Jaka woda do nastawu?
Jaka woda do nastawu?
Mam do Was pytanie, czy do nastawów można stosować zwykłą kranówę nieprzegotowaną. Wyczytałem gdzieś, że to możliwe, wystarczy tylko część wody gorącej do rozpuszczenia cukru, a reszta to kranówa. Powinna tylko nieco odstać dla uwolnienia chloru.
Pytam, bo zawsze jak głupi używałem wody przegotowanej.
Pytam, bo zawsze jak głupi używałem wody przegotowanej.
Ja używam np tej ciepłej co wypływa z kolumny do napełnienia zbiornika i żadnych efektów ubocznych nie zaobserwowałem. P.S. Ta ciepła to kranówa z wodociągu pozostała po schłodzeniu podczas procesu destylacji ;D
I stwierdzam iż proces fermentacji szybciej zachodzi w takiej wodzie niż identycznej tylko że podgrzanej w bojlerze ze względu na natlenienie wody która służy do produkcji nastawu jak i rozmnożenia drożdży.
I stwierdzam iż proces fermentacji szybciej zachodzi w takiej wodzie niż identycznej tylko że podgrzanej w bojlerze ze względu na natlenienie wody która służy do produkcji nastawu jak i rozmnożenia drożdży.
Cow & Chicken
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Kiedyś robiłem tylko na przegotowanej, nie zastanawiałem się wolno, szybko fermentuje, robiłem winka, robiłem destylaty, mało tego, zamykałem podczas fermentacji korkiem z rurką fermentacyjną, myśląc, że to wszystko chroni przed zakażeniem, ale też myślałem, że matka drożdżowa która stała otwarta przez 3-4dni, własnie bez tlenu lepiej mi będzie przerabiać cukry na alkohol, dodam że nie byłem wtedy na forum i nie wiedziałem jak fajnie działa wiertarka z mieszadłem, więc w ten sposób też nie napowietrzałem przypadkowo. Po przeczytaniu własnego postu, myślę, że mogłem zamykać korkiem po trzech dniach, w pierwsze dni była wata, to kiedy ja mogłem napowietrzyć nastaw?
Witam wszystkich. Przegotowana woda do cukrówki jak najbardziej nadaje się. Kiedyś wyłącznie na takiej robiłem i nigdy nie miałem niespodzianki. Zawsze wyszło. Teraz próbuję na wodzie surowej z kranu wg formuły 1 kg cukru, 3,6 l wody, 250 g ryżu surowego, 63 g drożdży piekarniczych, 50 ml przecieru pomidorowego, 2,5 g kwasku cytrynowego. Nastaw stoi już drugą dobę w 15°C i fermentacja zachodzi raczej niemrawo w porównaniu z niegdydziejszymi nastawami na wodzie przegotowanej. Czy popełniłem jakiś błąd?
Róbmy Swoje
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Czy problem jest tylko w temperaturze? Reszta w porządku? Nie jestem piwowarem ale czas jakiś temu pracowałem w browarze. Z tego co zapamiętałem to pomieszczenia fermentowni były tam chłodzone do temperatury poniżej 10°C i fermentacja trwała ok. 10 - 14 dni. A w leżakowni też fermentacja się odbywa i to w temp. poniżej 4°C. Czy drożdże browarnicze są zimnolubne? Woda tam jest oczywiście przegotowana.
Róbmy Swoje
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Nie wiem czy reszta w porządku. Skąd mam na przykład wiedzieć czy odpowiednio napowietrzyłeś nastaw.terni pisze:Reszta w porządku?
Optymalna temperatura pracy jest różna, dla różnych gatunków drożdży. Drożdże piekarnicze nie należą do zimnolubnych.terni pisze:Z tego co zapamiętałem to pomieszczenia fermentowni były tam chłodzone do temperatury poniżej 10°C i fermentacja trwała ok. 10 - 14 dni.
W leżakowni nie zachodzi fermentacja.terni pisze:A w leżakowni też fermentacja się odbywa i to w temp. poniżej 4°C. Czy drożdże browarnicze są zimnolubne?
Jedne są inne nie, zależy od szczepu.terni pisze:Czy drożdże browarnicze są zimnolubne?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości