Klarowanie - porównanie środków
Klarowanie - porównanie środków
Zainspirowany dyskusją o bentonicie oraz zdjęciem z innego forum przedstawiającym wyklarowaną nim cukrówkę postanowiłem sprawdzić jego działanie w praktyce. Po renamencie w szafce znalazłem też trzy inne środki kupione kiedyś przy okazji promocji w sklepie. Do testów poszły więc:
Bentonit 20g
Klarvit 10+10ml
24 Turbo Klar
Zol krzemionkowy 10ml + żelatyna 2g
Wszystko, zakupione u kolegi 98%, miało klarować po 20 litrów przefermentowanej do -4Blg cukrówki, w której oprócz wody znajdowało się 5kg cukru, 2,25ml kwasu fosforowego, 125ml przecieru, 0,25 paczki drożdży Turbo48. Jako, że nie było jasnej instrukcji co do temperatury, wszystkie nastawy, oprócz zolu, klarowane były na zewnątrz w temperaturze -5...+5°C przez 36h. Zol, zgodnie z instrukcją w 20°C. Rezultaty widoczne na zdjęciach.
Od lewej bentonit, zol, klarvit, 24 turbo klar, próbka kontrolna
Jak widać najlepsze efekty przyniósł zol z żelatyną, gorsze 24 turbo klar. Bentonit i klarvit porównywalne z próbką kontrolną nastawu, która też 36 godzin była na zewnątrz. Różnic w zapachu, czy smaku destylowanych w ten sposób na kolumnie nastawów mój ograniczony zmysł nie zauważa. Moim zdaniem klarowanie miało tu znaczenie czysto estetyczne. Ja klarujące specyfiki pewnie zużyję, aby się zbytnio nie przeterminowały, ale na następną promocję chyba się nie skuszę, bo nie bardzo chce mi się wierzyć, że wpływ na to miał cukier diamant, na który większość forumowiczów psioczy a ja jakoś jestem do niego przywiązany. No może do jego ceny i dostępności.
Bentonit 20g
Klarvit 10+10ml
24 Turbo Klar
Zol krzemionkowy 10ml + żelatyna 2g
Wszystko, zakupione u kolegi 98%, miało klarować po 20 litrów przefermentowanej do -4Blg cukrówki, w której oprócz wody znajdowało się 5kg cukru, 2,25ml kwasu fosforowego, 125ml przecieru, 0,25 paczki drożdży Turbo48. Jako, że nie było jasnej instrukcji co do temperatury, wszystkie nastawy, oprócz zolu, klarowane były na zewnątrz w temperaturze -5...+5°C przez 36h. Zol, zgodnie z instrukcją w 20°C. Rezultaty widoczne na zdjęciach.
Od lewej bentonit, zol, klarvit, 24 turbo klar, próbka kontrolna
Jak widać najlepsze efekty przyniósł zol z żelatyną, gorsze 24 turbo klar. Bentonit i klarvit porównywalne z próbką kontrolną nastawu, która też 36 godzin była na zewnątrz. Różnic w zapachu, czy smaku destylowanych w ten sposób na kolumnie nastawów mój ograniczony zmysł nie zauważa. Moim zdaniem klarowanie miało tu znaczenie czysto estetyczne. Ja klarujące specyfiki pewnie zużyję, aby się zbytnio nie przeterminowały, ale na następną promocję chyba się nie skuszę, bo nie bardzo chce mi się wierzyć, że wpływ na to miał cukier diamant, na który większość forumowiczów psioczy a ja jakoś jestem do niego przywiązany. No może do jego ceny i dostępności.
Widzę iż inspiracja kolegi utwierdza mnie osobiście w przekonaniu że wszystkie środki klarujące to jedna wielka lipa.
Ja zostawiam na parę dni do samo sklarowania w chłodnym miejscu , (najlepiej w chłodnej piwnicy nie każdy takową ma ) - po wcześniejszym ściągnięciu z nad osadu i solidnym wymieszaniu by się szybko uwolnił dwutlenek węgla , ten sposób mam opanowany od ponad 30 lat i jakoś mnie nie zawodzi , czy kiedyś ktoś słyszał o jakichś środkach do klarowania? , ja nie.
Jeśli kolega ostatnio był zainspirowany bentonitem i czytał temat , to mam ochotę się zabawić żwirkiem , zobaczą co z tego wyjdzie
Ja zostawiam na parę dni do samo sklarowania w chłodnym miejscu , (najlepiej w chłodnej piwnicy nie każdy takową ma ) - po wcześniejszym ściągnięciu z nad osadu i solidnym wymieszaniu by się szybko uwolnił dwutlenek węgla , ten sposób mam opanowany od ponad 30 lat i jakoś mnie nie zawodzi , czy kiedyś ktoś słyszał o jakichś środkach do klarowania? , ja nie.
Jeśli kolega ostatnio był zainspirowany bentonitem i czytał temat , to mam ochotę się zabawić żwirkiem , zobaczą co z tego wyjdzie
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-
- Ernest Hemingłej-
Dramatycznych zmian w wydajności nie zaobserwowałem ale co do mililitra nie mierzyłem. To samo z napełnianiem. Z ~40l wsadu (cukrówka i około litra wypocin z poprzedniego procesu, opis dalej) wychodzi 0,25l odbieranej kropelkowo podpałki. Potem reguluję odbiór. To co zleci podczas tej regulacji ~0,25l dodaję do następnej destylowanej porcji. Potem odbieram 5l spirytusu. Nie zmniejszam później odbioru, bo bardziej opłacalne czasowo i ekonomicznie wydaje się potem odbieranie jeszcze ~0,75 litra z dotychczasową prędkością i dodanie go do następnej partii niż zmniejszanie odbioru i wyciskanie po kropelce do końca. Podsumowując 0,25l przedgonów, 5l 96%, 1l do dalszej obróbki.
Obecnie klaruję Turbo Klarem. 2 paczki na 80l nastawu.
Powiem tak, czasem po 2 dniach jest super klarowne, czasem po 3/4.
Dużo robiłem na pot stillu i wniosek mam jeden. Jeśli nie odklarujemy nastawu to produkt po pierwszym gotowaniu jest syfiasty. Po klarowaniu lub odstaniu kilku dni w spokoju destylat jest dużo czystszy/mniej śmierdzący.
Najlepiej byłoby zostawić nastaw w chłodnym miejscu na tydzień lub więcej, ale ja osobiście nie mam na takie zabawy czasu.
Powiem tak, czasem po 2 dniach jest super klarowne, czasem po 3/4.
Dużo robiłem na pot stillu i wniosek mam jeden. Jeśli nie odklarujemy nastawu to produkt po pierwszym gotowaniu jest syfiasty. Po klarowaniu lub odstaniu kilku dni w spokoju destylat jest dużo czystszy/mniej śmierdzący.
Najlepiej byłoby zostawić nastaw w chłodnym miejscu na tydzień lub więcej, ale ja osobiście nie mam na takie zabawy czasu.
Pozdro dziewczyny...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości