Nastaw na wiśniach.

Tomek82
40%
40%
Posty: 94
Rejestracja: 2020-02-14, 06:33

Nastaw na wiśniach.

Post autor: Tomek82 » 2020-07-20, 00:14

Witam

Joko że cukrówkę udało się już w miarę opanować to chciałbym się zabrać za bimberek na owocach. Na tą chwilę chyba wiśnia jest dostępne i może zacznę od tego. Czy ktoś znajdzie chwilę i opiszę od A do Z co i jak. Jestem zielony w tym temacie. Na forum większość informacji jest o pedzeniu 96.
Zbiornik do aabratka mam 50l. Jak ktoś może dać przepis pod to będę wdzięczny.


Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: NeRWuS » 2020-07-20, 00:47

A co mamy Ci napisać?

Jest co najmniej milion sposobów zrobieniu alkoholu na owocach

Ilość owoców - jego proporcje w stosunku do ilości użytej wody (można nawet zrobić bez wody). Woda ułatwi start drożdżom (bo nie dasz ich do gęstej brei tylko będzie chociaż trochę wodnistej frakcji). Dodatkowo drylowane owoce czy nie?
owoce: wyciskane na prasie, puszczone na sokowirówce, zgniecione tłuczkiem do ziemniaków albo "rozmemłane" mieszadłem
cukier - im go więcej tym ostatecznie mniejszy posmak owoców (ale większy uzysk)
pektoenzym - by owoce mogły łatwiej puścić sok (chociaż to bardziej do jabłek niż do wiśni)
drożdże - mogą być drożdże winne (np bayanus) albo turbo do alkoholu (ja do truskawek używałem spiritferm dedykowanych do owoców)
temperatura fermentacji - jedni robią w okolicy 25stopni, a są tacy, co robią w niskich temperaturach by dodatkowo wydłużyć czas fermentacji (bo więcej czasu = więcej aromatów z owoców)
co do samego procesu "pędzenia" to ja preferuje sposób: proces robię tak by temperatura w głowicy wynosiła 80stopni, ale tak, by na dziesiątej półce nie przekroczyło 95stopni (temperatury z czapy wzięte). Co niektórzy lecą na trybie PotStill czyli zawór odkręcony na max i regulacja temperatur w głowicy czy dziesiątej półce za pomocą mocy grzania.

Generalnie by trunek pić od razu polecam robienie bardziej jak spirytusu (na wysoki procent) i rozcieńczanie. Druga metoda to zrobienie trunku na mniejszy procent (wyższa temperatura w głowicy daje mniejszą zawartość alkoholu), a następnie starzenie trunku w beczce/kamionce - daje to milion razy lepsze efekty, ale potrzeba czasu - niektórzy kamionki trzymają kilka(naście) dobrych miesięcy zanim to stanie się "petardą" :)
Najważniejsze to znaleźć swoją drogę. Zrób kilka próbek i dopiero wtedy będziesz mógł określić, która droga jest najlepsza dla Ciebie. To tak jak ja z teściem - ja coś robię eksperymentalnie to jak mi coś przestaje smakować, to jemu dopiero zaczyna :) Słód jęczmienny (a raczej whisky z niego) dla niego "pachnie jak perfumy i nie ma wyrazistości", a mi się podoba z racji na lekkość z jaką można to wypić - także nikt Ci nie da gotowej receptury, bo może się okazać, że dla Ciebie będzie wstrętne, a komuś mega to smakuje.
eksperymentuj i odkrywaj co jest dla Ciebie :)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Tomek82
40%
40%
Posty: 94
Rejestracja: 2020-02-14, 06:33

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: Tomek82 » 2020-07-20, 09:36

Cześć
Dzięki za pomoc, wiem już wiecej jak wczoraj. Mam jeszcze pytanie odnośnie samej destylacji. Gdzieś wcześniej czytałem albo to w rozmowie z kimś było że owocówki na krótkim zestawie robię, czyli do zbiornika dostawiam samą głowice wypełnioną miedzią. Tak?
Jak mozesz to daj przepis na sam nastaw tak na 50 L.
Moja aparatura to Aabratek 63.5mm
LM OLM żej fotka.Obrazek

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
NeRWuS
101%
101%
Posty: 403
Rejestracja: 2018-12-18, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: NeRWuS » 2020-07-20, 10:05

Ja to robię różnie - jak chce pić w miarę od razu to używam pełnego sprzętu czyli wszystkie elementy i wszystkie sprężynki.
Jak idzie do leżakowania/starzenia to wtedy zostawiam sama miedź i trochę sprężynek stalowych (20cm) ale rurę zostawiam - jakoś tak się nauczyłem i tak zostaje :) oczywiście każda konfiguracja daje inny "bukiet" więc to jest kolejny czynnik, który zdecyduje o końcowym efekcie.
Także zrób jak uważasz - ja bym szedł od spirytusu z owoców do coraz to "brudniejszych" trunków :)
"Kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje"

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: zbyszko » 2020-07-20, 11:27

Tomek.
Wciśnij na górze temat " Nastawy cukrowe i owocowe " tam masz wszystko opisane.
Chcesz przepis, dla nas to jest śmieszne, bo to nie naleśniki choć i naleśniki każda baba robi po swojemu.
Najlepszą drogą byłby ortodoks, ale na twoim sprzęcie się nie da, dlatego musisz zrobić winko wiśniowe i je dobrze odcisnąć i przefiltrować.
Nie lej dużo wody, wiśnia jest " mokrym " owocem.
czytam nie pytam

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: Szlumf » 2020-07-20, 12:48

zbyszko pisze:
2020-07-20, 11:27
....................
Najlepszą drogą byłby ortodoks, ale na twoim sprzęcie się nie da, .................
Dlaczego ma się nie dać?

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: zbyszko » 2020-07-20, 16:35

Wszystko się da, ale jak widzisz kolega dopiero raczkuje, szuka przepisu itd.
Jak obrośnie w piórka to może mu się zechce pierdzielić.
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
Dagome
30%
30%
Posty: 31
Rejestracja: 2018-10-19, 15:08

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: Dagome » 2020-07-20, 16:50

To ja nieśmiało z wiśniowym pytaniem...

Jak bardzo złym pomysłem jest destylacja nastawu z wiśni (delikatnie oszukanym niewielkim dodatkiem glukozy), bez odsączania gęstego po fermentacji, czyli razem z owocami? Oczywiście wydrylowanymi, bez pestek, bo z pestkami domyślam się, że bardzo kiepskim.
Kolumna półkowa z płaszczem.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: magas » 2020-07-20, 20:00

Następnym razem z pestkami dają świetny smaczek i aromat, nie migdał, a to coś co wyczuwa się w kompotach czereśniowych czy wiśniowych, mowa o kompotach w sloikach, odkręcasz słoik i jest to coś.

przegab
50%
50%
Posty: 110
Rejestracja: 2015-04-23, 10:48

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: przegab » 2020-07-20, 20:27

Ja też lubię ten pestkowy smaczek ale staram się pestek nie gotować.
Fermentuję z pestkami ale przed gotowaniem przecieram przez siatkę by te w większości zostały poza garem.
W książce jednej mądrej przeczytałem kiedyś, że poddawany długotrwałemu wpływowi wysokiej temperatury kwas pruski (ten z pesteczek) reaguje do jakiegoś rakotwórczego związku.
Teraz robię tak, że świeżym destylatem zalewam na 2-3 tygodnie część tych oddzielonych pestek i stosuję jako "zaprawkę" do finalnego produktu.

Tomek82
40%
40%
Posty: 94
Rejestracja: 2020-02-14, 06:33

Re: Nastaw na wiśniach.

Post autor: Tomek82 » 2020-07-20, 23:31

Zbyszko czasmi poprostu nie wiesz jak się za coś zabrać. Po co spierdzielić 30 kg wiśni.

Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka


ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości