Gęstwa drożdży gorzelnianych

bnp

Gęstwa drożdży gorzelnianych

Post autor: bnp » 2008-06-07, 16:09

Tak sobie pomyślałem czy nie idzie zastosować gęstwy z zacieru do następnego nastawu?
W przypadku piwa jest to powszechnie praktykowane i działa. Nie ma problemu jeżeli chodzi o typowe drożdże np. Red Etanol jednak w przypadku drożdży typu 24 h będzie to pewna oszczędność pieniędzy i czasu.
Może już ktoś próbował użyć gęstwy ?

Awatar użytkownika
wojtek_b
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2006-02-03, 16:58
Lokalizacja:

Post autor: wojtek_b » 2008-06-07, 16:15

Ostatnio tak zrobiłem z cukrówką i poszło bez problemu. Odcedziłem owoce z przepracowanego nastawu i zalałem wodą z cukrem (zresztą pisałem o tym w temacie http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... sc&start=0). Fermentacja trwała kilka dni dłużej ale obyło się bez dodawania drożdży. Robiłem na Coobra magnum 6.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-07, 16:20

Ja tak robiłem po coobra7, ale wyniki są dość słabe jak u mnie. Drożdże pewnie mają dość osłabione ścianki komórkowe po tak intesywnej robocie.
Wystartowało, ale nie tak jak z paczki. Fermentacja dłuższa i z tego co pamiętam nie zrobiły całego cukru.
Robiłem tak, że zaraz po zakończeniu fermentacji, wziąłem gęstwę, dałem wody , pożywki i próbowałem rozmnożyć. Jak ruszyły, to dałem do nasatwu i nie było szaleństwa jak z torebki, ale chyba za mało je rozbudziłem.
Masz rację , może warto wrócić do tego.
Winne się ponoć ładnie budzą, ale jak i piwowarskie pracują w innych warunkach przy innych stężeniach cukru i końcowym stężeniu alkoholu.

Pozdrwiam i idę na piwo, bo ochoty mi narobiłeś :)

[ Dodano: 2008-06-07, 16:24 ]
Albo może trzeba stosować mniejsze blg poczatkowe nastawu - niż na przepis na torebce, dobrze rozmnożyć i hartować dodając do nastawu.
Pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2008-06-07, 16:39

Drożdże typu 24 h zawierają w swym składzie także pożywkę i to może jest przyczyną wolniejszej pracy.
Taka pożywkę np. http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... rtuj=nazwa

Bardzo prosto zrobić witamina B1 dostanie się w każdej aptece. Ja zawsze dodaję ją do nastawu i naprawdę pomaga. Stosuję także multiwitaminę z minerałami w tabletkach oraz saletrę potasową by wprowadzić jony potasu.
Taka mieszanina powinna pomóc drożdżakom.

Piwko(swoje :P ) też chlapnę ale dopiero jutro bo siedzę w robocie :(

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-07, 23:14

Ja nie kupuję pożywki zawsze jadę na multiwitaminie (tej z rossmana - dobrze zbilansowana i tania:) ), fosforanie i B Complex, według Twojego pomysłu i bardzo mi to pasuje.

Kolega Zbynek też mi mówił o gęstwie tylko z winek swoich. Jak jakieś drożdże do danego winka ładnie się sprawiły to zostawia osad i potem go może obudzic gdy są potrzebne.

Ale może sam się wypowie na ten temat.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-08, 11:13

Witam.
Ja do tej pory dawałem gotowa pożywkę. Opakowanie na 25 l. moszczu około 1,60 zł. Jeśli to
nie będzie sprawiało kłopotu, to proszę napisać szczegółowo ile tabletek trzeba dać na nastaw 10 litrów. Czy trzeba je rozkruszyć :?:, czy też wrzucić w całości :?:
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam Ostoja :D

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-08, 11:24

Ostoja pisze: Ja do tej pory dawałem gotowa pożywkę. Opakowanie na 25 l. moszczu około 1,60 zł.
Pewnie to co Kolega dawał to tylko fosforan sądząc po cenie, to nie wystarczy, lepiej dać lepiej zblilansowaną pożywkę.

Podaję jak ja to robię na 10l:
1. 2 tabletki witaminy B complex - rozgniecione na proszek.
2. 1 tabletka musującej multiwitaminy (ja stosuję najtańszą z Rossmana).
3. 5 g kwasku cytrynowego.
4. Fosforan dwuamonu 10 g (to jest standardowa pożywka - Kolega pewnie to tylko dodaje)

Fermentacja na drożdżach RED ETN, bayanusach, tokay 22 i jako dodatek do Coobry przy zwiekszaniu ilośći cukru i wody.
Fermentacja zawsze bez problemowa, zapach nastawu jak mutliwitamina.
Do win i miodów pitnych nie polecam, tylko do nastawów do destylacji, ze względu na wprowadzanie przez smakową mutliwitamine zapachów.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-08, 12:37

Dziękuję bardzo koledze @kitaferia :D . Ja to robię nastawy ryżowe z rodzynkami.
Sądziłem, że rodzynki i ryż mają coś w sobie z pożywki, dlatego dawałem tylko pożywkę kupną. Nastaw fermentuję na Bayanusach. Zimową porą daje Bayanusy G-995. Nastawy fermentują szybko i zawsze balling jest minusowy. Kwasku daję 50 gram (wg przepisu na wino ryżowe z rodzynkami).
_________________
Pozdrawiam Ostoja :D

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-08, 12:47

Jeśli Kolega robi ryżowca z rodzynakmi bezpośrednio do spożycia to trzba zostać przy tradycyjnych pożywkach np. Activit.
Ja też robię ryżowce z rodzynkami (tylko ala vermut tzn. z kwiatem hibiskusa i ziołami - nawet mam trochę takiego ryżowca, który jest po próbach klarowania żelatyną i zolem :) i też na bayanusach, ale nawet jak nie mam pozywki to daje 1 tabletkę witaminy B na 10 l i oczywiście fosforan dwuamonu (to jest to co Kolega dodaje nazywając pożywką).

50 g kwasku na jaką ilość nastwau Koleg daje?

Przepis na pożywkę dotyczy tylko nastwawów do destylacji, nie nadaje się do win, miodów pitnych, cydrów itp..
Pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2008-06-08, 14:32

Jeszcze dodam iż dodatkowo polecam zwiększyć ilość B1 do 1 tabletki na 5 l. Tabletka witaminy B1 jest bez zapachu i smaku, nie wprowadza nic do nastawu dlatego można ją śmiało stosować do wina. Zalecany jest także dodatek potasu w formie jonów np. węglan potasu (ja stosuję ok. 0,5 g na 10 l saletry potasowej, do nabycia w każdym spożywczym)
Należy pamiętać , że drożdże to żywe organizmy które tak jak zwierzęta czy rośliny potrzebują do optymalnego funkcjonowania witamin, makro i mikroelementów. Dodając multiwitaminę i minerały uzupełniamy ich niedobór w nastawie.

Awatar użytkownika
destylatek
101%
101%
Posty: 202
Rejestracja: 2008-02-18, 14:17
Lokalizacja: Księstwo Cieszyńskie

Post autor: destylatek » 2008-06-08, 15:18

@kitaferia

Jak robisz na RED ETN to dajesz jeszcze jakieś inne dodatki typu przecier pomidorowy. jabłka czy ryż?

Dziękuję.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-08, 16:02

Witam.
Kolego @kitaferia, 50 gram kwasku cytrynowego daję do nastawu 10 litrowego. Wino rodzynkowe robię z wg przepisu umieszczonego w Stowarzyszeniu Winiarzy i Miodosytników Polskich - Wino z ryżu. Podaję link: http://wino.org.pl/content/view/112/105/
Po osiągnięciu minusowego Ballingu, wino zlewam i podaję destylacji :D
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-08, 18:38

@bnp

Daję 2 tabletki B Complex na 10l to wystarczy, B Complex to mieszanina witam z grupy B.

@destylatek

Nic nie daje oprócz tego co napisałem. Nie widzę sensu dodawania przecieru, soku czy czegokolwiek innego. I tak jest bardzo dobrze powiedziałbym , nigdy nie wylałem nastawu cukrowego ani nie "stanął" nastaw(zachowuje oczywiście reżim temperaturowy). Mutliwitamina, którą stosuję jest dobrze zbilansowana i ma wszystko co potrzeba, aby drożdże "czuły" się dobrze. B Complex uzupełnia tylko multiwitamine, choć ta zawiera też witaminy z tej grupy.

@Ostoja

Ja robię ryżowa do bezpośredniego spożycia. Ja robię tak, aby balling nie zchodził poniżej zera, bo to do picia ma być. Z lodem i odrobinę zmrożonej wody gazowanej, fajny drink na upały.
Jeśli go destylujesz (ryżowca) to można stosować podaną przeze mnie pożywkę.
Po co się bawisz w ryżowca na rodzynkach do destylacji, troche się dziwię - nie neguję. Czy taki ryżowiec po destylacji daje jakiś szczególnie smaczny destylat smakowy?
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-06-08, 19:00

Kolego @kitaferia, ryżowca robię z tgo powodu, że jeszcze nigdy nie zawiodłem sie na fermentacji. Wino ryżowe doskonale fermentuje :!: Destylat z niego jest bardzo dobry. Najczęściej robię z niego porterówkę. Znajomi zachwycają sie tym specyficznym smakiem. Przepisów na porterówkę jest bardzo dużo :D Kiedyś zrobiłem ją z destylatu na cukrówce, który skądś kupił mi znajomy. Porterówka już tak dobra nie była :!: W ogóle nigdy nie robiłem cukrówki. Wolę dać więcej na ryżowca i mieć pewność, że zrobię dobry destylat, ewentualnie winko. Jeśli już decyduje się na winko, to po fermentacji i wyklarowaniu dosładzam je do smaku. Pozdrawiam Ostoja :D

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-06-08, 19:07

Byłem ciekawy, bo nigdy nie próbowałem destylować czystego ryżowca, ale chyba spróbuję.
Ale rektyfikuje Kolega czy na pot still, żeby "złapać" jakieś aromaty?

Piłem kiedys porterówkę, nawet smakowała, ale kac łokrutny po tym trunku.

A jak Kolega robi porterówkę? (ale to może nowy wątek w innym dziale, aby tego już tematu nie "rozmywać", bo traktuje on o gęstwie.

Cukrówki nie są złe jak sie dojdzie do wprawy, nie rozpoznałby Kolega, że to cukrówka ;)
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości