Tak się zastanawiam czy ktoś z Was próbował zrobić nastaw na sokach kupnych w sklepach
Takich jak np. to.
Cukier tam jest ,smak ,aromat.
Ma ktoś doświadczenie z tymi soczkami?

Nie ma sensu.Po co lać chemię z kartonika do nastawu.
Lepiej zrobić porządny nastaw ,ze świeżych owoców.
Pzdr.

I to prawda, za dawnych czasów (kartkowych) robiło się takie wynalazki z dżemów i soków wszelakiej maści, człowiek nie miał pojęcia że można inaczej, teraz nie polecam tego .

Cydr z soku z kartonika jest popularny na piwo.org, tam poszukaj.

Ja robiłem. Dostałem koncentrat 70Brx syropu jabłkowego który po rozcieńczeniu wodą jest rozlewany do kartonów z opisem 100% sok. Po rozcieńczeniu do 20blg zaszczepiłem drożdżami bayanusa + pożywka. Po dwukrotnej destylacji na aparacie prostym z katalizatorem i dodaniu czipsów + laski wanilii pozostawiłem do leżakowania w pięciolitrowym baniaczku. Po upływie ok 6mies. okazało się, że wyszło coś przypominające koniak. Po około 1mies. osunąłem czipsy, natomiast laska wanilii została do końca.
Pozdrawiam !!!!!
Piotrek

OLO 69 pisze:Nie ma sensu.Po co lać chemię z kartonika do nastawu.
Lepiej zrobić porządny nastaw ,ze świeżych owoców.
Pzdr.

Masz rację OLO69 naturalne zawsze będzie najlepsze.Ale mieszkam w Łodzi ,w centrum miasta nie posiadam piwniczki czy garażu gdzie można by postawić parę beczek,już teraz upchnięcie beczki z 25l cukrówki stał się nie lada wyczynem.Po prostu szukam jakieś alternatywy,może nie najlepszej ale zawsze

Nawet w fermentatorze 25-30l można tworzyć pyszne wyroby, wiadomo że ilości skąpe, ale czy ilość w naszym przypadku jest najważniejsza?

Ja kiedyś popełniłem taki eksperyment, tzn, zrobiłem niedużą ilośc, sok brzoskwiniowy 8 literków i osobno sok z owoców leśnych + drożdże i potem 2 krotna destylacja na pot stillu, na razie leży to w piwniczce wraz z płatkami dębowymi, w zapaszku nawet niczego sobie, zobaczymy to po pół roku, choc tak jak poprzednicy pisali, lepsze są owoce naturalne, ale cóż, to tylko eksperyment

klodek4 pisze:Ja kiedyś popełniłem taki eksperyment, tzn, zrobiłem niedużą ilośc, sok brzoskwiniowy 8 literków i osobno sok z owoców leśnych + drożdże i potem 2 krotna destylacja na pot stillu, na razie leży to w piwniczce wraz z płatkami dębowymi, w zapaszku nawet niczego sobie, zobaczymy to po pół roku, choc tak jak poprzednicy pisali, lepsze są owoce naturalne, ale cóż, to tylko eksperyment

Pół roku ,nie wiem czy miał bym tyle silnej woli

Ale pomęczę was jeszcze odrobinkę ,a mianowicie .Po zmarłej teściowej zostało nam ze 30 l sków różnych smaków ,najwięcej to malina i wiśnia , są to naturalne produkty bardzo smaczne ale nie wyobrażalnie słodkie .Nie wiem ile teściowa dodawała cukru ale łyżka stołowa starcza na szklankę z dolewką .Pytanie jak się do tego dobrać ,jak obliczyć poziom cukru itp.Bo włożenie tam cukromierza jest nie wykonalne ,(za gęsty) rozrobić to z wodą i dopiero mierzyć ? Ma ktoś doświadczenie z takimi sokami ,podzieli się wiedzą
Wiem że można te soczki wypić z wodą czy z herbatą ,ale jest taka ilość tego że matko kochana ,nie do przepicia

Rozrobić z wodą, celować w ~25Blg (mierzyć po rozwodnieniu). Dodać pożywkę i ewentualnie zakwasić. Napowietrzyć. Fermentować na drożdżach winnych.
Przedestylować na prostym aparacie lub kolumnie z minimalnym refluksem. Ocenić. Ewentualnie powtórzyć destylację. Leżakować.

Witam tak jak pisze Kolega @Cemik1 - większość nie jest 'konserwowana ' mocno więc fermentacja jest warta zachodu ( pomijając tutaj zakup owoców -pozyskanie moszczu i obróbka ) ważne by zmierzyć zawartość cukrów i odpowiednio dodać cukier .

pozdrawiam
98%

O tak dziękuję za poradę.Przez napowietrzenie rozumiemy że zakładam mieszadło od wiertarki i na w miarę niskich obrotach mieszam nastaw z 30 min ?

2min wystarcza.Tylko nie zakaź brudnym mieszadłem dlatego ja tego nie robię-napowietrzania.

Odświeżam temat.
Dostałem 24 l przeterminowanych soków 100% w kartonikach by Hortex (pomarańczowy 16 l, jabłkowy 8 l - oba mają po 12 Blg). Jakieś propozycje co z tego nastawić

Skąd wiesz że mają takie BLG?