Destylat jedzie siarkowodorem - co jeszcze moge zrobić

[bumboos]

Termometr w kegu to podstawa. Wypełnienie z wiórów z kwasówki i katalizator miedziany z jakichś przewodów miedzianych i na tym uzyskujesz 97%?

Po pierwsze nie z jakichs przewodów a z siatki miedzianej kupionej w amphora society w USA i przewodów miedzianych. Więc zanim zaczniesz drwić przeczytaj dokladnie.


Tak uzyskuje 97%, pomiar dokonuje w temperaturze 20stopni celsjusza.
Powiedz mi kolego jak mając kilka półek moge uzyskać 97%?

Zgodnie z Twoim zarozumiałym rozumowaniem powinno sie zamknąć to forum - bo wszystko już zostało napisane. Więc po co nowe posty?

A ja, na próbę, zmieniłbym wodę użytą do nastawu.

Zmieniłem - co prawda na tym samym osiedlu jedna i druga była brana- ale czy to ta sama nie mam pojęcia.

Czy nie jest zastanawiające dlaczego na babuni nie śmierdzi? I że śmierdzi na następny dzień dopiero?

[lesgo58]

Nie irytuj się @bumboos.
Gdyż Twój przypadek jest szczególny...
Wszystko co koledzy Ci podpowiedzieli to piszesz ,że już zrobiłęś z własnej inicjatywy.I jeśli to prawda - to Ci się to chwali.Ale cudów nie ma...
I uwierz mi - na tym forum są ludzie co z niejednej "bańki" wódkę pili.
I jeśli oni nie mogą tego rozkminić - to coś w tym musi byś...
Nie chcę się powtarzać, ale jedno jeszcze powiem...
Mamy sezon ogórkowy - i może sobie z nas jaja robisz.

[zbynek]

"....Należy zwrócić uwagę, że drożdże mogą również i z gipsu (siarczenu wapnia) wytworzyć związki o przykrym, podobnym zapachu, dlatego też woda zawierająca większą ilość siarczanów nie nadaje się do rozcieńczania moszczów..."
Tyle Cieślak.

Przykry zapach siarkowodoru nie może się pojawić z znikąd. Albo naczynie w którym przechowujesz oddaje go do destylatu. Albo dopiero po ostygnięciu i przegryzieniu nabiera lotności i go dopiero wówczas czuć.

[lesgo58]

Taka historia mi się raz zdążyła gdy użyłem glukozy.Co wydawało mi się absurdalne, dopóki nie przeczytałem gdzieś ,że niektóre wytwórnie ( a może wszystkie ) dorzucają do niej ( do cukru zresztą też) właśnie wypełniaczy zacytowanych przez @Zbynkkka.
Dlatego od tego czasu w pierwszej destylacji używam zawsze miedzi jako katalizatora - i to funkcjonuje.Zapach zgniłych jaj zniknął.
I nawet zbytnio się nie przejmuję regularnym jej czyszczeniem, a mimo to funkcjonuje.

[Astemio]

Witam!
Właśnie: pod warunkiem, że nie robią sobie tu z nas jaj... bo cudów w destylacji rzeczywiście nie ma.

@bumboos - uzyskanie 97% na 1,6m kolumnie z siatką miedzianą i wiórami z kwasówki graniczy z cudem, więc powiedz dokładnie czym mierzysz stężenie otrzymanego rektyfikatu, bo samo stwierdzenie "pomiar w 20°C" w praktyce jeszcze nic nie znaczy.
Po drugie, czy sprawdziłeś, co Twój areometr pokazuje, kiedy zanurzysz go w spirytusie monopolowym?
Choc nie jest to kontrola w 100% pewna, to prosta i w zasadzie jedyna dostępna w warunkach amatorskich.

[bumboos]

Panowie ja wiem, że wydaje wam się to wszysko dziwne ale mi już serio ręce opadają.
Nie jestem osobą która truje du..e bez powodu. Czytałem wiele wiele postów i robiłem wszystko zanim napisałem swój wątek. Po prostu szkoda mi cukru bo efekt zawsze jest jajeczny.

A więc po kolei:
Kolumna wypełniona jest wiórami i sprężynkami pryzmatycznymi z kwasówki - w większości są to wióry gdyż sprężynki zapychały kolumne. Znów pewnie będziecie wątpić czy to możliwe ale tak - jest to możliwe - nadal mam około 0,5 litra sprężynek miedzianych pryzmatycznych które zapchają tak kolumnę że destylat będzie wam się lał wszędzie gdzie się da.

Kolumna ma 1,6 metra część KO i ok 30-40 cm miedz.
Jeśli któryś z kolegów napisze mi na PM swój adres/cioci wójka czy kogokolwiek mogę wysłać kurierem efekt spieprzonej pracy.

Wyklyczam możliwość naczynia że od niego pochodzi zapach. Zlewam przeważnie w 0,5 - 1l butelki po wódce które kolekcjonuje po tym jak wypiję sklepówke.

Co do pomiarów mocy:
Mierzę zwykłym areometrem. Ponieważ moja żona pracuje w duuuzym laboratorium czasem przynosi do domu etanol z POCH - cóż laborantki wiedzą że analizy robić trzeba tak by etanolu coś zawsze zostało i faktycznie areometr pokazuje tyle samo co na etykiecie 96% (mierzone w 20 stopniach celsiusza)

[OLO 69]

Ten destylat który masz rozcieńcz na pół z wodą,przedestyluj.
Odbierz dobrze przedgon,nie dopuść pogonu.
Napisz czy nadal capi.
Pzdr.

[bumboos]

Witam ponownie kolegów

Mój problem został rozwiązany, a problemem była zbyt duża ilość cukru.
Ale po kolei. Z natłoku obowiązków nie miałem zbytnio czasu zająć sie swoim hobby i jedyne co zrobiłem to wyklarowałem destylat i wyklarowany trzymałem w beczce przez prawie dwa tygodnie.
Destylat był robiony na drozdzach turbo na home destilers znalazłem iż moc nastawu jest za duża (stosunek woda cukier 3:1). Tym razem dolałem (na początku fermentacji)do zrobionego nastawu 3:1 wody tak by stosunek woda:cukier był 4:1.... przedystelowałem - odczekałem 2 -3 dni...i jest super.

Wniosek jest taki, że zbyt duża moc nastawu może mieć wpływ na zapach destylatu - w moim przypadku o dziwo zapach ten powstawał dopiero następnego dnia.

Dziękuję wszystkim którzy wypowiadali się w tym temacie.

Bumboos