Nastaw z papierówek

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-08-26, 22:14

Jeśli dzisiaj miałeś -2 i zakładając że cukromierz jest dobry - to po następnych 2 dniach powinieneś mieć -4, a nawet -5.
W tym momencie jest już po cukrze.
Jeśli wyniesiesz nastaw do zimnego pomieszczenia ( oczywiście po ściągnięciu znad osadu ) to po następnych 2-3 , w skrajnym przypadku 5 dniach powinno się sklarować .Jesli użyjesz jakiegoś środka na sklarowanie to już następnego dnia będziesz miał klarowne.
I wtedy już tylko gotowanie ( oczywiście po ponownym ściągnięciu znad osadu).

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6980
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-08-26, 22:27

A niecukry ?

Zając
10%
10%
Posty: 12
Rejestracja: 2012-08-15, 14:02

Post autor: Zając » 2012-08-27, 17:34

Wielkie dzięki za informację. Dzisiaj zmierzyłem to miało -4 BLG. Dzisiaj też będę spuszczał z nad osadu do klarowania. Swój cukromierz testowałem w ten sposób, że do menzurki wlałem czystą wodę z kranu i pokazywało dokładnie 0, następnie do szklanki wody dodałem kilka łyżeczek cukru dokładnie wymieszałem i BLG po zmierzeniu pokazywało np. 16 BLG. Później tą wodę z cukrem rozcieńczyłem 1:2 czyli powinno być 8 BLG i właśnie tyle było, więc uważam, że raczej dobry. Poczekam 2-3 dni i zobaczę co się będzie działo i co pokarze cukromierz. Dzięki i pozdrawiam. Oczywiście będę informował o pozyskach.
Przepraszam, czy tu piją?

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2012-08-27, 20:33

A ja to Panowie mam inny problem-jeśli to tak można nazwać.No nie mogę przejść obojętnie jak widzę marnujące się owoce. A jabłek to jest mmasakra opór. Zrobiwszy sobie przerwe w pracy chcąc nie chcąc stałem się właścicielem 60kg. To już nie papierówki ale następne dojrzewające, co prawda spady ale całkiem przyzwoite. Już żałuję, że nie nastawiłem więcej mirabelki-na poczatku ten zapach nie bardzo mi podchodził-a teraz pachnie aż miło I tak myślę żeby wszystko nastawiać i mieć potem jakieś rozeznanie w gatunkach owoców. Szkoda, że nie ma więcej informacji na temat gatunku danego jabłka a jakości destylatu z niego. Jedyna pewna i powtarzająca sie info w necie to, że odmiany późne z gatunku Renet dają najlepsze efekty. Ale trochę niewiadomych jeszcze jest jak np. stopień dojrzałości odpowiedni do zbioru. Jeszcze raz przytoczę info Makłowicza, gdy wspomniał o bardzo aromatycznym destylacie z młodych zawiązków jabłek. A taki, jak również nie całkiem dojrzały owoc ma smak taki sobie albo w ogóle. Chyba, że proces fermentacji go wydobywa. Widzę, że w miarę zdobywania wiedzy wiem coraz mniej, a nauka jest bardzo czasochłonna...
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-08-27, 21:27

Jak masz możliwości i czas to rób jak leci i z czego się da.
Zapisuj, analizuj.I po roku opowiesz o efektach.
Ja na przykład mam gruszkowicę ( z gruszek Williams) z zeszłego roku o której zapomniałem, bo ją odstawiłem do ponownego przerobu gdyż miała wszystkie cechy bylejakości.
A tu ostatnio przez przypadek w trakcie przenosin do nowej piwniczki wpadły mi w ręce butelki z tym trunkiem.
A tu niespodzianka - pachnie ładnie. Smakuje nieżle.
Nie były robione zbyt ortodoksyjnie.
Tak ,ze postanowiłem potraktować je wszystkie dębem.
Mam też dwie butelki z rosnącymi wewnątrz gruszkami, które przygotowuje kolega.
I cały czas zastanawiam się też nad innymi eksperymentami, ale o tym innym razem.
W każdym bądż razie zachęciła mnie ta zeszłoroczna próba - z tym ,że w tym roku - tylko i wyłącznie na samych gruszkach.
Ostatnio zmieniony 2012-08-28, 06:31 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-08-27, 22:09

lesgo58 pisze:...........
Ja na przykład masz gruszkowicę ( z gruszek Williams) z zeszłego roku o której zapomniałem, ..........
A można wiedzieć gdzie zdobyłeś tą odmianę?
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-08-28, 06:29

Mam to szczęście mieszkać obok sadownika.
To stąd mam te "słynne" jabłka na których eksperymentowałem przez cały rok.
No i on m.in. ma obok odmian owoców przemysłowych - wielkosadowniczych jeszcze kilka starych i sprawdzonych odmian jabłek , gruszek, wiśni.
I tak w zeszłym roku wydębniłem od niego skrzynkę Williams'ów.
Oczywiscie w mojej ignorancji nastawiłem nastaw z dużą iloscią wody i 6 kg. cukru na 20 kg gruszek.
Mimo to rezultat jak opisywałem wyżej zaskoczył mnie in plus.Zwłaszcza ,ze gruszki to dość "płaski " owoc.
Dlatego w tym roku jak wyrwę więcej gruszek to już będę robił jak Bozia przykazała.
Za to nalewki - a zrobiłem trzy różne - jak na razie są obiecujące.Niestety są to nalewki długoterminowe ( w zeszłym miesiącu je butelkowałem) - i dopiero w przyszłym roku będę mógł coś bardziej konkretnego powiedzieć.

alvid
80%
80%
Posty: 485
Rejestracja: 2011-01-31, 08:33

Post autor: alvid » 2012-08-28, 09:30

nastaw z dużą iloscią wody i 6 kg. cukru na 20 kg gruszek
Mógłbyś coś więcej o tej ilości wody uszczknąć? Jakie proporcje zamierzasz zastosować?
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-08-28, 11:19

Taki nastaw zrobiłem bo jeszcze moja ignorancja rok temu nie pozwalała rozróżnić plew od ziarna.
Proporcje te wypośrodkowałem czytając różne posty., a że też zauważyłem ,że przy ortodoksyjnym podejściu nie ma za dużego uzysku , więc wszystko skończyło się tak jak skończyło.
Drugim motywem była ciekawość - co z tego wyjdzie.
A że wyszło ciekawie ( nie piszę akceptowalnie ) zachęciło mnie do dalszych prób.
Prędzej nie znałem tych trunków, zresztą trunki wysokoprocentowe nigdy nie dominowały w moich preferencjach smakowych.
Teraz po roku i ciągłego wertowania różnych żródeł , a także szczęścia w poszukiwaniach miejsc skąd mogę pozyskać surowiec z odmian starych i nieskażonych cywilizacją ( a także za nieduże pieniądze) naprowadziło mnie to na jedyną słuszną drogę pozyskania trunków ,tj. przygotowania ich w/g najlepszych sprawdzonych metod.
Jedną metodę przyjąłem bezwarunkowo:
Zero wody i dwa równoległe nastawy - jeden w proporcji dodatkowego kilograma cukru na 10 kg użytych owoców i drugi na samych owocach.
A także użycie drozdży winnych i G-995 - także w nastawach równoległych - tak dla porównania.
Tak ,że jak widzisz będą minimum 4 równoległe nastawy .
W tej chwili robią się wiśnie i za niedługo będą śliwki.
Jak uda się zdobyć odpowiednią ilość gruszek - to i z tego owocu popełnię podobne nastawy.
Wszystko robione w baniakach 60 litrowych ( akurat taka ilość u mnie w sam raz mieści się w zbiorniku do destylacji).
No i gotowanie wszystkiego jak leci bez filtrowania ( w końcu płaszcz jest na ukończeniu )

Zając
10%
10%
Posty: 12
Rejestracja: 2012-08-15, 14:02

Post autor: Zając » 2012-08-28, 20:04

Mój nastaw jabłkowy w smaku jest jak wytrawne bardzo słabe wino, pisałem już, że drożdże dodałem T48, które wyrobiły mi w dwa dni teraz woda w rurce fermentacyjnej ani drgnie, wczoraj oddzieliłem od osadu.
Pomóżcie proszę, czy to już koniec?
Czy coś z tym można jeszcze zrobić by te wino było mocniejsze bo z tego to chyba dużo nie wyjdzie radości. :cry:
Przepraszam, czy tu piją?

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2012-08-28, 20:25

@zbynekkk

Grusza 'Bonkreta Williamsa' bo taka nazwa funkcjonuje w wśród sadowników jest do kupienia praktycznie na każdym targowisku albo giełdzie owocowej. W tym roku jeszcze z tydzień i gruszki będą do zbioru.

Pzdr

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-08-28, 20:32

@Miły
Zwróć uwagę ,że łatwo ją pomylić z Red Bonkreta Williamsa, która to jest czerwonym mutantem tej właściwej odmiany i została stworzona na potrzeby upraw wielkosadowniczych.
I moim skromnym zdaniem jest mniej aromatyczna w przetworach... :wink:
@Zając
Do roboty.
Grzej pod kotłem i ciesz się tym co wykapie... :D

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2012-08-28, 21:32

@lesgo58
Raczej trudno pomylić te dwa bliźniacze gatunki, gdyż owoce Bonkreta Williamsan są żółte a red Bonkreta Williams mają czerwony rumień.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości