Drożdże SpiritFerm Moskva Style - GRATISOWE PACZKI !
15
Dwóch Rusków pije wódkę, dziesiąta flaszka, piętnasta, dwudziesta.
W końcu skończył się im alkohol, więc postanowili poszukać czegoś w okolicy, a że mieszkali blisko lotniska to właśnie tam zaczęli swoje poszukiwania.
W końcu jeden z nich znalazł dwie beczki z paliwem lotniczym.
Powąchał i mówi:
- Ty to pachnie jak wódka!
Drugi podszedł spróbował i mówi:
- Ty no, rzeczywiście..
Bez chwili zastanowienia, zabrali beczki i poszli do domu.
Następnego dnia rano dzwoni telefon.
- Halo ?
- Stary byłeś już w kiblu?
- Jeszcze nie, ale zaraz idę.
- Ty to lepiej mocno się trzymaj bo ja z Londynu dzwonię.
Dwóch Rusków pije wódkę, dziesiąta flaszka, piętnasta, dwudziesta.
W końcu skończył się im alkohol, więc postanowili poszukać czegoś w okolicy, a że mieszkali blisko lotniska to właśnie tam zaczęli swoje poszukiwania.
W końcu jeden z nich znalazł dwie beczki z paliwem lotniczym.
Powąchał i mówi:
- Ty to pachnie jak wódka!
Drugi podszedł spróbował i mówi:
- Ty no, rzeczywiście..
Bez chwili zastanowienia, zabrali beczki i poszli do domu.
Następnego dnia rano dzwoni telefon.
- Halo ?
- Stary byłeś już w kiblu?
- Jeszcze nie, ale zaraz idę.
- Ty to lepiej mocno się trzymaj bo ja z Londynu dzwonię.
16.
Trzech studentów matematyki mają flaszkę ,ale nie wiedzą jak polać ,żeby było równiutko.Stosują jakieś wzory matematyczne ,ale zawsze wychodzi im po przecinku.Wołają Ruska -Ty Rusek polejesz flaszkę wódki na trzy ,ale ,żeby było po równo?Rusek się śmieje bierze flaszkę pod stół i trzy szklanki .Polewa i pokazuje a tam równiutko polane .Studenci pytają go jak to zrobiłeś?Rusek odpowiada -wy uczeni nie znacie podstawowej zasady polewania wódki ,która brzmi -w każdej półlitrówce jest 21 gul gul gul.
Trzech studentów matematyki mają flaszkę ,ale nie wiedzą jak polać ,żeby było równiutko.Stosują jakieś wzory matematyczne ,ale zawsze wychodzi im po przecinku.Wołają Ruska -Ty Rusek polejesz flaszkę wódki na trzy ,ale ,żeby było po równo?Rusek się śmieje bierze flaszkę pod stół i trzy szklanki .Polewa i pokazuje a tam równiutko polane .Studenci pytają go jak to zrobiłeś?Rusek odpowiada -wy uczeni nie znacie podstawowej zasady polewania wódki ,która brzmi -w każdej półlitrówce jest 21 gul gul gul.
piast145
Wchodzi murzyn w Moskwie do baru i nie wie, co zamowić.
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklanke wodki.
Barman otwiera lodowkę, wyjmuje zamrożoną butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija robi "huuu" i nic. Murzyn krzyczy
- Dla mnie to samo
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna się skręcać, wymiotować kaszlec,
łzy mu ciekną, a Rusek klepie go po plecach i pyta:
- Co, murzyn, za zimne?"
17
Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklanke wodki.
Barman otwiera lodowkę, wyjmuje zamrożoną butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija robi "huuu" i nic. Murzyn krzyczy
- Dla mnie to samo
Barman nalewa, murzyn wypija, zaczyna się skręcać, wymiotować kaszlec,
łzy mu ciekną, a Rusek klepie go po plecach i pyta:
- Co, murzyn, za zimne?"
17
19
Choć liczyłem na tę "pechową" trzynastkę .
Klinika położnicza. Z piskiem opon zajeżdża Merc sześćsetka, wysiada Ruski. W jednej ręce trzyma ogromny bukietem kwiatów a w drugiej "Smirnofa" i się drze:
- Zajebała!
Cisza....
- ZA!JE!BA!ŁAAAA!!!
Uchyla się jedno okno, pokazuje się kobieca głowa i mówi:
- Sasza, tyle razy ci mówiłam, nie "zajebała", a Izabela!
Choć liczyłem na tę "pechową" trzynastkę .
Klinika położnicza. Z piskiem opon zajeżdża Merc sześćsetka, wysiada Ruski. W jednej ręce trzyma ogromny bukietem kwiatów a w drugiej "Smirnofa" i się drze:
- Zajebała!
Cisza....
- ZA!JE!BA!ŁAAAA!!!
Uchyla się jedno okno, pokazuje się kobieca głowa i mówi:
- Sasza, tyle razy ci mówiłam, nie "zajebała", a Izabela!
Ostatnio zmieniony 2012-10-12, 20:51 przez zbyszko, łącznie zmieniany 1 raz.
czytam nie pytam
20
Niemieccy uczeni stworzyli urządzenie do odczytywania myśli. Podpinasz się do maszyny i już na dużym ekranie pojawiają się twoje myśli. Podpięli Francuza - na ekranie od razu pojawiły się obrazu wyuzdanego seksu. Podpięli Amerykanina - jedzenie, całe stoły zawalone hamburgerami i frytkami. Podpięli Rosjanina - nic, ekran czarny. Po chwili zastanowienia postanowili, że naleją mu wódki i zobaczą, jak zareaguje. Jeden kieliszek - nic. Dwa - to samo. Dopiero po tym jak wypił już pół litra w lewym dolnym rogu ekranu pojawił się mały kiszony ogórek.
Niemieccy uczeni stworzyli urządzenie do odczytywania myśli. Podpinasz się do maszyny i już na dużym ekranie pojawiają się twoje myśli. Podpięli Francuza - na ekranie od razu pojawiły się obrazu wyuzdanego seksu. Podpięli Amerykanina - jedzenie, całe stoły zawalone hamburgerami i frytkami. Podpięli Rosjanina - nic, ekran czarny. Po chwili zastanowienia postanowili, że naleją mu wódki i zobaczą, jak zareaguje. Jeden kieliszek - nic. Dwa - to samo. Dopiero po tym jak wypił już pół litra w lewym dolnym rogu ekranu pojawił się mały kiszony ogórek.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
21
Oficer rosyjski ma za zadanie wytłumaczyć żołnierzom zniszczenia wywołane przez bombę atomową. Zaczyna tak:
- Żołnierze! Wyobraźcie sobie dwadzieścia... nie, pięćdziesiąt... nie, sto skrzynek wódki, których nie ma kto wypić.
W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:
- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
- a potomu, szto u nas cziornych niet!
- Żołnierze! Wyobraźcie sobie dwadzieścia... nie, pięćdziesiąt... nie, sto skrzynek wódki, których nie ma kto wypić.
W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:
- Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
- paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
- a potomu, szto u nas cziornych niet!
Qui rogat, non errat
Dwóch ruskich pije alkohol. Nagle jeden drugiego pyta. Vanja, a Ty wiadro wódki wypijesz? Vanja odpowiada: wypiję. A Ty Sasza wypijesz? Sasza na to:Niet. A ile Ty wypijesz ? Ja, tylko połowę. A dlaczego tylko połowę? Bo mi głębiej morda nie wchodzi.
Najpopularniejsze napoje (w latach ’70 XX wieku):
W USA – Coca cola.
W Polsce – Pepsi cola
W ZSRR – Kola… weź wiadro i przynieś wódki!
Leci samolot, nagle awaria, samolot zaczyna spadać. Stewardesa podchodzi do Francuza:
- Niech pan skoczy i odciąży samolot, uratuje pan wielu ludzi.
Francuz pomyślał, wypił całe wino, , krzyknął "Viva la France!" i skoczył.
Samolot spada dalej. Stewardesa prosi Amerykanina. Amerykanin pomyślał, wypił całą whisky, krzyknął "God bless the USA!" i skoczył. Samolot dalej spada. Stewardesa podchodzi do Ruska:
- Niech pan skoczy uratuje pan nas!
- Nie ma mowy!
- No niech pan skoczy będzie pan bohaterem...
Rusek pomyślał, wypił wszystko co się dało wypić, krzyknął "Niech żyje Mozambik!" i wyrzucił Murzyna stojącego obok...
Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Wypić wiadro wódki.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę).
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Niemiec, lecz udało mu się wypić tylko polowe wiaderka. Drugi poszedł Rusek, wypił wódkę lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, jednym haustem obalił wiaderko, wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (porostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podąć łapę ?
Najpopularniejsze napoje (w latach ’70 XX wieku):
W USA – Coca cola.
W Polsce – Pepsi cola
W ZSRR – Kola… weź wiadro i przynieś wódki!
Leci samolot, nagle awaria, samolot zaczyna spadać. Stewardesa podchodzi do Francuza:
- Niech pan skoczy i odciąży samolot, uratuje pan wielu ludzi.
Francuz pomyślał, wypił całe wino, , krzyknął "Viva la France!" i skoczył.
Samolot spada dalej. Stewardesa prosi Amerykanina. Amerykanin pomyślał, wypił całą whisky, krzyknął "God bless the USA!" i skoczył. Samolot dalej spada. Stewardesa podchodzi do Ruska:
- Niech pan skoczy uratuje pan nas!
- Nie ma mowy!
- No niech pan skoczy będzie pan bohaterem...
Rusek pomyślał, wypił wszystko co się dało wypić, krzyknął "Niech żyje Mozambik!" i wyrzucił Murzyna stojącego obok...
Polaka Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Wypić wiadro wódki.
2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę).
3) I zgwałcić bardzo stara i sprytna Indiankę.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Niemiec, lecz udało mu się wypić tylko polowe wiaderka. Drugi poszedł Rusek, wypił wódkę lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, jednym haustem obalił wiaderko, wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotłować (porostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
- Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka której mam podąć łapę ?
Ostatnio zmieniony 2012-10-12, 22:38 przez looq1, łącznie zmieniany 1 raz.
a ja nie doczytałem, że trzeba je napisać .... i wszystkie skopiowałem ,OLO 69 pisze:A uczestnicy włożyli sporo trudu żeby je napisać
Mi by się nawet skopiować i wkleić nie chciało
no cóż wypada mi jedynie zrezygnować z mojej paczki.
więc jeszcze jeden dowcip do napisania i moja paczka drożdży jest do wzięcia.
pozdr
Ja lubię siebie. Siebię lubi mnie. Mnie lubię ja. I wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Schizofrenicy nie mają źle.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości