Wino musujące
Wino musujące
Mam wino z wiśni na drożdżach bayanus , ok 15% alkoholu , dobrze wyfermentowane blg0 i tylko im brakuje bąbelków . Chciałby spróbować zrobić w następujący sposób :
1. odleję z butelki 0,7 l pół szklanki wina
2. wsypię do tej szklanki pół łyżeczki cukru
3. dodam drożdży bayanus ( tak na końcu noża )
4. wszystko dokładnie wymieszam i wleję ponownie do butelki
5. zakorkuję i zabezpieczę przed samootwarciem
6. butelkę umieszczę w pomieszczeniu o temp 23stC
Proszę o sugestie , uwagi . jeżeli ktoś robił coś takiego będę wdzięczny za pomoc .
Pozdrawiam !!!!
Piotrek
1. odleję z butelki 0,7 l pół szklanki wina
2. wsypię do tej szklanki pół łyżeczki cukru
3. dodam drożdży bayanus ( tak na końcu noża )
4. wszystko dokładnie wymieszam i wleję ponownie do butelki
5. zakorkuję i zabezpieczę przed samootwarciem
6. butelkę umieszczę w pomieszczeniu o temp 23stC
Proszę o sugestie , uwagi . jeżeli ktoś robił coś takiego będę wdzięczny za pomoc .
Pozdrawiam !!!!
Piotrek
Ostatnio zmieniony 2011-11-07, 13:13 przez alvid, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam!
Problem polega na tym, czy dodane suche bayanusy uwodnią się ("zalkoholizują"? ) i odżyją w 15% alkoholu - mam duże wątpliwości. To będzie dla nich ciężki szok, trzeba wybrać drożdże do restartów - sa takie, np. ANKA ekstra.
I także powinno się je "zahartować" przed dodaniem do wina, czyli przyzwyczaić do wysokiego poziomu alkoholu.
Natomiast jeśli są tam jeszcze żywe drożdże (a to zależy od rzeczywistego poziomu alkoholu, 15% to blisko ich granicznej tolerancji i również od czasu jaki upłynął od końca fermentacji), to powinny zacząć spożywać dodany cukier i wytworzyć CO2. Ale są już najedzone i będą to robić powoli.
Takie rzeczy robi się (przemysłowo) nasycając wino gazowym CO2 pod ciśnieniem. Tanie wino .
Problem polega na tym, czy dodane suche bayanusy uwodnią się ("zalkoholizują"? ) i odżyją w 15% alkoholu - mam duże wątpliwości. To będzie dla nich ciężki szok, trzeba wybrać drożdże do restartów - sa takie, np. ANKA ekstra.
I także powinno się je "zahartować" przed dodaniem do wina, czyli przyzwyczaić do wysokiego poziomu alkoholu.
Natomiast jeśli są tam jeszcze żywe drożdże (a to zależy od rzeczywistego poziomu alkoholu, 15% to blisko ich granicznej tolerancji i również od czasu jaki upłynął od końca fermentacji), to powinny zacząć spożywać dodany cukier i wytworzyć CO2. Ale są już najedzone i będą to robić powoli.
Takie rzeczy robi się (przemysłowo) nasycając wino gazowym CO2 pod ciśnieniem. Tanie wino .
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
jak masz dostęp do gaśnicy śniegowej to masz dostęp do suchego lodu
jak przeprowadzisz refermentację to będziesz miał osad na dnie który będzie podrywany podczas nalewania wina.
Możesz zastosować metodę szampańską wtedy nie będzie osadu
http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... &tid=14776
jak przeprowadzisz refermentację to będziesz miał osad na dnie który będzie podrywany podczas nalewania wina.
Możesz zastosować metodę szampańską wtedy nie będzie osadu
http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... &tid=14776
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... torder=asc
strona 14
nagazowanie prowadzimy w butelka pet, dopiero później przelewamy do szkła
dodawanie suchego lodu do butelek szklanych = wielka eksplozja = granat szklany
12 g CO2 na 1,5 l wina mieszanie aż do całkowitego rozpuszczenia
strona 14
nagazowanie prowadzimy w butelka pet, dopiero później przelewamy do szkła
dodawanie suchego lodu do butelek szklanych = wielka eksplozja = granat szklany
12 g CO2 na 1,5 l wina mieszanie aż do całkowitego rozpuszczenia
Ładnie opisano sposoby wykonania wina musującego.
Robiłem takie wino kilka razy. Moje uwagi.
1) Złym pomysłem jest robienie wina musującego z wina ciemnego. Przy otwieraniu butelek z takim winem zawsze coś się rozleje i zniszczymy w najlepszym wypadku obrus a gorszym kreację jakiejś Pani.
2) Zalecam dla metod nagazowania z dodatkiem cukru (w postaci syropu) - 7,5 grama cukru na 1 litr wina. Jest to ilość w sam raz.
Pozdrawiam
Robiłem takie wino kilka razy. Moje uwagi.
1) Złym pomysłem jest robienie wina musującego z wina ciemnego. Przy otwieraniu butelek z takim winem zawsze coś się rozleje i zniszczymy w najlepszym wypadku obrus a gorszym kreację jakiejś Pani.
2) Zalecam dla metod nagazowania z dodatkiem cukru (w postaci syropu) - 7,5 grama cukru na 1 litr wina. Jest to ilość w sam raz.
Pozdrawiam
Kolego kup syfon wykonany z PET. Wypij lub wylej wodę. Wlej do syfonu ok 1l wina i zgnieć butelkę. włóż do zamrażarki. Jak się schłodzi wpóść C02 z butli tylko przez zawór od np. MIG/MAG. Gazowałem takim sposobem cytrynówkę Bodzia. VSOP może potwierdzić jaki miała wzięcie. Metoda czasochłonna ale dla małych ilości się nada.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości