Czy to możliwe ?

Awatar użytkownika
LYMIX
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2012-03-24, 13:01

Czy to możliwe ?

Post autor: LYMIX » 2012-10-19, 18:46

Dwa tygodnie temu nastawiłem cukrówkę
według proporcji
8 kilo cukru
25 l wody
pożywka typu przecier pomidorowy
kwasek cytrynowy
i drożdże te o to
http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-d ... cze-turbo-#
W zeszłym tygodniu w niedzielę zestawiłem nastaw do zlania z nad osadu żeby to sklarować
postanowiłem przelać nastaw do innego naczynia przy pomocy rurki .
Zasysłem gębowo ,poleciało ,no pluł nie będę więc to co zostało we gębie łykłem aż miło ,i omal nie padłem na podłogę ,mocne.
Wiec ciupasem po grzechomierz i tu moje zaskoczenie
http://ifotos.pl/zobacz/P1010543J_xxhsqss.JPG/
Jak to możliwe żeby w nastawie było 30% alko ???
Sprawdziłem miernik na wszelakich alkoholach jakie mam w domu ,nawet u kolegi na sklepowym spirytusie ,pokazuje dobrze
czyżby cud ?
Qui rogat, non errat

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-10-19, 19:15

Ochłoń proszę, alkoholomierzem nie mierzymy zawartości alkoholu w nastawie. Można to zrobić cukromierzem , ale trzeba skrupulatnie przeczytać instrukcję, bo na pierwszy rzut oka jest to nieco zagmatwane. Należy przeliczać wszystkie składniki z wynikiem uzyskanym na cukromierzu, nigdy nie chciało mi się tego robić.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-10-19, 21:35

magas37 pisze:.. alkoholomierzem nie mierzymy zawartości alkoholu w nastawie.........
Owszem nie mierzymy, ale jeśli już go wrzucimy to zawsze oszukuje w drugą stronę, nigdy nie zawyży zawartości alkoholu. Stawiam na to, że pływak w dolnym zakresie % jest bardzo niedokładny, przy wyższych stężeniach może pokazywać poprawnie.
Jest jeszcze jedna możliwość, może, po prostu, nastaw nie odgazował i mnóstwo bąbelków powoduje, że pływak tonie. :D
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2012-10-19, 23:02

nastaw nie odgazował i mnóstwo bąbelków powoduje, że pływak tonie.
to chyba w druga stronę. CO2 wydzielając się powoduje zwiększenie wyporności i gęstościomierz powinien w tym momencie zaniżać a nie zawyżać

Awatar użytkownika
LYMIX
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2012-03-24, 13:01

Post autor: LYMIX » 2012-10-21, 14:16

magas37 wiem z tym cukromierzem to porypane jak droga do moskwy ,a i zmierzyć jak bym chciał to nie mogę bo poszedł na dno jak kamień
Pal licho czy sie mierzy czy nie ot zaciekawiło mnie to i tyle ,zmierzę efekt końcowy i to dzisiaj za jakieś 60 min
Pozdrawiam all
Qui rogat, non errat

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-10-21, 16:40

Sprawdź go, bo może być pęknięty.

Awatar użytkownika
LYMIX
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2012-03-24, 13:01

Post autor: LYMIX » 2012-10-21, 18:05

jest dobry szczelny ale ....Ja debil jestem i to do kwadratu ,czytałem to forum od dechy do dechy ,tematy jakie mi wpadły w rękę i wszędzie starsi bardziej doświadczeni koledzy pisali
że wężyki mają być SILIKONOWE te do doprowadzania par i odprowadzania płynu
A tymczasem co ja zrobiłem założyłem igielitowe ,takie do benzyny czy innego czegoś
Cały urobek jedzie tym igielitem całe 2.5 litra :wall
Jak 2 i 3 gotowanie ,lub węgiel nie pomoże wszystko pójdzie w kanał .Dupa wołowa ze mnie nie psotnik ....
Qui rogat, non errat

Awatar użytkownika
LYMIX
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2012-03-24, 13:01

Post autor: LYMIX » 2012-10-21, 20:10

dzięki za dobre słowa :oops
Qui rogat, non errat

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2012-10-21, 21:15

LYMIX pisze:jest dobry szczelny ale ....Ja debil jestem i to do kwadratu ,czytałem to forum od dechy do dechy .Dupa wołowa ze mnie nie psotnik ....
Z pierwszym stwierdzeniem pozwolę się z Tobą nie zgodzić, bo w ciągu 65 godzin mogłeś kolego delikatnie "liznąć" temat. Żeby "przewalić" wszystko "od dechy do dechy" potrzeba znacznie więcej czasu.
Natomiast drugie stwierdzenie jak najbardziej trafne, tylko dziwię się kol. Emielowi że nie zaproponował Ci uczestnictwa w mniej "alergicznym" forum na którym PSOCENIE jest na porządku dziennym :mrgreen: .
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2012-10-21, 21:43

zbyszko pisze:dziwię się kol. Emielowi że nie zaproponował Ci uczestnictwa w mniej "alergicznym" forum na którym PSOCENIE jest na porządku dziennym :mrgreen: .
A po co? Tu też jest fajnie :D
Ja z kolei dziwię się pewnym reakcjom nie do końca przystającym dorosłym i poważnym mężczyznom.
Trochę więcej pokory Panowie, to że ktoś używa określenia nie po waszej myśli jeszcze nic nie znaczy. Od kiedy to macie wyłączność na ustalanie nazewnictwa pewnych czynności?
Psocić każdy może trochę lepiej .... :whistle :D

Awatar użytkownika
LYMIX
40%
40%
Posty: 62
Rejestracja: 2012-03-24, 13:01

Post autor: LYMIX » 2012-10-21, 23:02

Słowa "PSOCENIE" użyłem bezwiednie ,nie miałem zamiaru kogokolwiek urażać czy ośmieszać czy okazywać mniej szacunku bardziej doświadczonym kolegom .Nie pisze że starszym bo mam swoje lata .I szanuję ludzi za ich wiedzę i doświadczenie nawet jesli mają o 20 lat mniej ode mnie
Naprawdę nie ma się o co kłócić ,takie spory o wybaczcie dupę Maryny nie mają najmniejszego sensu
Na tym forum jak i na sąsiednim uzyskałem mnóstwo odpowiedzi na moje pytania ,i powoli poznaje znakomitych ,miłych przyjacielskich ludzi .Powinniśmy się raczej wspierać niż się sprzeczać i udowadniać wyższość świąt Bożego narodzenia nad świętami Wielkanocy
To nie jest potrzebne
Zbyszku ,masz rację pokpiłem jak uczniak ,dałem ciała ,i jestem temu tylko ja winien
i o ile Ciebie to nie obrazi to jestem członkiem tamtego forum .I uważam że oba są wspaniałe i są kopalnią wiedzy .To dzięki Waszej wiedzy zbudowałem swoją aparaturę ,to dzięki Waszej wiedzy zrobiłem nastaw .Dzięki Waszej wiedzy dzisiaj wypiłem pierwsze 25 gram mojego pierwszego destylatu .o mocy 75% który dzięki mnie śmierdzi igielitem
Proszę nie sprzeczajmy się ,bo nie ma o co ,a opierd..mi się należy
Pozdrawiam was serdecznie
Qui rogat, non errat

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2012-10-21, 23:20

Ja jak robiłem na lekko zmodyfikowanej bańce od mleka i szklanej chłodnicy, też miałem węże igielitowe i takich smaków nie miałem, destylat jaki uzyskiwałem po 2, czy 3 destylacjach miał 80-85% i smakował mi, jak trochę poleżał, ale ja zawsze z win robiłem. Ciekaw jestem, czy ten smak o którym piszesz to faktycznie igielit.

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2012-10-22, 10:44

A propos "igielitowych posmaków"
Dość dawno temu ten temat był poruszany i wtedy wyjaśniałem że używanie igielitu nie jest złe pod jednym wszakże warunkiem:
Paskudny posmak pochodzi nie z PCV a ze zmiękczaczy stosowanych w podłych wężykach.
To przeważnie jest ftalan dwubutylu o paskudnym chemicznym i gorzkim posmaku.
W wężykach zrbionych z czystego PCV tzw. krystalicznego (dodrukowana dodatkowo na wierzchu nazwa "CRISTAL") takich posmaków brak.
Wszystkie medyczne wężyki stosowane w kroplówkach (poza drenami urologicznymi) to PCV - igielit krystaliczny.

pozdrawiam
Paluch

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2012-10-22, 14:10

Emiel Regis pisze: Ktoś z AD wam zrobił krzywdę?
Dobre pytanie.
Swego czasu był sobie na forum AD taki mima22, osobnik w którym ogniskowało się całe zło, można powiedzieć takie "Oko Mordoru" ( z całym szacunkiem dla tego oka, bo ono przy mima22 to pikuś).
Najlepiej odzwierciedla charakter mima22 cytat z CK Dezerterów: "...nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić mima22 postępowanie."
Był też tu osobnik leon, można powiedzieć, takie samo ziółko jak mima22.
Wróćmy jednak do mima22.
I pewnego dnia, przybył mima22 na forum CK a z nim to całe zło, zło nie forum AD ale mima22 zło. Jego chamstwo było, można powiedzieć, najwyższej próby, wręcz doskonały rektyfikat - w efekcie długo się tu nie nabył bo wyleciał tak godnie jak to mu się należało czyli na zbity pysk.
Jednocześnie udzielał się mima22 na forum AD, gdzie grał rolę wszechwiedzącego i w dodatku błyskotliwego forumowicza, wręcz taki boski Antonio, który omotał tam całe forum, włącznie z właścicielem i moderatorami.. Jeśli dobrze pamiętam to on wymyślił aby używać słowa psota, psocenie, psotnik.
Ponieważ obraził tu imiennie (nickowo :) ) moich kolegów oraz całe forum a "Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom" udałem się do forum AD na "krucjatę" i po trochę czasu trwających egzorcyzmach, "wyrwałem chwasta" - "władze" forum AD wywaliły mima22 na zbity pysk.
Od tamtych czasów słowa leon, mima22, psota, psocenie, psotnik itp kojarzą się bardzo negatywnie, oczywiście leon z leonem się kojarzy a mima22 z mima22, z psoceniem i niestety z forum AD.
W trakcie "krucjaty" na forum AD poznałem osobiście moderatorów Kucyka i Agnes i nie żałuję bo to bardzo sympatyczni ludzie, pozytywnie zakręceni.
OLO 69 pisze:A jeśli chodzi do kolegów z AD to nikt do nich nic nie ma.
Oni psocą a my nie i koniec.
Oczywiście, każde forum jest inne i ma swój klimat, nie da się powiedzieć: O! to forum jest lepsze a to gorsze.
Jak ktoś jest ciekaw tej krucjaty i ma możliwość to warto tam zajrzeć do archiwum, poczytać stare posty mima22 i moje.
To tak dla wyjaśnienia dla młodszych stażem forumowiczów.

I to by było, na razie na tyle.

Pozdrawiam
Obrazek

Pogrążony w depresji
Winiarek

PS1
Teraz to już może być tylko lepiej... może i będzie.
PS2
@destart
Mam nadzieję, że to był taki falstart :lol:
Spróbuj jeszcze raz...

Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2012-10-22, 14:58

@winiarek5
Dziękuję za te wyjaśnienia, teraz widzę że być może to nie takie błahe słówko za jakie je brałem, szczególnie w tym miejscu. Rozumiem i obiecuję nie używać.
Jeśli komuś podniosłem ciśnienie to przepraszam, ze wspomnianym kolegą wichrzycielem nie mam nic wspólnego i nie znałem genezy tego słowa.
Trochę też tłumaczy mi to niechęć pewnych osób do sąsiadów, jednak w porównaniu z tym co tu wyczytałem (bo zarejestrowałem się niedawno i nie znam tych sytuacji) to nastąpiły tam duże zmiany na lepsze.
No może poza jednym przypadkiem, który tutaj pokazał próbkę swoich możliwości pod nickiem destart.

Ps Twój post wklejony w temacie http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=3843 powinien wyjaśnić i zamknąć definitywnie sprawę tego słowa, a ktoś jak ja, nieznający sytuacji po przeczytaniu go zrozumie i nie będzie kontynuował tematu.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości