Brandy Jabłkowa

[Michal131]

Taki ot przepis:
Zebrane jabłka przepuścić przez sokowirówkę ewentualnie maszynkę do mięsa.
Na 10 l. soku/ 15l. pulpy dać 2kg. cukru i 5g. pożywki. następnie zaprawić drożdżami.
Po 4 dniach dodać 1 kg. cukru na 10kg. zacieru.
Jak przestanie fermentować (okolice 3 tygodni) walić na rury.

Przepis prosty. Pytanie tylko do Was jakich tu drożdży użyć wg Was najlepiej by było?
Z góry dziękuję za podpowiedź

[franta]

Do zacieru z jabłek nie dodaje się drożdży, to Ty o tom nie wiesz?
No i jeszcze jedno, z jabłek nie ma Brandy.

[Michal131]

Taki przepis Kolego znalazłem na innym forum. Na dzień dzisiejszy owo nie działa.
Pamiętam, że dużo osób trunek z ów przepisu chwaliło sobie. Dlatego też podpytuję tutaj o szczegóły, których nie pamiętam.
Wg Ciebie drożdży w ogóle nie walić?

[Citizen Kane]

Użyj jakichkolwiek drożdży do nastawów owocowych np. SpiritFerm Turbo Fruit.

[franta]

Mam nadzieję że administrator Ci rozjaśnił twój problem.
Nie wiem na jakim forum to wyczytałeś? Jeśli na dzień dzisiejszy nie działa, to dlaczego nie podpytałeś tam gdzie ów trunek smakował?

[magas]

Zbyt dużo cukru i przemieloną miazgę z maszynki do mięsa, ciężko się odciska na sok, lepiej grubiej i dodać enzymu.

[Szlumf]

To chyba przepis Kucyka z początków AD.

[Citizen Kane]

Z tego co pamiętam, to temat ten jest na AD dość obszernie opisany.

[franta]

Aaa to teraz rozumie dlaczego taki nalot zakręconych userów na nasze forum,
sam tam jestem zarejestrowany lecz tam dawno nie byłem.
Kol. Szlumf masz rację to właśnie Kucyk zapoczątkował temat jabłek i nazwał ten produkt Brandy.

[magas]

Nie czepiajmy się nazw brandy jabłkowe też jest, to tylko nazwy każdy kraj sobie nazywa jak chce jest calvados Francja a amerykańce jabłkowego Jacka podpisanego jako brandy jabłkowa.

[janik]

Magas ma rację, nie warto zbytnio przykładać wagę do nazewnictwa, ,ale nie należy nadużywać tego typu etykiet które są zastrzeżone dla danych mark.
Czasem ulegamy pokusie i aby poczuć się lepiej nazywamy pieszczotliwie swoje dzieci destylacji jak: koniak, calvados, brandy, winiak, grappa itd...
Ważne, że nasze destylaty nam smakują i są czyste, pozbawione złych frakcji

[franta]

Całkowicie się zgadzam z wami, nic dodać nic ująć.

[Michal131]

Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że będzie to smaczny trunek!

[kowal]

Ogólnie wszelkie destylaty owocowe można zakwalifikować do rodziny "brandy", a sama nazwa pochodzi z Holandii
https://pl.wikipedia.org/wiki/Brandy

Sam swój destylat jabłkowy nazywam Calvadosem i każdy siedzący w temacie, wie co to jest Destylat ze słodu jęczmiennego Single Malt Whisky i też wiadomo. Nazwy ułatwiają

A co do brandy z jabłek, to polecam fermentować pulpę, a drożdży warto użyć jakichś do białych win, ew. uniwersalnych. Ja robiłem na G995.
Cukru trochę można dodać, aczkolwiek słodkie dojrzałe jabłka zawierają dość sporo cukrów - na 7-9%, więc ortodox też będzie miał zauważalną wydajność, choć sam jeszcze ortodoxa nie popełniałem.

[Citizen Kane]

My tu gadu gadu o jabłkach, a tymczasem temat wart przeczytania:

http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=250

I może ten:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=1963