Cukier inwertowany
@masterofbimber
Za malo, nie za malo, jesli ktos tak robi i mu wychodzi, to znaczy ze nie za malo
Swoja droga, nie chcialbym, zeby sztuczny "mjut" byl za kwasny
Ja stosuje inna proporcje, wsypujac do syropu przed hydroliza caly kwasek potrzebny na "zacier", tzn 30 g. No ale miod bylby z tego kiepski...
Za malo, nie za malo, jesli ktos tak robi i mu wychodzi, to znaczy ze nie za malo
Swoja droga, nie chcialbym, zeby sztuczny "mjut" byl za kwasny
Ja stosuje inna proporcje, wsypujac do syropu przed hydroliza caly kwasek potrzebny na "zacier", tzn 30 g. No ale miod bylby z tego kiepski...
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku
- masterofbimber
- 40%
- Posty: 92
- Rejestracja: 2008-04-10, 10:58
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Mój znajomy jest magistrem chemii, wytwarza ten "sztucznego miodu" na własne potrzeby (do piernika). Twierdzi że podczas inwersji cały kwasek zostaje rozłożony. Inwertował, jak słyszałem, cukier na potrzeby podkarmiania pszczół. Właśnie w dyskusji o sposobie inwersji podał mi ten przepis. Ja zaś go tu dokładnie przytoczyłem.
Cytat z artykułu w "Pszczelarstwie"
Cytat z artykułu w "Pszczelarstwie"
Otóż HMF jest dla pszczół bardzo szkodliwy, (dla ludzi również) a powstaje podczas ogrzewania miodu jak i "sztucznego miodu" Jeśli jednak nie przekroczy się temp 70°C to jego ilość jest zdecydowanie mniejsza, dlatego proponowałem znajomemu zmianę technologi gdy inwert ma być użyty do podkarmiania pszczół.W produkcji surogatu, znanego powszechnie pod nazwą miodu sztucznego, przeprowadza się hydrolizę sacharozy przez ogrzewanie jej z dodatkiem kwasów (najczęściej solnego). Niezależnie od tego w rezultacie inwersji powstaje substancja uboczna, tzw. hydroksymetylofurfural, w skrócie - HMF.
@SRG
O HMF nic niestety nie slyszalem. Ciekawe czy jest szkodliwy dla drozdzy...
Nasze "fermenty" i tak ida do gara, wiec HMF nie przechodzi do gotowego produktu. Gorzej jakby szkodzily drozdzom, ale zauwazylem, ze pracuja lepiej na inwercie.
Co do karmienia pszczol, dobra uwaga. Chociaz nie karmilem ich jeszcze niczym, to w razie czego wolalbym nie zatruc nieswiadomie pozytecznych stworzonek. Wolalbym raczej sobie krzywde zrobic
O HMF nic niestety nie slyszalem. Ciekawe czy jest szkodliwy dla drozdzy...
Nasze "fermenty" i tak ida do gara, wiec HMF nie przechodzi do gotowego produktu. Gorzej jakby szkodzily drozdzom, ale zauwazylem, ze pracuja lepiej na inwercie.
Co do karmienia pszczol, dobra uwaga. Chociaz nie karmilem ich jeszcze niczym, to w razie czego wolalbym nie zatruc nieswiadomie pozytecznych stworzonek. Wolalbym raczej sobie krzywde zrobic
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku
@artgsm
Zwróciłeś moją uwagę na inny aspekt. Nie brałem pod uwagę szkodliwości HMF dla drożdży. Jego szkodliwość dla pszczół jest potwierdzona badaniami naukowymi. Należało by podejrzewać że również dla drożdży nie jest obojętny. Drożdże zaś w niekorzystnych dla siebie warunkach wytwarzają więcej fuzli. A tego zwykle staramy się unikać w destylatach. Można chyba się przekonać o tym sporządzając inwert na dwa sposoby i porównując destylaty.
Zwróciłeś moją uwagę na inny aspekt. Nie brałem pod uwagę szkodliwości HMF dla drożdży. Jego szkodliwość dla pszczół jest potwierdzona badaniami naukowymi. Należało by podejrzewać że również dla drożdży nie jest obojętny. Drożdże zaś w niekorzystnych dla siebie warunkach wytwarzają więcej fuzli. A tego zwykle staramy się unikać w destylatach. Można chyba się przekonać o tym sporządzając inwert na dwa sposoby i porównując destylaty.
tego też nie byłbym taki pewny, nie wiem jak lotna jest to substancja. Zwróć też uwagę że fuzle mają wyższą temp. wrzenia niż etanol i woda a dostają się do destylatu. Lepiej więc unikać zbędnych substancji. Inwersja w temp. do 70°C trwa dłużej ale produkt jest lepszy.Nasze "fermenty" i tak ida do gara, wiec HMF nie przechodzi do gotowego produktu.
Więcej wiadomości na temat HMF (hydroksymetylofurfural) oraz syropów inwertowanych stosowanych przez pszczelarzy do karmienia pszczół można znaleźć w miesięczniku "Pszczelarstwo" :
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_15.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 05_10.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_07.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 06_15.html
Cena syropów inwertowanych jest wyższa niż cukru. Więc to dyskwalifikuje je jako surowiec do nastawów.
Co nie znaczy by nie używać robionych we własnym zakresie.
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 07_15.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 05_10.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 04_07.html
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 06_15.html
Cena syropów inwertowanych jest wyższa niż cukru. Więc to dyskwalifikuje je jako surowiec do nastawów.
Co nie znaczy by nie używać robionych we własnym zakresie.
- radek 2018se
- 30%
- Posty: 41
- Rejestracja: 2007-10-12, 21:34
- Lokalizacja: Śląskie
Inwertaza??
Pod koniec artykułu z przedostatniego linku wspominają, że obecnie hydrolizę sacharozy przeprowadza sie za pomocą enzymów
Czy enzym "Inwertaza" jest dostępny w handlu, podobnie jak enzymy do zacierów skrobiowych?
- czy można tego dokonać używając enzymów scukrzających, stosowanych do zacierów skrobiowych?"Obecnie większość zakładów hydrolizuje sacharozę, nawet skrobię, z wykorzystaniem enzymów i sytuacja zmieniła się na lepsze."
Czy enzym "Inwertaza" jest dostępny w handlu, podobnie jak enzymy do zacierów skrobiowych?
@kitaferia
A co twoim zdaniem jest smaczniejsze, kwas solny czy kwasek cytrynowy? (Czytałem o stosowaniu H2SO4 ale nie chciał bym być czymś takim karmiony)
Nie mi wypowiadać się o ilości potrzebnego kwasu, nie jestem chemikiem. Ale kwas nie bierze udziału w reakcji a jest jej katalizatorem. Więc może ta ilość być wystarczająca do inwersji cukru. Na święta Bożego Narodzenia będę chciał ten przepis zrealizować. Ale wiem że znajomy stosuje go co najmniej 20 lat.
@radek 2018se
Nie spotkałem się z ofertą sprzedaży tego enzymu, chociaż szukałem w necie. Jest to środek dopuszczony jako dodatek spożywczy (E 1103 Inwertaza)
Gdyby można było nabyć go za sensowne pieniądze, niejeden pszczelarz produkował by samodzielnie inwert a nie kupował gotowy. (Na dobrym inwercie pszczoły lepiej zimują, między innymi)
Z cała pewnością jednak gdzieś można go nabyć, bo skąd by go mieli producenci inwertu.
A co twoim zdaniem jest smaczniejsze, kwas solny czy kwasek cytrynowy? (Czytałem o stosowaniu H2SO4 ale nie chciał bym być czymś takim karmiony)
Nie mi wypowiadać się o ilości potrzebnego kwasu, nie jestem chemikiem. Ale kwas nie bierze udziału w reakcji a jest jej katalizatorem. Więc może ta ilość być wystarczająca do inwersji cukru. Na święta Bożego Narodzenia będę chciał ten przepis zrealizować. Ale wiem że znajomy stosuje go co najmniej 20 lat.
@radek 2018se
Nie spotkałem się z ofertą sprzedaży tego enzymu, chociaż szukałem w necie. Jest to środek dopuszczony jako dodatek spożywczy (E 1103 Inwertaza)
Gdyby można było nabyć go za sensowne pieniądze, niejeden pszczelarz produkował by samodzielnie inwert a nie kupował gotowy. (Na dobrym inwercie pszczoły lepiej zimują, między innymi)
Z cała pewnością jednak gdzieś można go nabyć, bo skąd by go mieli producenci inwertu.
Ostatnio zmieniony 2008-09-14, 17:50 przez SRG, łącznie zmieniany 1 raz.
wczoraj postawiłem 27l zacieru na inwercie, na drożdżach alcotec 24 turbo, 1/4 opakowania.
w ok 6 l wody rozpuściłem 7,5 kg cukru zakwasiłem H2SO4 do pH ok 2,5 gotowałem całość ok 15 minut. Nadmiar kwasu zobojętniłem wodorowęglanem amonu do pH ok 5,5-6 (mam kiepskie papierki z podziałką co 1 ).
Do zacieru jako pożywkę dodałem 1 kg żytniej mąki razowej zatartej enzymami, 7 tabletek wit B1, 2 tabletki B2, 2 tabletki B6, 2 tabletki Multiwitaminy i ok 50 g fosforanu di amonu.
Po 10 h w fermentatorze się gotuje. Ciekawe ile to potrwa
w ok 6 l wody rozpuściłem 7,5 kg cukru zakwasiłem H2SO4 do pH ok 2,5 gotowałem całość ok 15 minut. Nadmiar kwasu zobojętniłem wodorowęglanem amonu do pH ok 5,5-6 (mam kiepskie papierki z podziałką co 1 ).
Do zacieru jako pożywkę dodałem 1 kg żytniej mąki razowej zatartej enzymami, 7 tabletek wit B1, 2 tabletki B2, 2 tabletki B6, 2 tabletki Multiwitaminy i ok 50 g fosforanu di amonu.
Po 10 h w fermentatorze się gotuje. Ciekawe ile to potrwa
@a_priv
do tej pory hydrolizowałem cytrynowym, ale ilość powstałych cukrów prostych była na pewno mniejsza niż przy użyciu siarkowego.
Zobaczymy ile zacier będzie pracował i jakie będą wyniki finalne.
to jest mały eksperyment co by nie popaść w rutynę. Jak wyjdzie standard to zaniecham dalszej zabawy
do tej pory hydrolizowałem cytrynowym, ale ilość powstałych cukrów prostych była na pewno mniejsza niż przy użyciu siarkowego.
Zobaczymy ile zacier będzie pracował i jakie będą wyniki finalne.
to jest mały eksperyment co by nie popaść w rutynę. Jak wyjdzie standard to zaniecham dalszej zabawy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości