Butla po wodzie źródlanej
Butla po wodzie źródlanej
Witam
Zastanawiałem się nad przydatnością jako pojemnik do fermentacji
- butli o poj. 18,9 litra jakie są używane do dozowników/dystrybutorów wody pitnej
np coś takiego -
Według mnie ma wiele zalet: nietłukąca, widać co się dzieje w środku, ma uchwyt do przenoszenia, cena mocno konkurencyjna do balonów ze szkła, nie wymaga dodatkowych koszy osłaniających, z uwagi na kształt walcowaty a nie gruszkowaty zajmuje na pewno mniej miejsca .....
Co szanowni koledzy myślą o zastosowaniu takiego pojemnika, może ktoś używa lub ma wyrobione zdanie i wiedzę o ewentualnych wadach takiej butli
Zastanawiałem się nad przydatnością jako pojemnik do fermentacji
- butli o poj. 18,9 litra jakie są używane do dozowników/dystrybutorów wody pitnej
np coś takiego -
Według mnie ma wiele zalet: nietłukąca, widać co się dzieje w środku, ma uchwyt do przenoszenia, cena mocno konkurencyjna do balonów ze szkła, nie wymaga dodatkowych koszy osłaniających, z uwagi na kształt walcowaty a nie gruszkowaty zajmuje na pewno mniej miejsca .....
Co szanowni koledzy myślą o zastosowaniu takiego pojemnika, może ktoś używa lub ma wyrobione zdanie i wiedzę o ewentualnych wadach takiej butli
To zależy kolego dla kogo...cemik1 pisze:W praktyce jest jednak zbyt mała.
jeśli ktoś ma mało miejsca a do tego niewielki aparatus to takie zbiorniczki mogą się okazać w sam raz - tu są głównie hobbyści a nie hurtownicy
przy "spokojnym" nastawie 15 litrów powinno się zmieścić
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
@ cemik
HDPE to polietylen wysokociśnieniowy.
Robione są z niego butelki na odczynniki chemiczne ale głównie na płyny infuzyjne w lecznictwie.
Jeśli chcesz nie mieć już nigdy wątpliwości to naucz się robić błyskawiczną analizę składu tworzyw: odcinasz kawałeczek wielkości zapałki z pewnego, absolutnie sprawdzonego źródła co do którego nie masz wątpliwości z czego jest to tworzywo zrobione.
Potem podpalasz zapalniczką i po chwili gasisz. Zapach (smród) jest jedyny w swoim rodzaju dla poszczególnych tworzyw
i naprawdę potrzeba wysiłku aby później się pomylić. Do tego dochodzi jeszcze sposób, w jaki płoną poszczególne plastiki.
Od lat mam z tworzywami do czynienia zawodowo i nie zdarzyła mi się jeszcze pomyłka.
Najbardziej powszechne tworzywa takie jak polietylen, polipropylen, polistyren, PVC czyli polichlorek winylu, plexi, poliwęglan oraz PET są właściwie nie do pomylenia.
Pozdrawiam
HDPE to polietylen wysokociśnieniowy.
Robione są z niego butelki na odczynniki chemiczne ale głównie na płyny infuzyjne w lecznictwie.
Jeśli chcesz nie mieć już nigdy wątpliwości to naucz się robić błyskawiczną analizę składu tworzyw: odcinasz kawałeczek wielkości zapałki z pewnego, absolutnie sprawdzonego źródła co do którego nie masz wątpliwości z czego jest to tworzywo zrobione.
Potem podpalasz zapalniczką i po chwili gasisz. Zapach (smród) jest jedyny w swoim rodzaju dla poszczególnych tworzyw
i naprawdę potrzeba wysiłku aby później się pomylić. Do tego dochodzi jeszcze sposób, w jaki płoną poszczególne plastiki.
Od lat mam z tworzywami do czynienia zawodowo i nie zdarzyła mi się jeszcze pomyłka.
Najbardziej powszechne tworzywa takie jak polietylen, polipropylen, polistyren, PVC czyli polichlorek winylu, plexi, poliwęglan oraz PET są właściwie nie do pomylenia.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2009-07-22, 21:37 przez Paluch, łącznie zmieniany 2 razy.
To jedyna bezbłędna domowa metoda rozróżniania tworzyw - płomień.
@szostiwf:
Można wiertarką, małym kwasoodpornym śmigiełkiem na takimż pręcie, przechodzącym przez szyjkę butli.
Pracować trzeba ostrożnie, raczej nie na zbyt wysokich obrotach, bo jest możliwe uszkodzenie dna lub ścianki butli - śmigiełko nie może mieć ostrych krawędzi, musi być opiłowane.
Używam czegoś takiego (większego) do rozbijania owoców do fermentacji w miazdze i cukrówek.
@szostiwf:
Można wiertarką, małym kwasoodpornym śmigiełkiem na takimż pręcie, przechodzącym przez szyjkę butli.
Pracować trzeba ostrożnie, raczej nie na zbyt wysokich obrotach, bo jest możliwe uszkodzenie dna lub ścianki butli - śmigiełko nie może mieć ostrych krawędzi, musi być opiłowane.
Używam czegoś takiego (większego) do rozbijania owoców do fermentacji w miazdze i cukrówek.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
,,a jak jest z rozpuszczaniem cukru w tej beczce? da się czymś większym w niej zamieszać ten cukier co się nie rozpuścił?'' Z całym szacukiem , ta butla ma tylko kilkanaście litrów więc garnek na gaz woda cukier i jazda tak bezpiecznie , pewnie , wiem że to przesada ale zawsze czekam do zagotowania syropu a robie w 50l szklanych , jedyny minus że trzeba studzić. pozdro magas37
Ostatnio zmieniony 2009-07-22, 21:44 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości