Strona 1 z 3

Wódeczka z czereśni

: 2013-06-30, 16:20
autor: zor-ro1970
Witam, jako że moje drzewka obrodziły w piękne i dorodne czereśnie, mam zamiar zrobić z nich troszkę wódeczki. Czy którykolwiek z kolegów robił taki elixir i ma doświadczenie jaki smak w tego wyjdzie?

: 2013-06-30, 22:02
autor: magas
Fajny, ciekawy.

: 2013-07-03, 18:18
autor: zor-ro1970
Nastawiono z 43 kg czereśni, wyszło 24 litry soku.

: 2013-07-03, 20:21
autor: magas
Ja nie odcedzałem, wszystko zabełtałem wiertarką i tak fermentowałem, potem nalałem w keg, pestki które zostały na dnie beczki nie wsypywałem, a te co wpadły w trakcie wlewania, smaku nie oddały, nie wiem ile ich wpadło, widocznie mało. Wszystko destylowałem jak owocówki nie odcedzając, keg wkładałem do gara z bardzo osoloną wodą.

: 2013-07-04, 11:55
autor: zor-ro1970
Ja odcedziłem pestki przed fermentowaniem, jednak sporo ich było z takiej ilości.

: 2013-07-05, 12:57
autor: wawaldek11
magas37 pisze: ...keg wkładałem do gara z bardzo osoloną wodą.
Czy po kilku gotowaniach masz czystą wodę?
Stosuję podobne rozwiązanie płaszcza i zauważyłem, że woda zabarwia się na rdzawy kolor. Gdy ustoi się, to osiada rdzawa zawiesina.
Ale ja grzeję grzałką i może ona reaguje z roztworem soli w wysokiej temperaturze. Rurka grzałki (z Unidez-u) niby kwasoodporna...
Kociołek emaliowany, z małym odpryskiem 4mm.
A może blacha kega coś oddaje? :nie_wiem

: 2013-07-05, 13:01
autor: Legion
Także grzeję taką grzałką. Po kilku przebiegach grzałka wymaga solidnego czyszczenia lekkim ścierniwem (gąbka z ostrą stroną pomaga).
Co do wody to faktycznie ma trochę rdzawy kolor.

: 2013-07-05, 18:13
autor: lesgo58
Albo można spróbować tych.
http://www.jtmikro.pl/
Używam te grzałki w różnych sytuacjach. Zaczynałem od gotowania od środka wsadu poprzez otwarty płaszcz wypełniony słoną wodą po obecny płaszcz zamknięty.

: 2013-07-11, 10:23
autor: zor-ro1970
Wczoraj poszło na rurki , słaby zapach owoców choć na 20 kg cukru był sok z 50 kg czereśni. Jak dla mnie lipa, poczekam wrzucę na dęba być może zmieni się bukiet.

: 2013-07-11, 11:09
autor: zdzichu
Wykorzystaj to co Ci wyszło do maceracji z jakimś innym owocem i jeszcze raz na rurki. Też robiłem 2 lata temu z samych czereśni i tak jak u Ciebie wyszło płaskie i bezpłciowe. Nawet po roku nic się nie zmieniło. Zamieniłem to na spiryt. Drogi wyszedł ale w odróżnieniu od destylatu smaczny.

: 2013-07-11, 16:58
autor: magas
Dwa błędy przed destylacją, pierwszy to wyciskanie soku, pestki można wybrać od biedy w trakcie, czy po fermentacji (niekoniecznie), ale wyciskając sok pozbyłeś się skórek i tych resztek, drugi poważniejszy błąd to ilość cukru,24l. soku 20kg cukru, tu z góry byłeś skazany na porażkę choć zapomniałeś wspomnieć ile jeszcze w to wody wlałeś.Przy tak subtelnym zapachowo-smakowym owocu jakim jest czereśnia, to nie mogło się udać.

: 2013-07-11, 21:55
autor: zbynek
Widzę że do głosu dochodzi dobra szkoła. Brawo magas. Już dawno i nie raz pisałem, że do owoców, generalnie nie powinno się dodawać cukru, a woda jest zbędna. Każdy kto uważa inaczej, niech przedestyluję nastaw cukrowy tak jak się destyluje nastawy owocowe. "Duch buraka cukrowego" :wink: nie wnosi nic ciekawego do owocówki. Powiem więcej, psuje ją.

Co prawda, nigdy nie próbowałem zrobić czereśnicy, ale moja wiśniowica też mi się wydawała porażką. Po trzech latach zmieniłem zdanie. I nie jest to tylko moja opinia.

Trochę podobny owoc, myślę że warto dać mu czas.

No i żeby nie było że mam zapędy ortodoksyjne. :wink:

: 2013-07-11, 22:02
autor: starowar
Z czereśni to nawet nalewka jest bezpłciowa.

: 2013-07-11, 22:10
autor: panta_rei
Dupa tam, z dzikich jest rewelacyjna ;-)

: 2013-07-11, 22:29
autor: starowar
Ja miałem oswojone.