Zacier-praca
Zacier-praca
Na wstępie Witam Wszystkich Serdecznie
od niedawna zacząłem przygodę z C2H5OH
i mam pytanie wcześniej robiłem na piekarniczych drożdżach a od wczoraj robie eksperyment na winnych
takie cudo nastwaiłem
30 L wody
7 kg cukru
1,5 Kg ryżu (sparzonego)
2 łyżki kwasku
200g rodzynek
...(czekam na opinie i sugestie na przyszłość)
całość po ostygnięciu zalana drożdżami+pożywka (matką 7g winnych)
i teraz pytanko, po jakim czasie ma to zacząć pracować?
po piekarniczych 45 minut i już bulgotało, winne 4 godzina i nic.
Kiedy mam sie martwić i ratować piekarniczymi i jak?
z góry dziękuje za odpowiedz i zapraszam do dyskusji
PS. szukałem w szukajce i przewertowałem forum ale...
od niedawna zacząłem przygodę z C2H5OH
i mam pytanie wcześniej robiłem na piekarniczych drożdżach a od wczoraj robie eksperyment na winnych
takie cudo nastwaiłem
30 L wody
7 kg cukru
1,5 Kg ryżu (sparzonego)
2 łyżki kwasku
200g rodzynek
...(czekam na opinie i sugestie na przyszłość)
całość po ostygnięciu zalana drożdżami+pożywka (matką 7g winnych)
i teraz pytanko, po jakim czasie ma to zacząć pracować?
po piekarniczych 45 minut i już bulgotało, winne 4 godzina i nic.
Kiedy mam sie martwić i ratować piekarniczymi i jak?
z góry dziękuje za odpowiedz i zapraszam do dyskusji
PS. szukałem w szukajce i przewertowałem forum ale...
Ostatnio zmieniony 2012-10-29, 18:08 przez młody, łącznie zmieniany 2 razy.
@młody
Powinno wystartować, ale na przyszłość staraj się dzielić cukier na 2 porcje. Drożdże nie przepadają za zbyt wysokim stężeniem cukru w nastawie i mogą gorzej się namnażać w zbyt słodkim środowisku. Dlatego dobrze jest wystarować z mniejszym stężeniem cukru w nastawie, a po kilku dniach, jak fermentacja przebiega burzliwie, dodać (jako roztwór) pozostałą część cukru.
pzdr
Powinno wystartować, ale na przyszłość staraj się dzielić cukier na 2 porcje. Drożdże nie przepadają za zbyt wysokim stężeniem cukru w nastawie i mogą gorzej się namnażać w zbyt słodkim środowisku. Dlatego dobrze jest wystarować z mniejszym stężeniem cukru w nastawie, a po kilku dniach, jak fermentacja przebiega burzliwie, dodać (jako roztwór) pozostałą część cukru.
pzdr
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: zacier-praca
Opisz dokładnie ten etap... coś mi się zdaje, że tu mogłeś popełnić błąd.młody pisze:całość po ostygnięciu zalana drożdżami+pożywka (matką 7g winnych)
Re: zacier-praca
Witam
więc tak po zagotowaniu wody w garze wsypałem cukier ryż kwasek i rodzynki, po wymieszaniu i rozpuszczeniu cukru całość poszła do beki tak około 21:00 i sobie stygło cały dzień do 16:00 następnego i wlałem drożdże.
drożdże zrobiłem w tej samej chwili co gotowałem wodę (wiem że mało czasu) słoiczek 200ml wody przegotowanej letniej z łyżką cukru i drożdże z szczyptą pożywki i ciepłym miejscu usadowiłem całość.
wsio
więc tak po zagotowaniu wody w garze wsypałem cukier ryż kwasek i rodzynki, po wymieszaniu i rozpuszczeniu cukru całość poszła do beki tak około 21:00 i sobie stygło cały dzień do 16:00 następnego i wlałem drożdże.
drożdże zrobiłem w tej samej chwili co gotowałem wodę (wiem że mało czasu) słoiczek 200ml wody przegotowanej letniej z łyżką cukru i drożdże z szczyptą pożywki i ciepłym miejscu usadowiłem całość.
wsio
Ostatnio zmieniony 2007-08-25, 23:53 przez młody, łącznie zmieniany 1 raz.
dzięki za zainteresowanie
czy drożdże pracowały jak wlewałem hmmmm a po czym to poznać (ale chyba nie woda tylko lekko zmieniła kolor na herbatkę)
chyba zacier zaczął powoli pracować jak wyciągam rurkę z słoika i z lekkim zanurzeniem bulgocze, więc chyba coś się ruszyło.
a czy na przyszłość muszę zmienić proporcje? wiem już że cukier na dwa razy, coś jeszcze?
czy drożdże pracowały jak wlewałem hmmmm a po czym to poznać (ale chyba nie woda tylko lekko zmieniła kolor na herbatkę)
chyba zacier zaczął powoli pracować jak wyciągam rurkę z słoika i z lekkim zanurzeniem bulgocze, więc chyba coś się ruszyło.
a czy na przyszłość muszę zmienić proporcje? wiem już że cukier na dwa razy, coś jeszcze?
Trudno powiedzieć. Może się uda a może nie. Może drożdże dadzą radę rozmnożyć się w nastawie... Jeśli zacier teraz, czyli po dwóch dobach, nie daje znaku życia, lepiej od razu zrób kolejną matkę i poczekaj, aż będzie bardzo intensywnie pracować i dopiero wtedy dodaj ją do nastawu.
Kuję żelazo, póki gorące
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
oki dzięki teraz już będę wiedział
zacier ruszył jest cisz przez 10sekund a później bulgot przez 3 i tak w kółko
[ Dodano: 2007-09-08, 16:17 ]
odkopuje
pytanko zacier już zaczyna wolniej pracować (2tydzień) i biorę sie za spawanie kolumny
i czy mogę wykorzystać tą rurek z KEGa na palce? czy nie będzie za duża średnica?
18mm zewnątrz dodam że kolumna jest z 2,5 cala
zacier ruszył jest cisz przez 10sekund a później bulgot przez 3 i tak w kółko
[ Dodano: 2007-09-08, 16:17 ]
odkopuje
pytanko zacier już zaczyna wolniej pracować (2tydzień) i biorę sie za spawanie kolumny
i czy mogę wykorzystać tą rurek z KEGa na palce? czy nie będzie za duża średnica?
18mm zewnątrz dodam że kolumna jest z 2,5 cala
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości