Strona 1 z 2

Matka Drożdżowa

: 2008-06-20, 06:49
autor: beer
Koledzy.
Jestem zupełnym laikiem jeśli chodzi o produkcję alkoholu.
Proszę o podanie w jak najbardziej prosty sposób , przepisu na matkę drożdżową.
Mam balon 50 l i na taką ilość nastawu potrzebuję ten przepis.
Z góry dziękuję za pomoc

: 2008-06-20, 08:41
autor: akempes
powitać kolegę :lol:
może ten temat Ci coś pomoże?
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=1274
a generalnie dużo czytaj w dziale zaciery
powodzenia

: 2008-06-20, 19:13
autor: 98%
Witam a po co robić M.D. ??? skoro sa ogólno dostępne prwdziewe drożdże gorzelnine ???
nie potrzeba robić M.D. tylko uwadnianie i do butli ???? .

a z M.D. to już loteria :wink: .
przy drożdżach na suszu Zam......ch może Kolega uzyskać max 10-12% - czy to się "opłaca " ???doświadczeni znają odpowiedz .
ja uznaję że winiaskie do wina , piekarskie do piekarni a gorzelniane do ..... :wink:

pozdrawiam 98%

: 2008-06-20, 20:53
autor: artgsm
Wlasnie, Polska dla Polakow, ziemia dla ziemniakow :mrgreen:

Otwierasz drozdze, wsypujesz do gasiora i sprawa zalatwiona. Mozna tez drozdze rozpuscic w niewielkiej ilosci wody, i potem do gasiora. Pamietajac o temperaturze :wink:

Sprawdzalem, to naprawde dziala :wink:

: 2008-06-21, 00:14
autor: Cyrograf15
Są gatunki drożdży winnych dające 17%. MD z Zamojskich zwykle bardzo ładnie pracuje. Winne zwykle są wolniejsze, ale za to powstaje wino>winiak. Z Zamojskich do bimbrownictwa polecam Burgund lub Malaga (dają około 17%). Na nastaw 50l spokojnie MD wykonana z jednej paczki drożdży wystarczy. Pamietać o pożywce i zachować czystość przy MD. Polecam taką zabawe wszystkim dla których jedynym priorytetem nie jest szybkość.
Wojtek

: 2008-06-21, 11:08
autor: a_priv
Cyrograf15 pisze:Są gatunki drożdży winnych dające 17%. ...
Ale ma to zastosowanie w winiarstwie. W naszym hobby takie drożdże zupełnie niepotrzebnie wydłużają czas fermentacji (żeby uzyskać 17%), dodatkowo wprowadzając wiele niepotrzebnych substancji do zacieru. Przy zacierach fermentowanych drożdżami winnymi zauważyłem znaczny wzrost ilości przedgonów i pogonów w stosunku do zacierów fermentowanych drożdżami gorzelniczymi. Drożdże gorzelnicze "załatwiają" zacier zbożowy w góra tydzień, dając 8%-10% alkoholu i to jest optymalne dla uzyskania dobrego spirytusu (wódki czystej).

pzdr

: 2008-06-21, 11:49
autor: Cyrograf15
Kto co woli. Ja lubie winiaki a do tego drożdże gorzelnicze się poprostu nie nadają (straszna ilość fuzli). Jak komuś idzie o spirytus to tak, najlepsze są drożdże gorzelnicze. Winne w tydzień też dadzą te 8-10% (nie wszystkie) a po miesiącu spokojnie 15%.
Wojtek

: 2008-06-21, 12:17
autor: a_priv
Cyrograf15 pisze:..... Ja lubie winiaki a do tego drożdże gorzelnicze się poprostu nie nadają (straszna ilość fuzli).....
:shock:

Mam zdecydowanie przeciwne obserwacje. :!: Drożdże gorzelnicze zapeniają stosunkowo czysty alkohol z najmniejszą ilością przedgonów i pogonów. T.zw. fuzle występują przy drożdżach winnych i dlatego m.in. do śliwowicy, calvadosu, gruszkówki czy grappy lepiej nadają się właśnie drożdże winne.



pzdr

: 2008-06-21, 14:36
autor: Cyrograf15
Gdzieś prawdopodobnie rozmijamy się w nazewnictwie. Nie mniej opserwacje te same. Np sliwowica na winnych jest OK, a na gorzelniczych śmierdzi. Ma jakieś dziwne zapachy i smak nie ten.
Wojtek

: 2008-06-21, 15:23
autor: a_priv
Cyrograf15 pisze:..... Np śliwowica na winnych jest OK, a na gorzelniczych śmierdzi....
Mam w tej sprawie obserwacje zdecydowanie mniej drastyczne. :mrgreen: Rzeczywiście 2 lata temu robiłem śliwowice na drożdżach winnych (zamojskie uniwersalne i bayanusy). Były to niezłe śliwowice (chwalone na zlocie). W zeszłym roku jednak z braku czasu, braku innych drożdży i dla eksperymentu zrobiłem śliwowice na RED ETHANOL. Obecnie (po leżakowaniu przez zimę i wiosnę) muszę stwierdzić, że nie odbiegają one od wzorca, więc nie w drożdżach upatrywałbym jakość np. śliwowicy. Tym bardziej, że na tych samych drożdżach zrobiłem jesienią również gruszkówkę, calvados i grappę - to taki mój jesienny zestaw. :wink:
Dla efektu końcowego najistotniejszy jest (oprócz sposobu destylacji) czas i sposób leżakowania. W tym roku właśnie leżakowanie poddałem eksperymentom.


pzdr

: 2008-06-21, 20:52
autor: KARMEL
Witam
:D Nie potrzebujecie czeladnika??? :D :D

- Ja się piszę :D

: 2008-06-21, 21:10
autor: artgsm
Ja robie metoda gorzelniana: szybko, z malym procentem (max 12%), i do gara. Wiadomo, o gustach sie nie dyskutuje, ja jednak zaobserwowalem lepsza jakosc wyrobu, niz w przypadku czekania na wyzsze procenty w zacierze/winku. Przypominam, ze produkuje metoda tradycyjna: gar, chlodnica i ksiezyc :wink:

Byc moze, w winiakach nie chwytam tej nuty, ktora dla Ciebie jest wazniejsza, wiec prawdopodobnie dlatego wole drozdze gorzelniane...

: 2008-06-23, 19:47
autor: Cyrograf15
Na początek zacznij od jakiegoś sprawdzonego przepisu na zacier i drożdży gorzelnianych.
Wojtek

Re: Matka Drożdżowa

: 2008-06-23, 20:54
autor: a_priv
gatorek23 pisze:...i już nie wiem co mam robić. :)
Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj forum.

pzdr

Re: Matka Drożdżowa

: 2008-06-23, 21:23
autor: Tofi
gatorek23 pisze: dodaj ryżu, dodaj owoców do zacieru, dodaj owoców do gotowania, przepuść przez skórki cytryny, pomarańczy.
może te skórki nazywały się "węgiel aktywny" ? przede wszystkim radze zacząć od przeczytania co to w ogóle jest destylacja, co to jest rektyfikacja no i zastanowić się czy masz "kolumnę", gdyż czytałem już w jednym z poważnych serwisów informacyjnych, przy okazji artykułu na temat współczesnego domowego gorzelnictwa, że
[...]teraz to bimbrownicy mają swoje aparatury, nazywane kolumnami [...]
Może i chciał się pochwalić znajomością tematu, ale wykazał się ignorancją w zdobywaniu wiedzy. A co do tematu czyli, MD to zapewne czytałeś kiedy się ją stosuje a kiedy nie ma potrzeby.