Strona 2 z 2

: 2006-06-14, 18:51
autor: moonjava
Słyszałem że jeszcze przed wstąpieniem Polski do UE chciano sprowadzać któreś turbo drożdże ale nie przeszły testów sanepidu. To by sie zgadzało z zapachami jakie produkują. :(

Moim zdaniem nie ma sensu korzystanie z drożdży z których trzeba robić zaczyn, czyli np. Biowin, Multimex, Lexim Partner, Zamojscy itd. Za długo to trwa i czasem po prostu sie nie udaje. Myśle że suche drozdze aktywne są najlepsze. Jaki szczep do szybkiej ferm. i wysokiej zaw. alkoholu? Wydaje mi sie że jakikolwiek z gatunku S. bayanus (oczywiście drożdże to tylko jeden z czynników, wiele zależy od ich dawki, od pożywki, temp., cukru itd.).

: 2006-06-14, 23:10
autor: Pietro
Witam. Ja sobie chwalę z Biowinu : Burgund, Bordeaux, Malaga, Portwein do win czerwonych
Sherry, Tokaj do win białych, fermentacja trwa dłużej, niż na piekarskich czy gorzelnianych ale nawet jak wino (zacier) wyjdzie słodkie, trzymam je w ciepłym miejscu tyle, aż wszystki cukier zostanie przerobiony. Ostatnio, po 6 miesiącach dojrzewania, osiągnąłem moc (wg. wyliczeń Citizen Kane) 18%.Nigdy nie robię matki drożdżowej, drożdże dodaję bezpośrednio do nastawu. Woda to surowa kranówa, robię tak już 6 lat i nigdy mi się wino czy zacier nie zepsuły.

Pozdrawiam. Pietro

: 2006-06-14, 23:21
autor: Cucta
Ehhh..najgorszy czas w tym wszystkim...muszę wypracować sobie jakiś rozsądny drożdżowy kompromis....hmmm...dwa tygodnie to chyba szczyt mojej cierpliwości :wink: .

[ Dodano: 2006-07-04, 20:23 ]
Tak sobie właśnie rozmyślam,jakby tu zrobić,aby stosując uniwersalne Biowinu mieć w nastawie możliwie najwyższy procent po dwóch tygodniach fermentacji...hmm...chciałem nastawić na 15% ale w dwa tygodnie to nie ma szans przecież.Możeby tak nastawić na 12%...hmm...przez dwa tygodnie powinny chyba zjeść wszystko przy obecnych tem-
perarturach,jakie nam nastały...jeśli ktoś miałby pomysł na ile nastawić żeby cukru nie zmarnować to proszę o wypowiedzi.Pozdrawiam wszystkich.