ALCOTEC TURBO PURE 24-wrażenia
jak wsypie się cukier do pustej beczki,nawet jeśli będzie 200 litrowa,to i może być 250.
Kolega miał chyba na myśli,że dolewał tyle wody,żeby było25,0
Spokojnie te drożdze przerabiają 4 krotność,bez potrzeby ich wzmacniania.Różnice może powstają od jakości cukru,a może nawet wody.Temperatura tez pewnie ma coś do powiedzenia.Jeden z kolegów miał wysokiej klasy aerometr z biowinu który skutecznie przyśpieszał drożdze. Przy -4 zacier się lepił i mozna było nim słodzić herbatę.Kolega jednak twierdził,że ma wydajność książkową.
Kolega miał chyba na myśli,że dolewał tyle wody,żeby było25,0
Spokojnie te drożdze przerabiają 4 krotność,bez potrzeby ich wzmacniania.Różnice może powstają od jakości cukru,a może nawet wody.Temperatura tez pewnie ma coś do powiedzenia.Jeden z kolegów miał wysokiej klasy aerometr z biowinu który skutecznie przyśpieszał drożdze. Przy -4 zacier się lepił i mozna było nim słodzić herbatę.Kolega jednak twierdził,że ma wydajność książkową.
- pędzący jeleń
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2008-10-22, 02:52
spróbuj i podziel sie uwagami - może też z tego sposobu skorzystam - byłby szybszy i wygodniejszy niż klarowanie
abaku pisze:witam!
jestem posiadaczem wirówki takiej do mleka zastanawiam się czy można by było za jej pomocą odseparować "męty" z nastawu co myślicie o tym rozwiązaniu?
Pozdrawiam
pędzący jeleń
Dawno , dawno , a może i nie tak dawno temu , kupiłem drożdże jak w temacie , kupiłem ich dość dużo , mało cukrówek robiłem i w 2010 w maju termin przydatności się skończył , trzymałem je w skandalicznych warunkach w ciepłym pokoju na szafie . Ostatnio puszczałem na rury resztki nalewek owocowych z owocami, takie tutti frutti , jestem leń i to był mix z kilku lat , nawet na alkoholu z bańki i szkiełka. Po destylacji zostawiłem, by gorącego nie wylewać i gęste o dziwo pięknie siadło , a u góry nie klarowne , ale czyste (prawie). Mam zwyczaj wszystko wąchać , tak pachniało , że musiałem spróbować , słodkie jak diabli , cukromierz nie powiedział nic , złośliwa bestia , szukałem drugi od 98% gdzieś mam . Dolałem kilka garnków ciepłej wody i pokazało coś poniżej 30 - ale więcej niż 25. W kegu na pewno został alkohol , bo nie pompowałem , a w finale po pierwszym skoku o 0,1 wyłączyłem grzanie. Drożdże stare, w kegu alkohol , wsypałem paczkę , bo i tak nie robię cukrówek , zobaczymy czy drożdże zdechły po takim czasie na szafie , a może się uchleją nim zaczną robić.Ruszyły, żrą cukier tak głośno jak by był w kostkach. Dziwne jest to że złamałem kilka zasad , nawet nastawu nie podgrzałem (20stopni) , bo keg dalej stoi w garze z osoloną wodą . a temperatura po jednym dniu nic nie wzrosła , wsadziłem termometr z ciekawości i 20 stopni , woda w garnku może troszkę odbiera , nie żebym się martwił , tylko trochę zdziwiony jestem.
I ja muszę napisać o tych drożdżakach coś dobrego
W piątek przygotowałem nastaw z 20kg cukru i wody na oko do pół beki 160 litrowej.Cukromierz pokazał 23 przy 33st. temp. nastawu.Drożdże rozrobiłem w tej wodzie,poczekałem co się będzie działo, czy są dobre.Zaczeły rosnąć to do beki.Ale po godzinie nic .Patrzę na datę ważności wrzesień 2010.Myślę, niedobrze, szkoda cukru.
Ale przychodzę po następnej godzinie,a te jadą z koksem że hej
W sobotę rano na cukromierzu 16.Przygotowałem kolejne 40 pare litrów z 10 kg cukru i do beki.Się zagotowało
Dzisiaj pomiar 12.Temp. cały czas 30st.No i świetny zapach,jak bym szampana otworzył.
Jak bym wiedział,że tyle CO2 produkują, to bym go wykorzystał do spawania
Jeszcze im dołożę rozrobione 10kg cukru i niech robią jak je to cieszy.
Suma sumarum bardzo dobre drożdże.
W piątek przygotowałem nastaw z 20kg cukru i wody na oko do pół beki 160 litrowej.Cukromierz pokazał 23 przy 33st. temp. nastawu.Drożdże rozrobiłem w tej wodzie,poczekałem co się będzie działo, czy są dobre.Zaczeły rosnąć to do beki.Ale po godzinie nic .Patrzę na datę ważności wrzesień 2010.Myślę, niedobrze, szkoda cukru.
