Nastaw z mielonego żyta

adamo77
20%
20%
Posty: 23
Rejestracja: 2008-04-07, 21:56

Nastaw z mielonego żyta

Post autor: adamo77 » 2010-03-07, 20:00

Zrobiłem doświadczenie.
-4 kg zmielonego żyta
-80 g kwasku cytrynowego
-9 kg cukru +35 litów wody
-15 g drożdże G-995 - „bayanusy” wiadomo od kogo :lol:
-30 g pożywka dla drożdży winiarskich fosforan dwuamonu spożywczy
-10g ACTIVIT - wieloskładnikowa pożywka do drożdży winiarskich i gorzelnianych
-po kilku dniach burzliwej fermentacji 4 kg cukru i wody do pełna (gąsior 60l)

Gąsior stał przy grzejniku okryty kocem. Do rurki fermentacyjnej doczepiony był wężyk którego drugi koniec wyprowadziłem na zewnątrz budynku (dziurka obok okna :D )
Temperatura nastawu ok 35°C.

Po około 2 tygodniach do gara. Grzałka 2 kW, wysokość wypełnienia 1,5 m -sprężynki pryzmatyczne.

Zrobiłem alternatywę dla nastawu z ryżu z rodzynkami. Po 2-krotnej i rozcieńczeniu z czystą wodą do 40% wyszedł delikatny wybryk o charakterystycznym zbożowym posmaku. Wcześniej brykałem nastaw z ryżu i rodzynek i nie było takiego efektu. Myślę ze spowodowane to było niską jakością użytych rodzynek "biedronkowe". Nastaw na życie jest nie dość ze cenowo atrakcyjny to nie odbiega jakością od nastawu na ryżu z rodzynkami.
Ostatnio zmieniony 2010-03-07, 22:14 przez adamo77, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2010-03-07, 21:59

Zbliża się Wielkanoc, żurek się na pewno przyda.
:mrgreen:


pzdr

PS
A tak naprawdę masz zwykłą cukrówkę z żytem (żurkiem) jako pożywką.

Awatar użytkownika
Mrozu
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2009-03-19, 14:25

Post autor: Mrozu » 2010-03-07, 22:37

A_priv.. ale ma zbozowy posmak...czego nie mogl osiagnac na nastawie rodzynkowo-ryzowym no i jest tansze :) :roll:

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2010-03-08, 09:37

Mrozu pisze:[...] ale ma zbozowy posmak[...]
Jeśli na tym szczególnie zależy, to trzeba kupić np. u @98% enzymy, a następnie zrobić prawdziwe zacieranie. Wtedy dopiero można zobaczyć co to jest prawdziwy "zbożowy posmak".

:mrgreen:


pzdr

Awatar użytkownika
Mrozu
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2009-03-19, 14:25

Post autor: Mrozu » 2010-03-08, 12:30

No w sumie jak juz zyto jest :) to tylko enzymy, worki i jazda!!! :mrgreen:

Awatar użytkownika
slim24
50%
50%
Posty: 144
Rejestracja: 2009-12-05, 11:37
Lokalizacja: Polska

Post autor: slim24 » 2010-03-08, 18:17

A ja zrobiłem coś podobnego (z niewiedzy nt enzymów) tylko że z kukurydzy ale pożywek nie dawałem i drożdże aktywne winne. Stało to około miesiąca w nieco trudniejszych warunkach bo był taki moment że nastaw miał 16sC. Po bryknięciu na płaszczu olejowym kisiel się lekko przylepił do dna i miałem godzinę szorowania wnętrza ale ilości płynów obiecujące.
Miesiąc później popełniłem prawdziwe zatarcie, również z kukurydzy na drożdżach Red Ethanol, warunki temp 35sC na start ale porządnie ocieplone, po 5 dniach do gara.

Obie ciecze filtrowałem identycznie na węglu od 98%. Po skonsumowaniu jednej flaszeczki prawdziwej zbożówki i połowie flaszeczki cukrówki na kukurydzy z ręką na sercu mogę stwierdzić że zacierany płyn wypada gorzej (przynajmniej dla mnie bo kolega twierdzi że zły nie jest ale po prostu inny). Nie wiem czy przyczyną mogą być same drożdże bo dla mnie zacierany destylat ma lekko goryczkowaty posmaczek a ta cukrówka jest po prostu miodzio (żeby ktoś nie pomyślał że ją dosładzałem). Jest pyszna. Dodam tylko że początkowo myślałem nad zrobieniem czegoś w stylu Whiskey wujka Jessego i dla tego nie użyłem enzymów.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości