Gruszkówka

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-05, 11:43

Ponieważ moje laski przed świętami zakupiły suszone owoce na kompot.
Podwędziłem im kilka gruszek i wrzuciłem do jednego gąsiorka z dojrzewającą gruszkówką.
Po kilkudziesięciu dniach już widać, a dokładniej czuć efekty.
Aromat gruszkowy został wzmocniony, można wyczuć lekką słodycz, a trunek wyraźnie złagodniał.

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
easy driver
40%
40%
Posty: 83
Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
Lokalizacja: południe

Post autor: easy driver » 2008-01-05, 11:58

Witam.
tomQ też o tym myslałem :) Napisz proszę cos wiecej o tych gruszkach.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-05, 12:08

@ easy driver

Żonka i mama co roku na Wigilię robią kompot z suszek.
W Auchan kupiły mieszankę suszonych owoców, z której ja wybrałem kilka kawałków gruszki.
Po prostu wrzuciłem 5 kawałków do 5-cio litrowego gąsiorka, w którym dojrzewa ok. 50 voltowa gruszkówka z lekko palonymi płatkami dębowymi.
Płatków dałem 0,5 g na litr.

Pozdrawiam,
TomQ

Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2008-01-05, 12:51

@tomQ

U mnie też leżakuje 5 literków jabłko-gruszkówki 60%. Również myslałem o dodaniu gruszek suszonych ale obawiam się o zapach i smak wędzonki z suszonych a w zasadzie wędzonych gruszek. Czy u Ciebie ten zapach przeszedł do destylatu i czy nie przeszkadza?

Miły

Awatar użytkownika
tomQ
70%
70%
Posty: 389
Rejestracja: 2007-05-24, 10:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: tomQ » 2008-01-05, 15:36

Miły pisze:... ale obawiam się o zapach i smak wędzonki z suszonych a w zasadzie wędzonych gruszek.
Te owoce nie były wędzone tylko suszone.
W tym roku obiecałem sobie, że sam wysuszę śliwki, gruszki, jabłka ...

Pozdrawiam,
TomQ

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-08-17, 17:44

Znalazłem w swojej okolicy kilka dziko rosnących drzew z różnymi odmianami gruszek i mam zamiar zrobić gruszkówkę.
Mam pytanie: jedno z drzew zrzuca już gruszki, ale spadające owoce szybko gniją i dobierają się do nich osy (gruszki są bardzo słodkie), inna z gruszek - o małych owocach, też zrzuca gruszki, ale problem jest podobny gruszki gniją.
Może ktoś ma doświadczenie czy wszystkie dzikie gruszki można podawać procesowi ulęgania i jak przeprowadzać ten proces - w zimnie czy cieple itd?
Pomyślałem, że mógłbym zerwać gruszki z drzewa i ulęgnąć je, tylko czy się da tak? Czy będzie to dobry materiał na nastaw?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
masterofbimber
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2008-04-10, 10:58
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: masterofbimber » 2008-08-17, 18:39

Cześć

Ja wsadziłem gruszki do zamrażalnika na całą noc .
Potem rozmroziłem i gruszki byly bardzo ulęgnięte :wink:
Dalej : woda , cukier jakieś dobre drożdże, ciepłe miejsce
i heja z koksem.
Załączniki
pear_brandy.jpg
pear_brandy.jpg (11.01 KiB) Przejrzano 6090 razy
POZDRAWIAM mob.
CHLUŚNIEM BO UŚNIEM , PIERDYKNIEM BO ODWYKNIEM!

Cocacolatl
50%
50%
Posty: 149
Rejestracja: 2006-04-17, 18:21

Post autor: Cocacolatl » 2008-08-30, 23:16

Dane mi było spróbować gruszkówki z Łącka, i powiem jedno - panowie, wycinajcie gniazda z gruszek! Gorycz w końcówce była nie do zniesienia, psuła cały początkowy efekt. Wejście miała kapitalne - słoneczne, dojrzałe, słodkie gruchy bez jakichkolwiek posmaków i ostrości, ale potem ten narastający smak pestek! Zgroza.

C.

jpawel
20%
20%
Posty: 25
Rejestracja: 2009-09-08, 23:12
Lokalizacja: Dębica

Post autor: jpawel » 2009-11-09, 12:36

Witam,

popełniłem nastaw z gruszek - odmiany nie znam. Bardzo pachnące "przez skórkę" i dosyć soczyste. Przyjąłem taki przepis:
25 kg owocu,
5 kg cukru
8 litrów wody na pierwszy strzał około 70 stopni celsjusza
Pekto + Drożdże G-995 i Activit i wszystko do balona.

Zaczęło pracować po 2 godzinach. I tu moje uwagi; po zmieleniu w maszynce do mięsa na grubym sicie zdecydowanie mniej pachnie gruszką.

Moje pytania;
Czy dodać jeszcze cukru po kilku dniach? Czy z tym zjechać do zera i brykać? Blg samego soku z owocu wynosiło 16. Nie zmierzyłem niestety po dodaniu cukru :(

Przymierzam się do wzbogacenia aromatu np. suszoną gruszką tylko pytam czy teraz czy w butli po brykaniu? Dębowe dodawać?

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-11-09, 15:08

Cześć.
Ja dziś zmieliłem 30 kg gruszek. W samochodzie jeszcze 2 pełne fermentatory gruszek do zmielenia, a na działce pewnie jeszcze z 70 kg zimowych odmian.
Szykuje mi sie pracowita środa :)
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-11-09, 20:54

Jeśli się komuś chce wyciągać gniazda z gruszek czy jabłek to w tesco jest taki niby nóż , jedno cięcie i owoc jest cięty na 6 albo osiem części, a na środku stoi ogryzek , mam ten nóż, ale próbowałem tylko na jabłkach, trzyma się oburącz bo jest okrągły z dwoma niby rączkami , koszt miedzy 10 a 20zł :D

jpawel
20%
20%
Posty: 25
Rejestracja: 2009-09-08, 23:12
Lokalizacja: Dębica

Post autor: jpawel » 2009-11-09, 22:23

Mnie brakuje czasu na więcej.

Ten rok miałem obfity i jeszcze nie zakończyłem wszystkiego.

28 butelek wina półsłodkiego z czarnej porzeczki
30 butelek wina półsłodkiego czarno porzeczkowo-wiśniowo-agrestowego
15 butelek wina ze śliwek (klaruje się obecnie)
54 litry nastawu na śliwowicę
25 litrów nastawu o nucie winogronowej koloru ciemnego i jasnego (świeże owoce + zeszłoroczne soki z sokownika i surowe)
no i teraz nastaw na gruszkówkę....

Zazdroszczę ludziom mającym więcej mocy przerobowych.
Ja popełniam między czasie mięska i nalewki....

Coś w mojej kwestii powyżej ktoś pomoże?

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-11-10, 09:36

Przymierzam się do wzbogacenia aromatu np. suszoną gruszką tylko pytam czy teraz czy w butli po brykaniu? Dębowe dodawać?
Lepiej zbierać skorki z obranych gruszek i je suszyć na grzejniku.

Przepis jak na śliwowice.


20 litrów wybryku 70 %( destylat tylko gruszkowy.)
dodać 1,5 kg - 2 kg obierek świeżych z gruszek.( co do suszu to trza by było wyliczyć ile ?)
dodać trzy płaskie stołowe łyżki płatków dębowych niemieckich ( ja mam pozostałości jeszcze z eurowinu.)
wszystko zamknąć szczelnie na 14 dni.

Po tym czasie zlać i niech dojrzewa z 1 rok.

Efekt murowany i sprawdzony przez zawodowców.

Można jeszcze pokroić Świerze gruszki w kostki 4 kg i zasypać 1 kg cukru.
Po ok 10 dniach zlać syrop i dodać do całości.
Wyjdzie nam lekko słodki owocowy produkt.( ja tak zrobiłem część śliwowicy dla kobit i nawet mi smakuje. :D )

Co do przepisu na nastaw gruszkowy to tu masz podane przez znawcę A_piva i nic dodać nic ująć. :wink:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... sc&start=0

jpawel
20%
20%
Posty: 25
Rejestracja: 2009-09-08, 23:12
Lokalizacja: Dębica

Post autor: jpawel » 2009-11-10, 15:21

Bardzo dziękuję za ruch w temacie - przepisem z podanego przez Ciebie wątku sugerowałem się na początku. Tak więc w moim nastawie brakuje około 5 kg cukru...

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-11-10, 23:05

Witam @jpawel zrób treściwszą jak juz dałeś cukier poczekaj aż spadnie blg o polowe 5-7 blg i dodaj cukier - drożdże przerobią a 'wsad " będzie bardziej % .
ogólnie aromaty i smaki poprzez dodatek cukru już do gotowego produktu potrafi nieraz zdziałać cuda - bynajmniej przy winie dodatek cukru określa właściwy smak z czego to zrobione .
pozdrawiam
98%

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości