Źle się wyraziłem
Wlałem wodę gorącą z boilera 50 stopni, rozpuściłem cukier, dolałem zimnej tak aby zeszło do 25 stopni po czym wrzuciłem drożdze... Ewidentnie błąd w postaci wrzucenia zbyt dużej ilości cukru... Nie wiem co dalej z tym zrobić, mam wrażenie że ulatnia się z beczki delikatny aromat octowy... grzałka trzyma równo 25 stopni, dorzuciłem restarty... nic się nie dzieje
Pierwsza fermentacja w zyciu i cos poszlo nie tak
-
- 30%
- Posty: 31
- Rejestracja: 2020-08-15, 00:00
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Re: Pierwsza fermentacja w zyciu i cos poszlo nie tak
Otwieram dziś wieko, śmierdzi octem... szkoda mojego czasu nerw i prądu na grzałkę - decyzja wylewka... Blg około 15 miało przy zrzucie na kanał...
Moja strata, czlowiek sie uczy na bledach, dziś nastawiłem 3 wiadra
7kg cukru / 20l wody / drozdze X-Pure Browina (tylko takie były w pobliskim sklepie) i postawiłem UWAGA - w łazience temperatura pomieszczenia około 25-26 stopni - po godzinie pianka, cukromierz wypływa maksymalnie wysoko (25blg? )
Mam jeszcze Alcotecki na 100 litrów (mega pack) ale poczekam na cieplejsze dni żeby znów wtopy nie zaliczyć
Moja strata, czlowiek sie uczy na bledach, dziś nastawiłem 3 wiadra
7kg cukru / 20l wody / drozdze X-Pure Browina (tylko takie były w pobliskim sklepie) i postawiłem UWAGA - w łazience temperatura pomieszczenia około 25-26 stopni - po godzinie pianka, cukromierz wypływa maksymalnie wysoko (25blg? )
Mam jeszcze Alcotecki na 100 litrów (mega pack) ale poczekam na cieplejsze dni żeby znów wtopy nie zaliczyć
Re: Pierwsza fermentacja w zyciu i cos poszlo nie tak
Ja od początku swojej przygody używam drożdży Moskwa XXL i jak potrzebuję dodać do mniejszego nastawu, to sobie odmierzam.
Ostatnio zakupiłem beczkę 200l i nastaw robię tak:
Wlewam gorącej wody (z piecyka gazowego wyciskam 60°) tak do 1/3 beczki ("na oko").
Wsypuję cukier (6-7kg na 25l nastawu, czyli na całą beczkę co najmniej 48kg) mieszając wkrętarką z mieszadłem (wir robi jak ta la La ).
Później dolewam zimnej wody sprawdzając temperaturę termometrem bezprzewodowym żeby za nisko nie było.
Na koniec sypie jedną (!) paczkę drożdży XXL, która jest przeznaczona na 100L (!) nastawu. I to w zupełności wystarczy, aby w jakiś tydzień przerobić cały cukier.
Pozdrawiam,
Dudasz.
P.S. Pamiętaj, że drożdże żyją i się mnożą. Jak sypniesz za mało, to dadzą radę tylko będzie to trwało dłużej. Mi tydzień w zupełności pasuje na 200l. Tym bardziej, że wcześniej robiłem po 25l i drożdże robiły robotę w 3 dni. Więc jest git moim zdaniem.
P.S. 2. Więcej forum czytaj!!!
Ostatnio zakupiłem beczkę 200l i nastaw robię tak:
Wlewam gorącej wody (z piecyka gazowego wyciskam 60°) tak do 1/3 beczki ("na oko").
Wsypuję cukier (6-7kg na 25l nastawu, czyli na całą beczkę co najmniej 48kg) mieszając wkrętarką z mieszadłem (wir robi jak ta la La ).
Później dolewam zimnej wody sprawdzając temperaturę termometrem bezprzewodowym żeby za nisko nie było.
Na koniec sypie jedną (!) paczkę drożdży XXL, która jest przeznaczona na 100L (!) nastawu. I to w zupełności wystarczy, aby w jakiś tydzień przerobić cały cukier.
Pozdrawiam,
Dudasz.
P.S. Pamiętaj, że drożdże żyją i się mnożą. Jak sypniesz za mało, to dadzą radę tylko będzie to trwało dłużej. Mi tydzień w zupełności pasuje na 200l. Tym bardziej, że wcześniej robiłem po 25l i drożdże robiły robotę w 3 dni. Więc jest git moim zdaniem.
P.S. 2. Więcej forum czytaj!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości