Strona 1 z 2

Nastaw cukrowy z drożdżami piekarskimi

: 2010-09-11, 20:31
autor: inspiracje
Witam.
Już widzę te odpowiedzi - szukaj - czytaj - znajdź.
Ok. przyznaję leń jestem, zwłaszcza ostatnimi tygodniami.
Od ponad dwóch lat "bawię"się pot stillem Oczywiście drożdże turbo od 98%, trzy gotowania, węgiel. Jestem ja zadowolony i paru sąsiadów, znajomych również z efektów tego bawienia.
Mam sąsiada który też "bawi" się. On jednak preferuje metodę kanwi od mleka, słoikowego odstojnika no i drożdży piekarskich (przepis 1410).
Chciałbym spróbować i tej metody robienia nastawu. Jednak gdy przeliczyłem że do mojej beczki 70 litrów musiałbym wrzucić 10 kg cukru, 40 litrów wody i AŻ 1KG drożdzy to przeraziłem się :shock:
Koledzy! Podajcie mi jakiś fajny dobry przepis na nastaw z tymi drożdżami.
Chcę choć raz zobaczyć co z tego wyjdzie. Jak już mam marnować cukier to może na konkretny, sprawdzony przepis.

Pomożecie?
Proooooooszę!

: 2010-09-11, 21:28
autor: Citizen Kane
Dlaczego zaraz zmarnować :? Dajesz mniej drożdży i tyle. Z tym, że to raczej na rurę powinno iść :idea:

: 2010-09-11, 21:36
autor: Spirit
Ja dałbym tyle co w przepisie- 10 dkg/kg cukru. Smród i tak zostanie a jeżeli dasz mniej drożdży to bakterie mogą być pierwsze i wtedy dopiero zmarnujesz nastaw bo wszystko wylejesz w kanał.
Nastaw na piekarniczych daje charakterystyczny zapach, bardzo ceniony przez niektórych degustatorów :)

: 2010-09-11, 21:59
autor: inspiracje
Właśnie o ten zapach a raczej woń może smród mi chodzi, chcę to porównać z wybrykiem sąsiada.

: 2010-09-11, 22:47
autor: Citizen Kane
Spiryt pisze:jeżeli dasz mniej drożdży to bakterie mogą być pierwsze i wtedy dopiero zmarnujesz nastaw bo wszystko wylejesz w kanał.
Nie ma obawy, komórek drożdżowych w masie jest tak dużo (w przeciwieństwie do drożdży suchych lub wymagających rehydratacji), że dadzą sobie spokojnie radę.
Spiryt pisze:Nastaw na piekarniczych daje charakterystyczny zapach
Każdy nastaw ma charakterystyczny zapach, niektóre zaciągają nawet siarkowodorem 8) Cóż to za różnica, pić tego chyba bezpośrednio nie będziemy.

: 2010-09-12, 08:20
autor: jerzy
tez mam sasiada, ktory "tradycyjnego" bimbru za nic nie zamieni. im lepiej ja oczyszczam, tym jemu mniej samkuje

: 2010-09-12, 09:13
autor: Daniel_257_
Witam

Nie ukrywam tego, że jestem pot-stilowcem choć kolumn rektyfikacyjnych mam pod dostatkiem bo sam je robię. :lol:

I nie zamienię na nic smaku właśnie tak robionych trunków (pot-stil), ma to jednak kilka minusów:
- nastaw musi być naturalnie sklarowany na "wysoki kryształ"
- gotowanie na bardzo małym ogniu (im mniejszy tym lepiej)
- bez katalizatora miedzianego będzie nieprzyjemne w smaku
- gotujemy na raz ale ciągniemy tylko do 50%
- jeżeli gotujemy na kolumnie to zachowujemy się tak jak na pot-stilu czyli:
a) brak wypełnienia w rurach
b) katalizator miedziany umieszczony jak najniżej, najlepiej zaraz przy kotle
c) gotowanie na bardzo małym ogniu
d) reflux 0% odbieramy 100% destylatu
- nie dokładamy absolutnie nic do nastawu oprócz woda cukier drożdże i odrobinę kwasku cytrynowego
- I NAJWAŻNIEJSZE nie spieszymy się bo pośpiech to zły doradca.

Jeżeli spełnisz te wszystkie punkty to i z piekarniczych osiągniesz naprawdę smaczny trunek a co do ilości drożdży piekarniczych to myślę że 3 małe paczuszki na 50l nastawu to zupełnie wystarczy i 3 łyżeczki kwasku cytrynowego i będzie git.

Polecał bym do tych celów drożdże winne np "bajanoski te do niskich temperatur" :slinka od wiadomo kogo :1st

A jeśli dodamy jakiegoś owocu albo rodzynek to będą nam wychodziły rożne dziwne nie koniecznie pozytywne posmaczki. Taki destylat musi swoje odczekać (minimum 1 roczek) i dopiero wtedy może mieć jakąś wartość smakową.

Trochę się rozpisałem ale mam nadzieje że komuś się przyda.

Pozdrawiam.

: 2010-09-12, 14:10
autor: Spirit
Ostatnio piłem a właściwie degustowałem leżakowany przez rok wyrób na drożdżach piekarniczych. To była wódka pędzona 2 razy zaprawiana miodem, sklarowana i zostawiona do leżakowania. Choć już nie odbija się drożdżami to smak się jeszcze nie ułożył.
Właśnie, cechą charakterystyczną wódek drożdżowo-piekarniczych jest "bek" drożdżowy :mrgreen:

: 2010-09-12, 14:45
autor: Citizen Kane
Spiryt pisze:cechą charakterystyczną wódek drożdżowo-piekarniczych jest "bek" drożdżowy :mrgreen:
Dodajmy rzecz ważną - nie występujący przy rektyfikacji na kolumnie.

Generalnie zgadzam się tym co napisał Daniel. Dodałbym jeszcze punkt o fermentacji w możliwie najniższej temperaturze.

: 2010-09-25, 14:46
autor: OLO 69
Daniel_257_ pisze:
- nie dokładamy absolutnie nic do nastawu oprócz woda cukier drożdże i odrobinę kwasku cytrynowego
Polecał bym do tych celów drożdże winne np "bajanoski te do niskich temperatur" :slinka od wiadomo kogo :1st
A jeśli dodamy jakiegoś owocu albo rodzynek to będą nam wychodziły rożne dziwne nie koniecznie pozytywne posmaczki.
Nie sprawdzałem tych drożdży bez dodatków owoców ale z tego co wiem to drożdże bayanus g 995 a o takich pisze Daniel_257 są drożdżami winnymi i nie sądzę żeby do zwykłej cukrówki bez dodatków owoców byly najlepszym rozwiązaniem.
Raczej z zwykłej cukrowce padną szybciej niż przerobią cukier.
Pozdrawiam.

: 2010-09-25, 22:43
autor: SRG
olo 69 pisze: bayanus g 995 są drożdżami winnymi i nie sądzę żeby do zwykłej cukrówki bez dodatków owoców byly najlepszym rozwiązaniem.
Raczej z zwykłej cukrowce padną szybciej niż przerobią cukier.
Nie padną. Czym jest wino ryżowe czy z żyta, jak nie zwykłą cukrówką? A nie padają w nim żadne drożdże winne. A co dopiero wyjątkowo odporne G 995.

: 2010-09-26, 08:15
autor: Citizen Kane
IOC Bayanus na czystej cukrówce nie pracowały u mnie za dobrze :? Nastaw nie doszedł do zera.

: 2010-09-26, 08:40
autor: Spirit
IOC bayanus nie bardzo nadają się do cukrówek.U mnie nastaw zakaził się bakteriami i musiałem wylać całość w kanał.

: 2010-09-26, 09:37
autor: OLO 69
SRG pisze:Czym jest wino ryżowe czy z żyta, jak nie zwykłą cukrówką? A nie padają w nim żadne drożdże winne. A co dopiero wyjątkowo odporne G 995.
Z tym się zgodzę.Jeśli dodamy do nastawu ryż lub rodzynki lub żyto lub jakieś owoce to drożdże te dadzą radę bez problemu w cukrówce.
Zauważ że Daniel_257 proponuje dodać te drożdże bez żadnych dodatków czyli do czystej cukrówki. A w takiej nie dadzą rady co zresztą potwierdzili już moi poprzednicy.
Pozdrawiam.

: 2010-09-28, 07:14
autor: Daniel_257_
Witam

Muszę was rozczarować.

Dadzą radę bo trzeba dodać AKTIVIT i można jedno jabuszko dotrzeć i kwasku dodać.

Co prawda czekam ok 1 miesiąca ale temperatura w piwnicy niska ok.12"C

Pamiętam jakiś czas temu nie dodałem jabłuszka i zatrzymało mi się w połowie ale restart ruszył wszystko.

Teraz lubię po 2 tygodniach dodać jeszcze jedną partię drożdży wtedy jest szybciej i schodzi do -2 (??? cukromierz z biowinu???)

Spróbujcie zrobić raz po mojemu na potstilu :slinka

Ja tak robię jak potrzebuję destylatu praktycznie od razu do picia bez leżakowania.

pozdrawiam.