Straty fermentacyjne
Straty fermentacyjne
Witam,
Czy ktoś oceniał, ile dobra ucieka w trakcie fermentacji przez komin ?
Fermentacja jest prowadzona w dosyć wysokich temperaturach (20, 25 a może nawet 30C), opary mają niewielkie możliwości skroplenia się i są intensywnie unoszone i usuwane z naczynia fermentacyjnego przez dwutlenek węgla. Wydaje się, że jakieś straty są, ale nigdy nie liczyłem dokładnie.
pozdrawiam
pluton
Czy ktoś oceniał, ile dobra ucieka w trakcie fermentacji przez komin ?
Fermentacja jest prowadzona w dosyć wysokich temperaturach (20, 25 a może nawet 30C), opary mają niewielkie możliwości skroplenia się i są intensywnie unoszone i usuwane z naczynia fermentacyjnego przez dwutlenek węgla. Wydaje się, że jakieś straty są, ale nigdy nie liczyłem dokładnie.
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
Kiedyś się nad tym zastanawiałem i nawet zrobiłem zdjęcie. Nie wiem co w tym jest ale płomień "łapie" tą ciecz a zapach po podgrzaniu bimbrowaty. Ale całkiem dobrze mogą to być zupełnie inne frakcje niż alkohol etylowy, mogą być niepotrzebne dla nas.
U mnie akurat mają możliwość skroplenia się i powrotu do zbiornika fermentacyjnego.pluton pisze: opary mają niewielkie możliwości skroplenia się
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Inne frakcje też na pewno parują, ale mnie ciekawią właśnie straty etanolu.Spiryt pisze:,,, Ale całkiem dobrze mogą to być zupełnie inne frakcje niż alkohol etylowy, mogą być niepotrzebne dla nas.
U mnie akurat mają możliwość skroplenia się i powrotu do zbiornika fermentacyjnego.pluton pisze: opary mają niewielkie możliwości skroplenia się
Jak to robisz, że ci się skrapla ? Masz bulgotkę na jakiejś długiej , chłodzonej rurce ?
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 99&start=0 skrapla się na pokrywce.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
- Daniel_257_
- 101%
- Posty: 145
- Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
- Lokalizacja: Wielkopolska
Witam
Z rurką fermentacyjną to kolega ma racje przy zwykłych drożdżach jednak turbo już nie.
W nastawach na turbo 24h nie używałem rurki tylko kawałka wężyka i słoiczek z wodą i co się okazało w wodzie ( w słoiczku) był wyraźny zapach i smak spirytusu. Nie odważyłem się tego wypić ale % na pewno miało.
Teraz żałuję że nie zmierzyłem tego areometrem.
Tak czy inaczej w całej piwnicy czuć było wyraźnie spirytusem.
Jak będę robił na turbo następnym razem to postaram się umieścić wężyk w długim cylindrze by maksymalnie nasycić wodę oparami i wtedy zmierzę.
Moim zdaniem przy gwałtownej fermentacji ulatnia się dużo oparów alkoholu w krótkim czasie i dlatego jest do dobry sposób na obserwacje całego procesu. W nastawie na drożdżach winnych proces jest powolny, ale ubytki alkoholu myślę, że są podobne.
Pozdrawiam.
Z rurką fermentacyjną to kolega ma racje przy zwykłych drożdżach jednak turbo już nie.
W nastawach na turbo 24h nie używałem rurki tylko kawałka wężyka i słoiczek z wodą i co się okazało w wodzie ( w słoiczku) był wyraźny zapach i smak spirytusu. Nie odważyłem się tego wypić ale % na pewno miało.
Teraz żałuję że nie zmierzyłem tego areometrem.
Tak czy inaczej w całej piwnicy czuć było wyraźnie spirytusem.
Jak będę robił na turbo następnym razem to postaram się umieścić wężyk w długim cylindrze by maksymalnie nasycić wodę oparami i wtedy zmierzę.
Moim zdaniem przy gwałtownej fermentacji ulatnia się dużo oparów alkoholu w krótkim czasie i dlatego jest do dobry sposób na obserwacje całego procesu. W nastawie na drożdżach winnych proces jest powolny, ale ubytki alkoholu myślę, że są podobne.
Pozdrawiam.
No wlasnie, na rurce w butelce robilem wino na winiak. Cukrowke nastawilem na bulgotce i mam silny zapach drozdzowy wokol fermentatora. Przejde na rurke i butelke juz nawet nie do pomierzenia strat, ale do ograniczenia zapachu.Daniel_257_ pisze: W nastawach na turbo 24h nie używałem rurki tylko kawałka wężyka i słoiczek z wodą i co się okazało w wodzie ( w słoiczku) był wyraźny zapach i smak spirytusu. Nie odważyłem się tego wypić ale % na pewno miało.
Pomiary sprobuje porobic przy nastepnym nastawie. Z butelki tez paruje, wiec beda dane beda zanizone, ale zawsze to bedzie cos.
Poza tym zawartosc sloiczka mozesz wlac do kotla i wygotowac
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
Dogrzebałem się do danych. W pewnej gorzelni stwierdzono, że jeżeli skrapla się to, co paruje podczas fermentacji i zawraca się skropliny do fermentatora, to wydajność kocowa rośnie od 0.05% do 0.11%.Spiryt pisze:...
U mnie akurat mają możliwość skroplenia się i powrotu do zbiornika fermentacyjnego.
Czyli nic nie robiąc na każde 100 litrów spirytusy tracimy od 50 do 100 ml.
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości