.
To tak na marginesie.
dodałem kwasek i co na to powiesz ?a tak na marginesie to te problemy z galaretą , biorą się z tego, że boicie się kwasku cytrynowego
I nadal tak myślę.z których się naśmiewałeś z innego forum
Teraz to typowy komunizm tam panuje co chcą to osuwają nowi MĘTORZY.
Robią czystkę jak Stalin po wojnie.
Po prostu boki zrywać.
To ich forum raczej zaczyna być encyklopedią zdartą z wiadomościami z CK.
Po co ja to pisze - a fuj.
Ja nie rozumie ciebie, a ty mnie , nie wiem czemu to piszę, wiedząc, że się nie zrozumiemy, napisałem, że pochrzaniłeś bo drożdże babuni to babuni a te od Zamojskich to winiarskie powinieneś być wdzięczny , bo teraz już wiesz dlaczego ty miałeś gluty , pewnie zrobiłeś jeden lub kilka błędów w nastawie , czy każdy robi restart na babuniowych ? ja nie robię, bo nie muszę , ale robiłem sąsiadowi na zwykłym winie, co się po kilku dniach zatrzymało i hartowałem matkę drożdżową winem (ruszyło) , jeśli chodzi o tamte forum to ja nigdy nie byłem tam zalogowany , ale mam wrażenie, że wielu z nich posiada dużo większą wiedzę niż ty i ja razem wzięci pozdrawiam magas37
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
No cóż mi się pochrzaniło z tym linkiem http://moonshine-still.republika.pl/produkcja.html
kurcze w głowie mam już zakodowane że jak przepis 1410 to drożdż babuniowe i tak to odebrałem,
Co do wiedzy innych - hmm wcale to nieupoważniania do usuwania postów ludzi niedouczonych , chcących sie czegoś dowiedziec - pytając i pisząc na forum.
Jak widzisz na tamtym forum juz bym ja czy ty miał wykasowane te posty bo te wiadomości są już tam napisane. DROŻDŻE ZAMOJSKIE TO NIE DROŻŻE BABUNI !!!! i Stalin by wszystkie posty wywalił.
Po prostu tworzą encyklopedie bez możliwości rozmów forumowych.
kurcze w głowie mam już zakodowane że jak przepis 1410 to drożdż babuniowe i tak to odebrałem,
Co do wiedzy innych - hmm wcale to nieupoważniania do usuwania postów ludzi niedouczonych , chcących sie czegoś dowiedziec - pytając i pisząc na forum.
Jak widzisz na tamtym forum juz bym ja czy ty miał wykasowane te posty bo te wiadomości są już tam napisane. DROŻDŻE ZAMOJSKIE TO NIE DROŻŻE BABUNI !!!! i Stalin by wszystkie posty wywalił.
Po prostu tworzą encyklopedie bez możliwości rozmów forumowych.
Panowie, nie ma o co kruszyć kopii, jak i mnie wyjdzie galareta to następny nastaw zrobię na piekarniczych, to miałem na myśli. W mrocznych latach 80-tych robiło się z takich, innych nie było. Przecież ja dopiero zaczynam, wszystkiego muszę się nauczyć od podstaw. Jutro z samego rana jadę na wieś to zajrzę do beki.
[ Dodano: 2010-03-04, 20:30 ]
Zebrałem warstewkę galaretki z powierzchni, sama pomidorówka, dalej nawet klarowne, ale na dnie też trochę mazi. Dodałem łyżeczkę kwasku cytrynowego rozpuszczonego we wrzątku i ostudzonego i jedno starte jabłko, też przelane wrzątkiem. Jak nastaw się spiprzy, to szwagier mnie op.. .
[ Dodano: 2010-03-04, 20:30 ]
Zebrałem warstewkę galaretki z powierzchni, sama pomidorówka, dalej nawet klarowne, ale na dnie też trochę mazi. Dodałem łyżeczkę kwasku cytrynowego rozpuszczonego we wrzątku i ostudzonego i jedno starte jabłko, też przelane wrzątkiem. Jak nastaw się spiprzy, to szwagier mnie op.. .
Wczoraj kontrolowałem swoje wypiciny,miłe zaskoczenie! Nastaw zrobił się miluśki bez śladów galarety. Może to dzięki kwaskowi? Przyjemnie szumi, niezbyt mocno bo być może z tymi glutami z wierzchu wywalłem część drożdży. Przy okazji mam pytanie, czy warto jest stosować jakiś termostat który by utrzymywał zadaną temperaturę nastawu, bo teraz grzałkę muszę włączać ręcznie żeby utrzymać temperaturę w okolicy 25-26st. A może inna temperatura? Zamojskie chyba faktycznie są wolne.
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
-
- 0%
- Posty: 7
- Rejestracja: 2009-12-30, 11:52
Witam! żyję żyję! Nie dawałem znać bo dopiero wczoraj gotowałem mój "kisiel", dodgrzałem do temp. ok 70stopni, więcej nie dałem rady bo zaczynało się pienić i wyłazić z gara, zrobiłem też wczoraj matkę drożdżową dziś mam zamiar dodać kwasek cytrynowy i jak matka będzie gotowa to ją też. Siedzi póki co na kaloryferze i garuje . Kurcze tak serio zastanawiam się czy cś jeszcze z tego będzie, szkoda mi 14kg cukru. Zobaczymy dam znać za kilka dni czy coś się dzieje z moim kisielem, bo taka konsystencja pozostała po podgrzaniu. Dodam tylko, że całość ma iść na rurki, jak ktoś wie niech poradzi, czy takie coś mogę gotować, czy będzie się pienić i zapcha kolumnę. Pozdro i dzięki za wszystkie porady.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości