Cóż kolego, sprawdziłem to za Ciebiezbynek pisze:Nie sprawdzałem nigdy tego, ale założę się, że jeśli paczkę drożdży turbo rozpuścisz w 0,5 litra wody, to ubijesz wszystkie drożdże w niej zawarte. W opakowaniu prócz drożdży jest dużo pożywki i innych takich tam wspomagaczy. Ich stężenie w 0,5 litra zabije każdego drożdżaka.greg0004 pisze:.............. dobrze jest przed dodaniem drożdży do nastawu wstępnie je namnożyć w małej ilości np. 0,5l.
Do testu użyłem 10kg cukru Diamant oraz paczki drożdży T3 Superjast.
Drożdże dokładnie wymieszałem, podzieliłem na połowy i jedną z nich uwodniłem w 250ml wody o temperaturze 20*C dokładnie mieszając. Wykorzystałem zawartość jednej paczki gdyż jest to pewniejszy test niż wykorzystanie dwóch osobnych. Poza tym ostatnio cały czas robię nastawy powiększone, czyli pół paczki drożdży na baniak i wszystkie wychodzą.
Uwodnienie trwało 30min (to czas uwodnienia podany na opakowaniu G995).
Cukier podzieliłem po 5kg na nastaw. Baniaki wymyłem płynem oraz zdezynfekowałem Oxy. Blg początkowe obu nastawów to 22, temperatura podczas zadawania drożdży 25*C. Obie porcje drożdży dodałem w tym samym czasie.
Po 9 godzinach, nastał czas na wyniki eksperymentu.
Pozwoliłem sobie nagrać krótki filmik, który je zobrazuje.
http://www.youtube.com/watch?v=D4uZ4pO4 ... e=youtu.be
Jak widać na załączonym filmie, zaczynamy od nastawu z lewej strony, do którego wlałem uwodnione przez pół godziny drożdże. Pomiar wykazuje temperaturę 23,3*C. Następnie przechodzimy do nastawu prawego, zaprawionego drożdżami suchymi. Temperatura wynosi 23,9*C.
Porównując oba nastawy, po wielkości bąbli oraz wartościach temperatur, można dojść do wniosku, że nastaw z uwodnionymi drożdżami zaczął pracę znacznie później. Nastaw z drożdżami suchymi zdążył rozkręcić się już praktycznie na całego. Przypominam, że obie dawki dodawałem w tym samym momencie. Innymi słowy uwodnienie drożdży Turbo nie dość, że w niczym im nie pomogło, to na dodatek zaszkodziło. Na szczęście oba nastawy pracują i nie będę musiał bawić się w restarty.
Zachęcam wszystkich zainteresowanych (tudzież nieprzekonanych) do powtórzenia doświadczenia we własnym zakresie.