Ale przychodzę po następnej godzinie,a te jadą z koksem że hej
W sobotę rano na cukromierzu 16.Przygotowałem kolejne 40 pare litrów z 10 kg cukru i do beki.Się zagotowało
Dzisiaj pomiar 12.Temp. cały czas 30st.No i świetny zapach,jak bym szampana otworzył.
Jak bym wiedział,że tyle CO2 produkują, to bym go wykorzystał do spawania
Jeszcze im dołożę rozrobione 10kg cukru i niech robią jak je to cieszy.
Suma sumarum bardzo dobre drożdże.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Mam pytanie do użytkowników tych drożdży-mija 3 tydzień jak pracują,co prawda już bardzo słabiutko ale mimo wszystko.W nastawie ok 140l 36kg cukru,wskaźnik pokazuje poniżej -4,w smaku jak wytrawne wino.Jednak jeszcze ulatują bąbelki gazu.Nie za długo to trwa-czekać aż zacznie się klarować? Nie spieszy mi się ale nie chciałbym żeby się coś złego stało-Pierwszy raz robię na doładowanych drożdżach i zero doświadczenie w tej materii.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Powinno się poczekać, żeby przestały pracować.Dobrze by było zlać z nad osadu.
Nastawowi nic się nie stanie jak trochę dłużej postoi.
Nastawowi nic się nie stanie jak trochę dłużej postoi.
Pozdrawiam
www.destylacja.com
www.destylacja.com
Czy próbował ktoś zwiększać ilość cukru w stosunku do ilości wody tzn. ponad zalecane 6 kg na 22 litry wody? Np. 7kg/22l? Dodam że czas fermentacji nie jest absolutnie najwyższym priorytetem, bardziej zależy mi na tym aby nie marnować surowca.
Czy zastosowanie cukru inwertowanego ma sens? Czytałem kiedyś o drożdżach fermentujących do 23%, ale tylko na glukozie, na zwykłym cukrze przerabiały chyba ze 2 % mniej. Wydaje mi się, że chodzi o te same drożdże, które są sprzedawane z węglem w płynie. Z opisu wynika, że ma on decydujące znaczenie przy "wyciąganiu" większego %. Zapewne jest to węgiel pylisty (aktywowany?) w jakimś roztworze. Dodanie takowego to nie problem. Warto?
Zamierzam ponadto podwoić wielkość nastawu. Ktoś tu pisał aby nie dodawać pożywek. W tym przypadku także? Planuję na drugą połowę nastawu dodać ok. 0,4g/l DAF + 0,4g/l Activitu, być może ze 2 multiwitaminy.
Aha... W przypadku cukru inwertowanego aby nie zakłócić równowagi kwasowej warto pewnie zobojętnić przed fermentacją dodany kwasek cytrynowy. Lubiałem kiedyś nawet chemię, ale teraz trudno mi powiedzieć ile sody oczyszczonej lub kredy potrzeba na zobojętnienie 1 g kwasku cytrynowego. Wie ktoś może?
Czy zastosowanie cukru inwertowanego ma sens? Czytałem kiedyś o drożdżach fermentujących do 23%, ale tylko na glukozie, na zwykłym cukrze przerabiały chyba ze 2 % mniej. Wydaje mi się, że chodzi o te same drożdże, które są sprzedawane z węglem w płynie. Z opisu wynika, że ma on decydujące znaczenie przy "wyciąganiu" większego %. Zapewne jest to węgiel pylisty (aktywowany?) w jakimś roztworze. Dodanie takowego to nie problem. Warto?
Zamierzam ponadto podwoić wielkość nastawu. Ktoś tu pisał aby nie dodawać pożywek. W tym przypadku także? Planuję na drugą połowę nastawu dodać ok. 0,4g/l DAF + 0,4g/l Activitu, być może ze 2 multiwitaminy.
Aha... W przypadku cukru inwertowanego aby nie zakłócić równowagi kwasowej warto pewnie zobojętnić przed fermentacją dodany kwasek cytrynowy. Lubiałem kiedyś nawet chemię, ale teraz trudno mi powiedzieć ile sody oczyszczonej lub kredy potrzeba na zobojętnienie 1 g kwasku cytrynowego. Wie ktoś może?
Nastaw zawierający co2 nie chce osiadać.W turbo clarze jest pierwsza saszetka która odgazowuje nastaw.Ostatni mój nastaw byle mętny jak mleko,nie moglem zlać znad nastawu bo nie było widać osadu.Po dodaniu 1 saszetki zaczęło osiadać po 5min w tym momencie moglem zlać ale nie zrobiłem tego dodałem 2 saszetkę ale nie osiadło jak powinno.Zlałem wiec dodałem bentonitu i ładnie się wyklarowało w 1h.Myślałem żeby wygazowac mentosem zlać i wyklarować bentonitem.
Nie wiem tylko czy mentos reaguje z cola czy z CO2
http://www.youtube.com/watch?v=wLwmsHg1 ... re=related
Nie wiem tylko czy mentos reaguje z cola czy z CO2
http://www.youtube.com/watch?v=wLwmsHg1 ... re=related
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości