10 kg. miodu, jakieś pomysły?

Awatar użytkownika
geoorge
50%
50%
Posty: 118
Rejestracja: 2007-10-20, 02:00
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: geoorge » 2014-07-17, 09:38

Dzisiaj sprawdzałem jest około 9 blg i ładnie sobie pracuję :)
Czyli wygląda na to że nic nie zepsułem.
Początkowa faza fermentacji zachodziła burzliwie sporo piany było, dobrze że mam większy balon. Teraz utrzymuje się tylko trochę pianki (mniej więcej na połowie powierzchni).

Awatar użytkownika
geoorge
50%
50%
Posty: 118
Rejestracja: 2007-10-20, 02:00
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: geoorge » 2014-07-31, 08:59

Dzisiaj sprawdzałem i jest 5 blg i jeszcze lekko fermentuje.
Poczekam jeszcze z tydzień i trzeba będzie zlać, czy poczekać dłużej?

zbynio
80%
80%
Posty: 415
Rejestracja: 2013-08-04, 23:26
Lokalizacja: Lorrach

Post autor: zbynio » 2014-08-22, 21:41

Jak wyglądają dalsze losy miodku?
Ryby łowię.

Awatar użytkownika
geoorge
50%
50%
Posty: 118
Rejestracja: 2007-10-20, 02:00
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: geoorge » 2014-08-25, 11:26

Miodek zlany z nad osadu po około pięciu tygodniach, koniec fermentacji blg około 4,5.
Teraz powoli się klaruje :)

zbynio
80%
80%
Posty: 415
Rejestracja: 2013-08-04, 23:26
Lokalizacja: Lorrach

Post autor: zbynio » 2014-08-25, 12:33

Te 4.5Blg to jest tak akurat na słodkość czy
za dużo? Rozumiem, że to kwestia ile kto
lubi słodyczy ale dajmy na to porównując do
przysłowiowej szklanki herbaty posłodzonej
dwiema łyżeczkami cukru jak to się ma?
Kiedyś stanął mi nastaw na 4,5 i było to już cierpkie
ale z miodkiem może być zupełnie inaczej stąd moja ciekawość.
Ryby łowię.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2014-08-25, 19:33

Jak na trójniak, to dosyć nisko zszedł, a to pewnie jeszcze nie koniec. Na "długiej" cichej pewnie jeszcze trochę zejdzie. Ja bym domiodził do 6-7 Blg.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
geoorge
50%
50%
Posty: 118
Rejestracja: 2007-10-20, 02:00
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: geoorge » 2014-08-28, 23:48

To na pewno koniec fermentacji, stoi i ani myśli bulknąć.
Też się zastanawiam czy nie domiodzić, w sumie smak nie jest zły, ale delikatnie słodszy może być jeszcze lepszy :)
Dodaje się po prostu miodu (przy zlewaniu znad osadu) miesza i gotowe?

2 łyżeczki cukru, to dla mnie bardzo słodkie, a miodek hmm... chyba poniżej 1 łyżeczki.

