Na allegro zauważyłem płynny węgiel za 10,50 zł w ilości około 100 gram, który to dawkuje się do fermentującego np zacieru.
Próbowałem do nastawu dodać po ruszeniu drożdży pokruszonego w prymitywnym moździerzu - węgla brzozowego, nie zauważyłem specjalnej różnicy.
Natomiast ostatnio wypaliłem trochę węgla - z korą (prawdopodobnie błąd), zmieliłem go bardzo drobno w starym młynku - tylko do tego celu przeznaczonym.
Dodałem go do destylatu z piwa, cukru i butelki wina (wyjątkowo paskudny zajzajer - z powodu kiepskiego piwa) - po dwóch dniach zapach jakby się poprawił.
Węgiel z tego młynka wychodzi bardzo drobny, wkładany mokry do młynka wychodził płynny jak z tubki.
Spróbuję go dodać do zacieru, czy ktoś już robił takie doświadczenia, z pozytywnym skutkiem?
Oczyszczanie fermetującego nastawu/zacieru płynnym węglem.
-
- 50%
- Posty: 106
- Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
- Lokalizacja: pomorskie
Oczyszczanie fermetującego nastawu/zacieru płynnym węglem.
Ostatnio zmieniony 2013-06-16, 19:48 przez DulfLingren, łącznie zmieniany 1 raz.
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."
Do nastawu cukrowego mogę polecić węgiel pylisty , bądź wymieniony wcześniej węgiel płynny.
Natomiast nie bardzo rozumiem zasadność dodawania węgla do zacieru.
Przecież po to człek się męczy, aby uzyskać piękny zbożowy aromat.
Natomiast nie bardzo rozumiem zasadność dodawania węgla do zacieru.
Przecież po to człek się męczy, aby uzyskać piękny zbożowy aromat.
Ostatnio zmieniony 2013-06-17, 21:06 przez zbyszko, łącznie zmieniany 1 raz.
czytam nie pytam
-
- 50%
- Posty: 106
- Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
- Lokalizacja: pomorskie
W aukcji Allegro było wymienione, że ten węgiel w płynie nadaje się również do
zacierów - tak wiem, że papier (komputer) wszystko przyjmie, a aukcje są naciągane,itd.
Dodam, że zacier będzie rektyfikowany na kolumnie z płaszczem wodnym - typowo - tzn. bez wyciągania wypełnienia i z refluksem.
Korci mnie aby zrobić eksperyment z tym płynnym (pylistym w płynie jak podejrzewam)
dodanym na początku fermentacji, to ma też tę zaletę, że nie trzeba odfiltrowywać węgla
po oczyszczeniu, a samoistnie oddzieli się podczas rektyfikacji - a gdzieś na forum
spotkałem się z informacją, że dodawany jest węgiel podczas gotowania na uczelni na warsztatach i daje to dobre rezultaty.
Już nie mam dostępu do pot-stilla, poza tym podczas filtrowania zacieru były duże straty oraz dużo babraniny - tak że wiem, że już typowych - silnych posmaków zbożowych na kolumnie nie uzyskam (nie zamierzam wyciągać druciaków) także chcę uzyskać maksymalnie czysty destylat, a jakieś posmaki zawsze będą - jak zauważam po cukrówkach, np. na Coobra 24 jest lepsza niż na T3 czy T48.
zacierów - tak wiem, że papier (komputer) wszystko przyjmie, a aukcje są naciągane,itd.
Dodam, że zacier będzie rektyfikowany na kolumnie z płaszczem wodnym - typowo - tzn. bez wyciągania wypełnienia i z refluksem.
Korci mnie aby zrobić eksperyment z tym płynnym (pylistym w płynie jak podejrzewam)
dodanym na początku fermentacji, to ma też tę zaletę, że nie trzeba odfiltrowywać węgla
po oczyszczeniu, a samoistnie oddzieli się podczas rektyfikacji - a gdzieś na forum
spotkałem się z informacją, że dodawany jest węgiel podczas gotowania na uczelni na warsztatach i daje to dobre rezultaty.
Już nie mam dostępu do pot-stilla, poza tym podczas filtrowania zacieru były duże straty oraz dużo babraniny - tak że wiem, że już typowych - silnych posmaków zbożowych na kolumnie nie uzyskam (nie zamierzam wyciągać druciaków) także chcę uzyskać maksymalnie czysty destylat, a jakieś posmaki zawsze będą - jak zauważam po cukrówkach, np. na Coobra 24 jest lepsza niż na T3 czy T48.
Ostatnio zmieniony 2013-06-18, 21:20 przez DulfLingren, łącznie zmieniany 1 raz.
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."
Ale po co chcesz używać węgla skoro masz kolumnę i używasz jej do rektyfikacji?
Zbędny wydatek pieniędzy i fatyga.
Zbędny wydatek pieniędzy i fatyga.
Posmaki zawsze będą jak będziesz tylko raz destylował. Jak surówkę rektyfikujesz ponownie to uzyskasz to co chcesz - czyli czysty spirytus. Rodzaj drożdży nie ma znaczenia.wiem ,że już typowych-silnych posmaków zbożowych na kolumnie nie uzyskam(nie zamierzam wyciągać druciaków)także chcę uzyskać maksymalnie czysty destylat,a jakieś posmaki zawsze będą -jak zauważam po cukrówkach,np na coobra 24 jest lepsza niż na T3 czy T48.
"...cogito ergo sum..."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości