Gniazda nasienne

dankacz
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2013-05-08, 18:34

Gniazda nasienne

Post autor: dankacz » 2014-09-01, 12:08

Witam koleżanki i kolegów.
Jak w temacie:
Posiadam 30 kg gruszek i moje jedyne pytanie to czy przy przetwarzaniu ich sokowirówką usuwać gniazda nasienne czy pominąć tą czynność. Czytałem trochę na ten temat i jedni polecają z gniazdami (dodatkowy aromat) inni twierdzą że pojawia się gorzkość w destylacie.Na filmie przy tworzeniu Calvadosa jechali z jabłkami w rozdrabniarce jak leci w całości ale to była rozdrabniarka a nie sokowirówka więc może nie naruszała nasion.Pomocy bo gruszki już czekają:)

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2014-09-01, 13:47

Chce Ci się sokowirówkę męczyć?
Gruszki w beczkę i zmiksuj je naostrzonym i zmodyfikowanym mieszadłem do farb. Pesteczki się ostaną :mrgreen:
A jak są dojrzałe i miękkie, to niepotrzebne modyfikacje.
Pozdrawiam,
Waldek

dankacz
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2013-05-08, 18:34

Post autor: dankacz » 2014-09-01, 14:10

Są dojrzałe a miękkie nie tak do końca. Nawet jak bym wiertarką zmiksował to co potem przy gotowaniu gniazd? Nie będzie komplikacji smakowych?

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2014-09-02, 01:28

Jabłka i gruszki płuczę bieżącą wodą i tyle.
Gorzkości nie stwierdziłem.
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
Mr.R
50%
50%
Posty: 111
Rejestracja: 2012-09-19, 21:51
Lokalizacja: Centrum

Post autor: Mr.R » 2014-09-02, 12:12

Jeżeli fermentujesz w miazdze rób jak Ci koledzy prawią, nie będzie różnicy.

Jeżeli przez sokowirówkę to raczej gniazda z nasionami usuń bo gorzkość może przejść do nastawu z rozdrobnionych nasion (wszystko oczywiście zależy od sokowirówki).

Awatar użytkownika
Percentage
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2009-07-11, 23:13

Post autor: Percentage » 2014-09-02, 12:19

Ja bym powiedział, że jeśli chodzi o gruszki to nawet lepiej całe owoce jak sok. Sam kiedyś zajechałem sokowirówkę, a efekt nie był wcale lepszy od miazgi. Aromat był intensywniejszy z miazgi. Jak będziesz to destylował to radziłbym potstill. Szkoda takiego towaru na zwykły spryt. Pozbędziesz się 90% smaku gruszki w takim towarze. A tak wychodzi naprawdę fajny aromatyczny trunek :)

Ps. Ogólnie sokowirówki w winiarstwie to słaby pomysł. Pierwsze, że sokowirówka dostanie nieźle a drugie, że wina robi się z miazgi i później odsącza. Daje to bardziej aromatyczne nastawy. Korzystając z sokowirówki pozbywamy się wielu wartościowych składników z owoców.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Percentage, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-09-02, 20:52

Percentage pisze: wina robi się z miazgi i później odsącza.
To prawie prawda, ale tylko prawie.

dankacz
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2013-05-08, 18:34

Post autor: dankacz » 2014-09-02, 22:33

Dzięki za odpowiedzi.W sumie to zamysł był od razu na nastaw na destylat który ma lecieć na pot still a nie na wino więc w tym temacie wszystko jasne.Dziękuję zwłaszcza za informację o tym że to właśnie sokowirówka może rozgnieść pestki i dać ten gorzki posmak którego się tak obawiałem.Teraz już wiem że daruję sobie sokowirówkę i pokroje gruchy na mniejsze kawałki i wiertarka z mieszadłem.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pomoc.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości