Opinia o Turbo STAR VODKA hyper pure fermentation
witam !
zrobiłem nastaw:13 kg cukru rozpuściłem w 13 litrach gotującej się wody, dodałem 150 g. kwasku cytrynowego. Po ok. 40 minutach gotowania wyklarował się syrop.
Syrop wymieszałem w beczce z 31 litrami wody z kranu i gdy temperatura nastawu spadła na 29 stopni wymieszałem dwa pakiety drożdży vodka star turbo yeast( 66 g oczywiście w jednej torebce). Po dwóch tygodniach dodałem 1 litr przecieru pomidorowego bo miałem nadzieję że pomoże drożdżom skonsumować wszystek cukier. Minęło już 3 tygodnie fermentacja ustała a nastaw jest jeszcze słodki, nie mam miernika cukru ale mierzłem organoleptycznie.Temperatura w pomieszczeniu jest stała wynosi ok 25 stopni.
Poczekam jeszcze parę dni i zobaczę co wyjdzie na kolumnie, ale jak na teraz to te drożdże nie za bardzo mi się podobają.
pozdrawiam wszystkich.
zrobiłem nastaw:13 kg cukru rozpuściłem w 13 litrach gotującej się wody, dodałem 150 g. kwasku cytrynowego. Po ok. 40 minutach gotowania wyklarował się syrop.
Syrop wymieszałem w beczce z 31 litrami wody z kranu i gdy temperatura nastawu spadła na 29 stopni wymieszałem dwa pakiety drożdży vodka star turbo yeast( 66 g oczywiście w jednej torebce). Po dwóch tygodniach dodałem 1 litr przecieru pomidorowego bo miałem nadzieję że pomoże drożdżom skonsumować wszystek cukier. Minęło już 3 tygodnie fermentacja ustała a nastaw jest jeszcze słodki, nie mam miernika cukru ale mierzłem organoleptycznie.Temperatura w pomieszczeniu jest stała wynosi ok 25 stopni.
Poczekam jeszcze parę dni i zobaczę co wyjdzie na kolumnie, ale jak na teraz to te drożdże nie za bardzo mi się podobają.
pozdrawiam wszystkich.
Witam,
zrobiłem na tych drożdżach 7 kg cukru w 30 litrach wody, przefermentowało ładnie w 6 dni. Całkiem miły zapach mają ( Po fermentacji ! W trakcie to koniec świata). Jednak mam problem z klarowaniem. Najpierw dodałem żelatyny, a później dodałem zol krzemionkowy zrobiony ze szkła wodnego. Metoda dawała ładne wyniki w 3 dni na drożdżach babuni, ale na Vodka starach po 5 dniach sklarowało się do połowy i dalej ni cholery. Od połowy utworzyła się gęsta zawiesina (kłaczki krzemionki wykrystalizowanej i drożdże), która w ogóle nie opada już albo jest to tak powolne, że nie zauważalne. Czy ktoś miał podobne problemy z klarowaniem po tych drożdżach?
Pozdrawiam
zrobiłem na tych drożdżach 7 kg cukru w 30 litrach wody, przefermentowało ładnie w 6 dni. Całkiem miły zapach mają ( Po fermentacji ! W trakcie to koniec świata). Jednak mam problem z klarowaniem. Najpierw dodałem żelatyny, a później dodałem zol krzemionkowy zrobiony ze szkła wodnego. Metoda dawała ładne wyniki w 3 dni na drożdżach babuni, ale na Vodka starach po 5 dniach sklarowało się do połowy i dalej ni cholery. Od połowy utworzyła się gęsta zawiesina (kłaczki krzemionki wykrystalizowanej i drożdże), która w ogóle nie opada już albo jest to tak powolne, że nie zauważalne. Czy ktoś miał podobne problemy z klarowaniem po tych drożdżach?
Pozdrawiam
witam!
drożdże są znakomite tylko ze mnie jest fujara, ponieważ pomyliłem się i do nastawu wlałem
o 10 litrów mniej wody niż przewiduje receptura. Kwasek cytrynowy raczej nie miał wpływu na fermentację, dawno temu kiedy robiłem wina, wyczytałem w mądrej książce , że z owoców o większej kwasowości można zrobić mocniejsze wino.
Napisałem aby sprostować poprzedni mój post.
Pozdrawiam-FUJARA faywell.
drożdże są znakomite tylko ze mnie jest fujara, ponieważ pomyliłem się i do nastawu wlałem
o 10 litrów mniej wody niż przewiduje receptura. Kwasek cytrynowy raczej nie miał wpływu na fermentację, dawno temu kiedy robiłem wina, wyczytałem w mądrej książce , że z owoców o większej kwasowości można zrobić mocniejsze wino.
Napisałem aby sprostować poprzedni mój post.
Pozdrawiam-FUJARA faywell.
Dla wiadomości potomnych, wynik mojego eksperymenta z tymi drożdzami-12kg cukru+42l wody+2 paczki drożdży.Po trzech dniach 0 na cukromierzu, dodana porcja wody i cukru 6+21.Po kolejnych 3 dniach znowu zero i jeszcze jedna porcja.Efekt-po19dniach -4 i zaczyna klarować.Temp. 20-25st.Wniosek-trudno osiagnąć wieksza wydajność z jednej paczki, tak jak na 24-godzinnych. Nie mniej jednak jak nie zależy na czasie to dla walorów smakowych warto je stosować.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Jestem po pierwszych gotowaniach na tych grzybkach. Prawie zapomniałem, że miałem nastaw, ale dzięki temu idealnie sie sklarował, prawie kryształ, pomijajac kolorek. Wyjatkowo mało odpadu, przedgonu wyszło mi 150ml z 27l i to z zapasem, bo 50ml zalatywało. pogonu to wydusiłem ok. 300ml. Przy owocówkach to pod tym względem była masakra.
No i smaczek destylatu-można wprost z odbioru do gardziołka odbierać
Ciekaw jestem, czy ktoś próbował na prostym aparacie tych drożdzy, jaki bimberek z tego mógł wyjść.
No i smaczek destylatu-można wprost z odbioru do gardziołka odbierać
Ciekaw jestem, czy ktoś próbował na prostym aparacie tych drożdzy, jaki bimberek z tego mógł wyjść.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości