Zatrzymana fermentacja ?
Zatrzymana fermentacja ?
Witam. Zrobiłem nastaw z cukru i drożdży Alcotec 48 Pure. Jako, że Kolega Akas twierdził iż można przy nich stosować KILKAKROTNIE więcej cukru niż opisane jest na opakowaniu więc też i tak poczyniłem. A mianowicie potroiłem. Czyli na dwie paczki drożdży dałem ok 75 litrów wody zmieszanej z 30 kg cukru. Do tego jako pożywka 4 kg zmielonych jabłek. Na początku było pięknie - Blg 25, beczka cieplutka od pracujących drożdży... Tyle że to było 6 dni temu! A teraz w beczce zimno i cicho. I tak powinno być bo na jutro zaplanowałem brykanie gdyby nie...Blg zamiast minus 4 to plus 8!!
No i co teraz ? Dosypać jeszcze paczkę drożdży (oczywiście rozrobionych) czy czekać dalej aż Blg spadnie? Choć w to drugie wątpię ponieważ nastaw stoi już jak pisałem 6 dni
Pozdrawiam.
No i co teraz ? Dosypać jeszcze paczkę drożdży (oczywiście rozrobionych) czy czekać dalej aż Blg spadnie? Choć w to drugie wątpię ponieważ nastaw stoi już jak pisałem 6 dni
Pozdrawiam.
Re: Zatrzymana fermentacja ?
Te proporcje wody i cukru nie podobają mi się.artis pisze:[...]potroiłem. Czyli na dwie paczki drożdży dałem ok 75 litrów wody zmieszanej z 30 kg cukru.[...]
1:2,3 to moim zdaniem za dużo cukru, a za mało wody. Czy aby na pewno nie pomyliłeś się w obliczeniach?
Cholera, masz rację Opis Akasa pamietałem, ale jak widać nie dokładnie
Oto on:
"...Osobiście polecam ALCOTEC TURBO 24 Pure. Dostępne są u naszego forumowego kolegi
@98%.”
Są dość drogie, ale można je stosować na kilkukrotnie większą ilość cukru niż mają w opisie. Na jednym
opakowaniu robiłem wielokrotnie następujacy nastaw:
25kg cukru + 90l wody + 30g kwasku cytrynowego + około 3kg zmielonych jabłek
Po tygodniu cukier był przerobiony. Należy tylko uważać, aby nie przegrzać nastawu . Zachodzi tak silna
fermentacja ,że samoistnie podnosi się temperatura do ponad 35C - dlatego nie powinniśmy zamykać
pojemników fermentacyjnych.
Chciałbym przy okazji przestrzec przed większym zageszczaniem cukru.
Ostatnio zaryzykowałem i zrobiłem na jednym opakowaniu Turbo 24 Pure następujący nastaw:
25kg cukru + 75 litrów wody + 30g kwasku cytrynowego bez jabłek
Takie zagęszczenie niestety bardzo negatywnie wpłyneło na fermentację. Wydłużyło ja 3-krotnie i zakończyło
na zaledwie -1Blg.
Uważam ,że jeżeli zdecydujemy się tak radykalnie zmnieszyć dawkę drożdży, bezpiecznie jest zachować
stosunek cukru do wody w proporcji 1:4."
Ja do jego ryzykownego pomysłu dodałem jeszcze 5 kg cukru ... (((
No i jest efekt Myślę, że nie ma różnicy w Turbo 24 (Akas) a Turbo 48 (ja).
Kurde, no ale co teraz? Wznowić fermentacje nową paczką drożdży aby przerobiło te 8 Blg w -4 Blg (dadzą radę?) czy zmarnować cukier w nastawie puszczając go jutro na kolumnę?
Oto on:
"...Osobiście polecam ALCOTEC TURBO 24 Pure. Dostępne są u naszego forumowego kolegi
@98%.”
Są dość drogie, ale można je stosować na kilkukrotnie większą ilość cukru niż mają w opisie. Na jednym
opakowaniu robiłem wielokrotnie następujacy nastaw:
25kg cukru + 90l wody + 30g kwasku cytrynowego + około 3kg zmielonych jabłek
Po tygodniu cukier był przerobiony. Należy tylko uważać, aby nie przegrzać nastawu . Zachodzi tak silna
fermentacja ,że samoistnie podnosi się temperatura do ponad 35C - dlatego nie powinniśmy zamykać
pojemników fermentacyjnych.
Chciałbym przy okazji przestrzec przed większym zageszczaniem cukru.
Ostatnio zaryzykowałem i zrobiłem na jednym opakowaniu Turbo 24 Pure następujący nastaw:
25kg cukru + 75 litrów wody + 30g kwasku cytrynowego bez jabłek
Takie zagęszczenie niestety bardzo negatywnie wpłyneło na fermentację. Wydłużyło ja 3-krotnie i zakończyło
na zaledwie -1Blg.
Uważam ,że jeżeli zdecydujemy się tak radykalnie zmnieszyć dawkę drożdży, bezpiecznie jest zachować
stosunek cukru do wody w proporcji 1:4."
Ja do jego ryzykownego pomysłu dodałem jeszcze 5 kg cukru ... (((
No i jest efekt Myślę, że nie ma różnicy w Turbo 24 (Akas) a Turbo 48 (ja).
Kurde, no ale co teraz? Wznowić fermentacje nową paczką drożdży aby przerobiło te 8 Blg w -4 Blg (dadzą radę?) czy zmarnować cukier w nastawie puszczając go jutro na kolumnę?
Szczerze nie zrestartujesz tego zbyt łatwo !! Aby zrestartować proponuję rozcieńczyć obecny nastaw aby było 1:4 minimum i zrobić nowy według przepisu do dodawanych drożdży czyli np: 1x paczka T3 czyli 6kg na 21L i do tego pomalutku dodawać nie dokończony nastaw czyli jak masz obecnego nastawu 120L to najlepszą beczką do przeprowadzenia restartu była by 160L dla pocieszenia masz 60:40 % że ci się powiedzie ;P
(p.s.) ostatni popełniłem podobny nastaw i blg spadło w 120L jedynie do 10blg i 1xT3 w restarcie dało w końcu jedynie +2blg. Ale +2 to zawsze trochę lepiej niż +10 .
(p.s.) ostatni popełniłem podobny nastaw i blg spadło w 120L jedynie do 10blg i 1xT3 w restarcie dało w końcu jedynie +2blg. Ale +2 to zawsze trochę lepiej niż +10 .
Cow & Chicken
hehehe... rzeczywiście dobry pomysł bo przecież cukier nie wyparuje jak alkohol!
Myślałem, że tamat zakończony ,ale zastanawiają mnie jeszcze 2 rzeczy:
1. - Zmierzyłem początkowego Balinga w nastawie i miałem 25 więc tak jak być powinno raczej... i co? Drożdże Alcotec turbo 48 Pure nie mogą sobie z 25 Blg poradzić???? Zmierzyłem dzisiaj i jest 5 Blg więc spada, ale powoli - już ponad tydzień się kiszą Dodałem im jeszcze jak wcześniej pisałem ok 3-4 kg mielonych jabłek aby sobie podjadły i 20g kwasku cytrynowego więc miały jak w bajce! A tak mnie oszukały niewdzięczne....((
2. - Na opakowaniu jest napisane, że w 5 dni przerobią 8 kg cukru rozpuszczonego w 21 litrach wody ( daje to stosunek 1:2,63) dając surówkę o zawartości 20% alkoholu..
A ja dałem - jak pisał @a_priv "Te proporcje wody i cukru nie podobają mi się.
1:2,3 to moim zdaniem za dużo cukru, a za mało wody. Czy aby na pewno nie pomyliłeś się w obliczeniach?" - 1:2,3, więc tylko (stosunkowo) o trzy dziesiąte wody mniej niż na opakowaniu! Więc o co tu do cholery chodzi???
Myślałem, że tamat zakończony ,ale zastanawiają mnie jeszcze 2 rzeczy:
1. - Zmierzyłem początkowego Balinga w nastawie i miałem 25 więc tak jak być powinno raczej... i co? Drożdże Alcotec turbo 48 Pure nie mogą sobie z 25 Blg poradzić???? Zmierzyłem dzisiaj i jest 5 Blg więc spada, ale powoli - już ponad tydzień się kiszą Dodałem im jeszcze jak wcześniej pisałem ok 3-4 kg mielonych jabłek aby sobie podjadły i 20g kwasku cytrynowego więc miały jak w bajce! A tak mnie oszukały niewdzięczne....((
2. - Na opakowaniu jest napisane, że w 5 dni przerobią 8 kg cukru rozpuszczonego w 21 litrach wody ( daje to stosunek 1:2,63) dając surówkę o zawartości 20% alkoholu..
A ja dałem - jak pisał @a_priv "Te proporcje wody i cukru nie podobają mi się.
1:2,3 to moim zdaniem za dużo cukru, a za mało wody. Czy aby na pewno nie pomyliłeś się w obliczeniach?" - 1:2,3, więc tylko (stosunkowo) o trzy dziesiąte wody mniej niż na opakowaniu! Więc o co tu do cholery chodzi???
Witam!
Chodzi o to, że zmieniłeś stosunek nie "tylko", ale aż o 15% - a to dużo.
Stosunek roztworu woda-cukier jest różny dla różnych szczepów drożdży; ważną cechą drożdży jest różna wartość ciśnienia osmotycznego, jakie wytrzymują.
Od tego zależy stężenie poddanego fermentacji roztworu cukru i nieprzypadkowo na torebkach różnych drożdży jest podany różny stosunek woda-cukier i nie należy go zmieniać (a najwyżej o kilka % - do np. 5 - i to w sposób opisany w następnym zdaniu; wydłuży to jednak nieproporcjonalnie czas fermentacji).
Można to próbować omijać dodając cukier minimum dwoma porcjami - wtedy, kiedy określony szczep ma stosunkowo dużą odporność na wytworzony przez siebie alkohol, ale ma niezbyt dużą odporność na ciśnienie osmotyczne i nie można od razu dodać tyle cukru, ile potrzeba do osiągnięcia teoretycznego, końcowego stężenia alkoholu w nastawie.
Producenci stosują "głupotoodporne" opakowania z prostym przepisem: rozpuść tyle a tyle cukru w wodzie i dodaj drożdże - zawarty w opakowaniu szczep wytrzymuje określone stężenie roztworu cukrowego i odpowiadające mu końcowe stężenie alkoholu.
Chodzi o to, że zmieniłeś stosunek nie "tylko", ale aż o 15% - a to dużo.
Stosunek roztworu woda-cukier jest różny dla różnych szczepów drożdży; ważną cechą drożdży jest różna wartość ciśnienia osmotycznego, jakie wytrzymują.
Od tego zależy stężenie poddanego fermentacji roztworu cukru i nieprzypadkowo na torebkach różnych drożdży jest podany różny stosunek woda-cukier i nie należy go zmieniać (a najwyżej o kilka % - do np. 5 - i to w sposób opisany w następnym zdaniu; wydłuży to jednak nieproporcjonalnie czas fermentacji).
Można to próbować omijać dodając cukier minimum dwoma porcjami - wtedy, kiedy określony szczep ma stosunkowo dużą odporność na wytworzony przez siebie alkohol, ale ma niezbyt dużą odporność na ciśnienie osmotyczne i nie można od razu dodać tyle cukru, ile potrzeba do osiągnięcia teoretycznego, końcowego stężenia alkoholu w nastawie.
Producenci stosują "głupotoodporne" opakowania z prostym przepisem: rozpuść tyle a tyle cukru w wodzie i dodaj drożdże - zawarty w opakowaniu szczep wytrzymuje określone stężenie roztworu cukrowego i odpowiadające mu końcowe stężenie alkoholu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Aha.... No dobra, niech tak będzie Dzięki za cenne wskazówki Wiedziałem, że cukier można a nawet należy dodawać partiami ale przy robieniu nastawu jakoś mi to umknęło... A co w takim razie z "balingomierzem" który wskazał 25? Mam go rzucić za psami? Było by głupio bo jest na nim napisane, że zrobiono go w Szwecji a nie Chinach A tym bardziej, że zakupiłem go u naszego znanego, forumowego kolegi....
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości