Drożdże aktywne IOC BAYANUS
Witam
A więc puściłem to 2 razy. Pierwszy na maxa a drugi z refluksem. Z 24kg cukru plus te jabłka wyszło 14 l spirytusu o mocy jakieś 93-94% - i tu jestem pod wrażeniem
Dodałem do surówki sodę i sól o które pytałem
Jest tylko mały problem: pod koniec zauważyłem niewielki skok temperatury z 78°C na 78,2°C
pomyślałem jeszcze coś dobrego leci lecz postanowiłem z ciekawości powąchać co wypływa, okazało sie , że zalatuje jakby acetonem. Cholera i poradźcie czy da się coś z tym zrobić bez ponownego gotowania bo wleciało to dziadostwo (około 0,6l) do 5 litrowej bańki gdzie było już 4l czyściutkiego spirytusu. Po prostu nie przypuszczałem, że przy tak minimalnym skoku temperatury zacznie lecieć syf. czyżby "cudowne" działanie soli?
Proszę o poradę bo ogólny uciąg jak dla mnie jest prawie rewelacyjny.
Reasumując odnośnie tematu - Drożdże zrobiły swoje
Pozdrawiam
A więc puściłem to 2 razy. Pierwszy na maxa a drugi z refluksem. Z 24kg cukru plus te jabłka wyszło 14 l spirytusu o mocy jakieś 93-94% - i tu jestem pod wrażeniem
Dodałem do surówki sodę i sól o które pytałem
Jest tylko mały problem: pod koniec zauważyłem niewielki skok temperatury z 78°C na 78,2°C
pomyślałem jeszcze coś dobrego leci lecz postanowiłem z ciekawości powąchać co wypływa, okazało sie , że zalatuje jakby acetonem. Cholera i poradźcie czy da się coś z tym zrobić bez ponownego gotowania bo wleciało to dziadostwo (około 0,6l) do 5 litrowej bańki gdzie było już 4l czyściutkiego spirytusu. Po prostu nie przypuszczałem, że przy tak minimalnym skoku temperatury zacznie lecieć syf. czyżby "cudowne" działanie soli?
Proszę o poradę bo ogólny uciąg jak dla mnie jest prawie rewelacyjny.
Reasumując odnośnie tematu - Drożdże zrobiły swoje
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez wieniu26, łącznie zmieniany 1 raz.
Powracam do mego nieudanego nastawu na IOC. Po fermentacji na piekarskich zacier mówił, że ma 3 Blg(bez oznak fermentacji). Dałem bentonit (od 98%) z myślą o destylacji, po paru dniach zaglądam i całość w miarę klarowna, następnego dnia chcąc napełnić kadź okazało się, że całość zaczęła dalej fermentować(temp. 18st. C). Mym zdaniem do głosu znowu doszły IOC i teraz całość na - . Mam nadzieje, że to koniec niespodzianek …
Pozdrawiam – bnp
Pozdrawiam – bnp
Ja jestem zadowolony , nastwaiłem 25l cukrówki na IOC BAYANUS z dodatkiem kilku startych jabłek, paczki rodzynek i pół paczki ryżu + pożywka. Wczoraj przedestylowałem jeden szybkowar zacieru który miał około 12% i jestem mile zaskoczony, produkt końcowy ma delikatny zapach. Jest dużo łagodniejszy niż poprzednia moja produkcja nastawiona na zwykłych drożdżach i trzykrotnie przedestylowana.
Mój nastaw 40l z Bayanus-ami w roli głównej dobiega końca... Po 2 tyg. wskaźnik pokazuje 0blg, ale nastaw dalej pracuje z prędkością 1bulgnięcie/s
Rozumiem, że to jakieś przekłamanie cukromierza, pracuje znaczy jest cukier?
Rozumiem, że to jakieś przekłamanie cukromierza, pracuje znaczy jest cukier?
Czy taki manewr ma sens przy przepuszczaniu przez kolumnę?wieniu26 pisze: Dodałem do surówki sodę i sól o które pytałem...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez MaTyS, łącznie zmieniany 2 razy.
Drogi kolego wskaźnik nie uwzględnia zawartego alkoholu, który jak wiadomo rozrzedza zacier/wino, więc cukier kiedy zostanie przefermentowany to wskaźnik zanurzy się jeszcze ok. 4 kresek poniżej zera (przy średniej mocy zacieru).MaTyS pisze:...wskaźnik pokazuje 0blg, ale nastaw dalej pracuje z prędkością 1bulgnięcie/s
Rozumiem, że to jakieś przekłamanie cukromierza, pracuje znaczy jest cukier?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Aabratek, łącznie zmieniany 1 raz.
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
Jedyny sposób to podgrzać badany zacier i poczekać aż odparuje alkohol, wtedy pomiar będzie w miarę dokładny.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez oktogenek, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy cukrówkę na Bayanusach + activit + owoce trzeba zakwaszać kwaskiem?
Jakie dawki Bayanusów stosujecie do nastawów z cukru?
Jakie dawki Bayanusów stosujecie do nastawów z cukru?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez wojti2o, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdro
Wojtek
Wojtek
Koledzy
Mam problem
Planuje zrobić nastaw na drożdżach IOC Bayanus od kol.98
10 kg cukru ok 60 l wody 1 kg rodzynek + drożdże (nie wiem ile, nie mam wagi).
Czy ktoś mógłby powiedzieć ile wsypać np łyżeczek od herbaty lub dużych łyżek?
Ma ktoś taki przelicznik?
Mam problem
Planuje zrobić nastaw na drożdżach IOC Bayanus od kol.98
10 kg cukru ok 60 l wody 1 kg rodzynek + drożdże (nie wiem ile, nie mam wagi).
Czy ktoś mógłby powiedzieć ile wsypać np łyżeczek od herbaty lub dużych łyżek?
Ma ktoś taki przelicznik?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marpier, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyjemy nie tak jak chcemy, lecz tak, jak potrafimy.
Witam!
To są drożdże winiarskie, zdajesz sobie oczywiście z tego sprawę?
Normalnie nastaw na takich drożdżach musi stać dość długo, pod koniec tempo zwalnia - ale Ty dajesz skąpo cukru na tą ilość wody i czas wobec tego się skróci.
Do takiej ilości "wina" daj minimum łyżkę czubatą do zupy, maksymalnie dwie (w zasadzie więcej też możesz , to działa w szerokich granicach).
Aktywne drożdże powinno się uwodnić przed dodaniem do nastawu w ciepłej, osłodzonej trochę wodzie, w czasie od pół do jednej godziny. Na powierzchni powinna pojawić się gęsta piana.
To są drożdże winiarskie, zdajesz sobie oczywiście z tego sprawę?
Normalnie nastaw na takich drożdżach musi stać dość długo, pod koniec tempo zwalnia - ale Ty dajesz skąpo cukru na tą ilość wody i czas wobec tego się skróci.
Do takiej ilości "wina" daj minimum łyżkę czubatą do zupy, maksymalnie dwie (w zasadzie więcej też możesz , to działa w szerokich granicach).
Aktywne drożdże powinno się uwodnić przed dodaniem do nastawu w ciepłej, osłodzonej trochę wodzie, w czasie od pół do jednej godziny. Na powierzchni powinna pojawić się gęsta piana.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Spodziewam się, że będzie długo robiło
W piwnicy nie jest za ciepło dlatego wybrałem Bayanusy ponieważ według opisu mogą robić od temp 9°C.
W piwnicy przy kominie jest temp 12-16 °C więc powinno chodzić.
Pożywka też będzie kupiłem z drożdżami, planuję wlać stare kompoty i drzemy.
Zastanawiałem się jeszcze nad tym, że kiedy wleję kompoty i inne słodkości objętość płynu będzie znacznie większa.
Czy dobrze zrobię kiedy dam 10 kg cukru i 40 l wody 1 kg rodzynek + kompoty ,nie wiem jeszcze ile znajdę.
Drożdży dam dwie czubate łyżki (oczywiście nawodnione) fosforan dwuamonu jako pożywkę jedną dużą łyżkę.
Czy w takiej temperaturze drożdżaki przerobią cukier i proporcje będą właściwe?
W piwnicy nie jest za ciepło dlatego wybrałem Bayanusy ponieważ według opisu mogą robić od temp 9°C.
W piwnicy przy kominie jest temp 12-16 °C więc powinno chodzić.
Pożywka też będzie kupiłem z drożdżami, planuję wlać stare kompoty i drzemy.
Zastanawiałem się jeszcze nad tym, że kiedy wleję kompoty i inne słodkości objętość płynu będzie znacznie większa.
Czy dobrze zrobię kiedy dam 10 kg cukru i 40 l wody 1 kg rodzynek + kompoty ,nie wiem jeszcze ile znajdę.
Drożdży dam dwie czubate łyżki (oczywiście nawodnione) fosforan dwuamonu jako pożywkę jedną dużą łyżkę.
Czy w takiej temperaturze drożdżaki przerobią cukier i proporcje będą właściwe?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez marpier, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyjemy nie tak jak chcemy, lecz tak, jak potrafimy.
"Jedna duża łyżka pożywki" to będzie za dużo na tą ilość nastawu - daj najwyżej jedną od herbaty.
Proporcje już lepsze, możesz dać najpierw 2/3 cukru, a po tygodniu, dwóch pozostałą 1/3 (oczywiście trzeba rozpuścić również drugą porcję).
Powinny przerobić, ale w niskiej temperaturze znacznie wydłuży się czas pracy.
Powinno być ok. 20-22°C.
Proporcje już lepsze, możesz dać najpierw 2/3 cukru, a po tygodniu, dwóch pozostałą 1/3 (oczywiście trzeba rozpuścić również drugą porcję).
Powinny przerobić, ale w niskiej temperaturze znacznie wydłuży się czas pracy.
Powinno być ok. 20-22°C.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Zważyłem właśnie:
czubatą łyżeczkę od herbaty DAFu - 8-10 g
czubatą łyżkę od zupy DAFu - 25-30 g
Przy objętości nastawu 51-66 l daje to dawki w granicach:
dla łyżeczki DAFu - 0,12-0,2 g/l - wyraźnie za mało jak na tak ubogi w pożywki nastaw.
dla łyżki DAFu - 0,38-0,59 g/l - dawka jak najbardziej prawidłowa, można nawet ją zwiększyć.
Być może Astemio ma rację, ale pod warunkiem, że ma odpowiednio duuuże łyżki
czubatą łyżeczkę od herbaty DAFu - 8-10 g
czubatą łyżkę od zupy DAFu - 25-30 g
Przy objętości nastawu 51-66 l daje to dawki w granicach:
dla łyżeczki DAFu - 0,12-0,2 g/l - wyraźnie za mało jak na tak ubogi w pożywki nastaw.
dla łyżki DAFu - 0,38-0,59 g/l - dawka jak najbardziej prawidłowa, można nawet ją zwiększyć.
Być może Astemio ma rację, ale pod warunkiem, że ma odpowiednio duuuże łyżki
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości