Drożdże piekarnicze czy warto?

Awatar użytkownika
Tofi
100%
100%
Posty: 1863
Rejestracja: 2006-01-05, 00:36
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Kontaktowanie:

Post autor: Tofi » 2009-05-29, 18:09

11% w porywach do 14%

Awatar użytkownika
man111
90%
90%
Posty: 520
Rejestracja: 2009-04-07, 22:25

Post autor: man111 » 2009-05-29, 18:15

Może nie do końca masz rację ,że babuni tylko do piekarni.Ludzie maja różne smaki i może im chodzi właśnie o posmak tego czegoś.Tak jak ja nie znoszę potraw z grilla z folii,tak może innym chodzi by nie rozczarować współbiesiadników smakiem.Może ma być ostre i wykrzywiać ryja? :slinka

Awatar użytkownika
bimbelek
101%
101%
Posty: 321
Rejestracja: 2007-02-12, 16:44
Lokalizacja: powiat Gorlicki

Post autor: bimbelek » 2009-05-29, 18:20

Nie chodzi o stosowanie tych drożdży. Pytałem teoretycznie o ich zdolności. Osobiście stosuję drożdże turbo do cukru, a do owoców winnych. Lubię brandy z danego owocu :lol:

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-05-29, 18:23

@man111
Oczywiście, że są różne smaki i nic mi do tego.

Nie wiem jakiej spodziewałeś się odpowiedzi na tym forum na pytanie o przydatność drożdży piekarniczych w naszym hobby. Jeśli chodzi o uzyskanie zwykłego bimbru o charakterystycznym bimbrowym smaku to rzeczywiście tylko te drożdże i jeszcze pot still do destylacji. To cała tajemnica, ale też i cała wiedza w tym zakresie.

Jeśli chodzi o uzyskanie czegoś więcej niż podły bimber (nienawidzę tego charakterystycznego smaku zwykłego wiejskiego bimbru) - to praktycznie całe forum o tym traktuje. :wink:


pzdr

JanK
80%
80%
Posty: 447
Rejestracja: 2008-04-27, 21:57
Lokalizacja: Z polecenia.

Post autor: JanK » 2009-05-29, 22:58

@bimbelek jak masz czas ok. 60-90 dni to pod zaworem wodnym na piekarskich po zadaniu dobrej pożywki osiągniesz nawet 15%. Ale czekać nawet 3 miesiące to chyba troszku zbyt długo. :?

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-05-30, 09:02

JanK pisze: [...] 60-90 dni [...]
Tyle to zdecydowanie za długo. I nie chodzi tu o ekonomię, ale o jakość. Przy tak długim czasie, w nastawie pojawia się zbyt dużo tego "innego świństwa" które w procesie destylacji/rektyfikacji usuwamy. Jak zbilansować to do kupy to w efekcie końcowym na jedno wyjdzie, a ile przy tym zachodu, a i jakość z piekarskich nie dorównuje specjalistycznym (gorzelniczym, winnym, czy do cukrówek).

pzdr

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2009-05-30, 09:13

a_priv pisze:@bimbelek
Już dawno stwierdzono, i to jest prawda, że drożdże piekarskie nadają się do piekarni.pzdr
Witam

Co nie znaczy że nie ma smakoszy takiego trunku.
A tak nawiasem to nazwa bimber dotyczy właśnie takiego napitku
bo to co produkujemy w domowym zaciszu nijak się ma do "zalatującego"
drożdżami wyrobu , i bimbrem bym tego nie nazwał.

robol

Ps

\nie zauważyłem następnej strony :wall
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
man111
90%
90%
Posty: 520
Rejestracja: 2009-04-07, 22:25