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2015-01-27, 21:21

starowar pisze:Włosi powiedzieli, że bardziej odpornych nie ma. Dedykowane są do win musujących. U mnie trójniak zapieprza na nich jak cukrówka na turbo. Dawałem 1gr/litr i trochę nutritionu. Co do 995 to nie którzy klienci nie zawsze je chwalą - chodzi o miody
Podaj adres na pw prześlę Ci próbkę.
Do Twojego opisu dodam tylko to, że produkują bardzo mało alkoholu amylowego.
Trochę to trwało ale w końcu zasiadłem do kompa przed północą i chcę się podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi drożdży "Mead-Yeast" od starowara.
Wypada mi tylko potwierdzić to co napisał kol. starowar w powyższym poście, ponieważ w kończącym się sezonie owocowym miałem okazję podziwiać to co wyprawiają te drożdżaki z miodami i winami.
Zacząłem od wina jeżynowego. Pierwszy raz w życiu miałem nieograniczony dostęp do jeżyny polnej więc trochę się nią zachłysnąłem, na szczęście szybko minęło zauroczenie.
Wino wyszło nie pijalne (o nalewce nie wspomnę), wtedy pomyślałem że to po trosze wina drożdżaków, że może to one dały coś od siebie. Trochę szkoda mi było mojej pracy więc postanowiłem dodać miodu, mimo że winko zeszło poniżej zera blg (brak zapisek) to po dodaniu miodu drożdże żwawo ruszyły do pracy. Wyszedł pijalny czwórniak.
Z miodem było tak:
do testu użyłem brzeczki syconej o blg 32, tyle pokazał spławik - nie bawiłem się w dokładne obliczenia wagowe bo wg mnie miód ma być smaczny :mrgreen: .
Brzeczka nie zakwaszana i bez dodatków smakowych żeby można było dobrze wychwycić niedoskonałości lub doskonałości użytych drożdży. Do brzeczki wsypałem pożywkę w postaci nutritionu oraz drożdże w ilości 1 g na litr bez uwadniania.Temp. nastawu 20°C , temp. otoczenia 14°C.Start 02.12.2014 o godz 21.oo.
Po dwunastu godzinach w balonie "wrze" dosłownie, czegoś takiego jeszcze nie widziałem, rurka działa jak dysza u odrzutowca :mrgreen: .
Czy to dobrze czy to źle :nie_wiem .
Po czterech dniach drożdże zaniemogły, zaczęło się normalne plumkanie jak na winnych, pomyślałem że dogorywają i trzeba będzie zrestartować.
Na 9 dzień zrobiłem podejście ze spławikiem i trochę byłem w szoku, spławik pokazał 5° blg.
Po kolejnych 4 dniach zaczęło się klarować, zamerdałem wszystko w balonie. Następnego dnia ujrzałem znowu trupki układające się na dnie.
Drożdże dokończyły dzieła przy blg 0, ale to jeszcze nie koniec. Odlałem do pięciolitrowej damy i domiodziłem to do 13 blg, w ciągu następnych dwóch tygodni zeszło do 3 i tak zostało.
Jeszcze tylko pozostało sprawdzić jak się owe grzybki sprawują przy restarcie, szczególnie miodów o wysokim blg, ale to w najbliższej przyszłości.
Mam takie coś co stanęło przy 34 blg i G-995 tego nie ruszyły, zobaczymy. Na razie czterema kończynami jestem za :mrgreen: , żadnych niepożądanych posmaków czy aromatów testowane drożdżaki nie wniosły.
Polecam szczególnie początkującym, bo pamiętam doskonale początki i to nie tylko te swoje.
Jeszcze jedna mała uwaga :!:
Nie należy kurczowo trzymać się blg startowego, przy trójniaku to może być nawet 30 a nie 36-38, zawsze można domiodzić.
Po konsultacji z kolegami z wino.org utwierdziłem się w tym przekonaniu.

To pisałem ja zbyszko, ten ...... zbyszko :twisted:
Łubu dubu, łubu dubu.....niech żyję mam...... :whistle .
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
geoorge
50%
50%
Posty: 118
Rejestracja: 2007-10-20, 02:00
Lokalizacja: Podkarpackie

Post autor: geoorge » 2015-03-14, 16:54

Swój miód domiodziłem jednak, około 1l miodu dodałem, nie pamiętam dokładnie kiedy.
Obecnie bardzo ładnie wszystko się wyklarowało i jest zlane z nad osadu, niedługo rozleję do butelek. Nie stosowałem żadnych środków do zatrzymania fermentacji ani do klarowania, wychodzi na to że są całkowicie zbędne :)
A smak, ciężko stwierdzić, obecnie słodycz jest bardziej wyraźna jak zaraz po domiodzeniu.
Musi swoje odleżeć jeszcze, ale zapowiada się ciekawie :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości