Witam, temat dotyczący jak temat powyżej.
Sprawa prosta potrzeba w zasadzie:
"substrat" - woda + "cukier /glukoza
mikro-dozująca pompka
chłodnica/ reaktor
unieruchomiona drożdże - drożdże z grupy saccharomyces cerevisiae - nawet piekarskie
przepływ wody o temp 35C
odbiorcze naczynie.

Zasadniczo polega to na przepuszczeniu roztworu substratu przez złoże (jakbyśmy filtrowali przez węgiel gotowy destylat) - i odbieraniu na bieżąco surówki.
Ta metoda była stosowana w stanch ograniczała koszty i minimalizował czas "fermentacji - tylko przepływ przez drożdże umieszczone żelu alginianowym. Eliminowało to proces "fermentacji okresowej " -jak obecnie to robimy.

Ktoś to "przerabiał "?

Zapraszam do dyskusji.

Cześć
Tu nie chodzi chyba o unieruchomienie, tylko o niedopuszczenia do spływu razem z przefermentowaną glukozą? Jak to sobie Wyobrażasz przy "gabarytach" drożdży. Chyba tylko za pomocą membran, stosowanych w filtrach odwróconej osmozy. Ekonomicznie, to chyba porażka.

Zasadniczo dorwałem prace magisterska na ten temat - i można to zrobić w warunkach domowych.
Tym "stoperem" jest coś w rodzaju żelu - jak się wykuruje to zeksanuje i wrzucę na forum.

Witam Piotrek
Proces, o którym piszesz wg. mojej oceny to rozdział w chromatografii cienkowarstwowej gdzie przez złoże żelowe z zagnieżdżonymi drożdżami przepływa rozdzielana mieszanina.
Kolumna taka może mieć długość kilkaset metrów.
To zagadnienie sygnalizowałem w temacie filtracji węglem, ale bez zainteresowania

[ Dodano: 2015-12-08, 00:06 ]
Mogę jeszcze dodać znaną rosyjską syfonową ciągłą produkcję "Szampanskoje Igristnoje Wino".
W twojej syntezie proces nie kończy się na butelkowaniu wina. Trwa dalej przepływ i rozdział poszczególnych frakcji jak w rektyfikacji i temperaturze pokojowej