Post autor: man111 » 2009-05-30, 10:07

Gdyby gusta ludzi były jednakowe to życie by było nudne.Jedni mniej solą ,inni więcej,a niektórzy wcale.Uzyskanie czystego,bezzapachowego spirytusu jest sztuką,ale chce przypomnieć,że ludzie piją i jedzą rzeczy,które w innych kulturach wydają się odrażające.Myślę,że każdy powinien spróbować na własnej skórze co mu odpowiada.Nie zawsze ekonomia i dążenie do doskonałości musi być trendi.Chce też zwrócić uwagę,ze niektóre rzeczy nabierają koloru po pewnym czasie.Tak było z pewnym winkiem,które odmówiło współpracy.Po chamskim przywróceniu ich do porządku babunią i zageszczeniu,okazało się być dziadowskimi perfumami z Podlasia.Po roku nie ustępowało dobrej brendy.Oczywiście nie jestem ich zwolennikiem,ale lubię mieć coś takiego w zbiorach.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-05-30, 12:27

Nie demonizowałbym tak tych drożdży piekarniczych. Odpowiednia ilość, warunki, kolumna i mało kto odróżni na czym pracował nastaw.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-05-30, 13:44

Paradoksalnie akurat czysty spirytus to stosunkowo najłatwiej uzyskać przy pomocy kolumny i tu drożdże nie będą miały aż takiego znaczenia. To tylko kwestia odpowiedniego procesu i większej ilości odpadu przy drożdżach piekarskich w stosunku do specjalizowanych gatunków drożdży.

Gorzej już z innymi nastawami, czy też zacierami: zbożóki, owocówki. Tu absolutnie nie widzę zastosowania dla piekarskich.


pzdr

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-05-30, 14:47

Citizen Kane pisze:Nie demonizowałbym tak tych drożdży piekarniczych. Odpowiednia ilość, warunki, kolumna i mało kto odróżni na czym pracował nastaw.
Robiłem na piekarniczych a teraz robię na turbo.Mam kolumnę 100cm i uzyskuję alkohol o mocy 96%
Absolutnie się z kolegą Citizen Kane nie zgadzam.Jest różnica w smaku i zapachu. :!: Może gdybym miał kolumnę 200cm to może różnic byłaby mniejsza ale o tym porozmawiamy za około pół roku.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
bimbelek
101%
101%
Posty: 321
Rejestracja: 2007-02-12, 16:44
Lokalizacja: powiat Gorlicki

Post autor: bimbelek » 2009-05-30, 21:34

Pytałem tylko teoretycznie o te drożdże. Na samym początku też za pomocą tych drożdży robiłem swoje nastawy cukrowe i pewnie do dziś bym robił gdybym nie wypróbował drożdży turbo. Z owoców robiłem wino a potem w aparat. A tak szczerze wam powiem że jeszcze ogromna ilość osób robi swoje wybryki na drożdżach piekarniczych. Bynajmniej pokątnie rozmawiając z różnymi znajomymi u mnie we wsi i nie tylko nie wszyscy wiedzą że istnieją w sprzedaży drożdże gorzelnicze. Jak im powiedziałem że takie są i że potrafią przerobić np.cukier w 24h to wystawili oczy jak 5zł :shock: . A jeszcze jak im powiedziałem że można zastosować po tym wszystkim węgiel aktywny to oczy mieli(niema takiej dużej monety) jak denka od jabcoka. Więc tu nie zawsze chodzi o gusta lecz też o niewiedzę. Jak to się mówi "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2009-05-30, 21:50

@ Spiryt

Ile dawałeś droższy na 10 litrów nastawu, jakie było stężenie procentowe cukru, podgrzewałeś nastaw, jaka była temperatura fermentacji?

Awatar użytkownika
xaafuun
80%
80%
Posty: 467
Rejestracja: 2008-12-29, 11:08
Lokalizacja: ja Cię znam ??
Kontaktowanie:

Post autor: xaafuun » 2009-05-30, 22:08

@Bimbelek, ale właśnie po to jest to forum, żeby braki w niewiedzy, zapewniać wiedzą.
Sam znam osoby, które wolą na babuni robić nastaw, bo potem wybryk ma ten "subtelny" smaczek bibmerku.

Awatar użytkownika
bodzio.1974
90%
90%
Posty: 978
Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
Lokalizacja: Czy to ważne ?

Post autor: bodzio.1974 » 2009-05-30, 22:42

Kiedyś miałem dobry w miarę bimberek na gorzelnianych z kolumny i Ci co pili czy smakowali mówili tak :
smak troche przypomina bimber ale po bimbrze to powinno sie odbić drożdżami a tu nic Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości