Drożdże aktywne IOC BAYANUS
@a_priv
Tak, dałem pożywkę i kwasek nie pamiętam ile ale tyle co zawsze do zacierów, które robię już ładnych parę latek i nigdy nie spotkałem się z takimi rzeczami. Myślę że dałem za dużo cukru jak na możliwości tych drożdży, albo kupiłem jakieś przeterminowane.
Tak, dałem pożywkę i kwasek nie pamiętam ile ale tyle co zawsze do zacierów, które robię już ładnych parę latek i nigdy nie spotkałem się z takimi rzeczami. Myślę że dałem za dużo cukru jak na możliwości tych drożdży, albo kupiłem jakieś przeterminowane.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez bnp, łącznie zmieniany 1 raz.
bnp - nie bądź tak stanowczy w stwierdzeniach jak ...n, - jak pisali koledzy , IOC BAYANUS nie nawidzą "czystych" nastawów co zresztą było już wyraźnie napisane,
IOC BAYANUS - to dobre drożdże , tylko trzeba im dać odpowiednie warunki (chyba ze faktycznie dostałeś jakiś badziew, ale skoro ruszyły ochoczo... )
IOC BAYANUS - to dobre drożdże , tylko trzeba im dać odpowiednie warunki (chyba ze faktycznie dostałeś jakiś badziew, ale skoro ruszyły ochoczo... )
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
Witam.
Ja również przychylam się do tezy iż nie jest winny cukier.
Drożdże te wytrzymują naprawdę wysokie BLG startowe.
Jeden z moich miodów (niesycony, lipowy) miał 45 BLG na starcie i bayanusy poradziły sobie bez problemów.
Musiałeś coś innego "skopać". I to poważnie. Drożdże te są wyjątkowo odporne na błędy przy nastawach.
Pozdrawiam.
Tomek
Ja również przychylam się do tezy iż nie jest winny cukier.
Drożdże te wytrzymują naprawdę wysokie BLG startowe.
Jeden z moich miodów (niesycony, lipowy) miał 45 BLG na starcie i bayanusy poradziły sobie bez problemów.
Musiałeś coś innego "skopać". I to poważnie. Drożdże te są wyjątkowo odporne na błędy przy nastawach.
Pozdrawiam.
Tomek
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"
Witam
Do cukrówki najlepsze są "Drożdże Babuni" i tyle, nie ma co
kombinować dobrze sklarowany i odstany zacier po destylacji
nie czuć żadnymi drożdżami i taki wyrób jest daleki od bimbru.
Nigdy nie zrobiłem bimbru a nawet nic takiego co bimber przypomina
oczywiście trzeba taki destylat (to jest właściwa nazwa dla takiego produktu)
jeszcze jakoś obrobić ale na pewno nic nie czuć drożdżami i nawet
doświadczony bimbrownik nie pozna jakie drożdże fermentowały zacier.
Do cukrówki najlepsze są "Drożdże Babuni" i tyle, nie ma co
kombinować dobrze sklarowany i odstany zacier po destylacji
nie czuć żadnymi drożdżami i taki wyrób jest daleki od bimbru.
Nigdy nie zrobiłem bimbru a nawet nic takiego co bimber przypomina
oczywiście trzeba taki destylat (to jest właściwa nazwa dla takiego produktu)
jeszcze jakoś obrobić ale na pewno nic nie czuć drożdżami i nawet
doświadczony bimbrownik nie pozna jakie drożdże fermentowały zacier.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 1 raz.
Polak potrafi !!!
Ja nastaw fermentowany na IOC Bayanusów robię następująco: 30g drożdży, 25 kg cukru (w dwóch dawkach 15 i 10kg) na 90l H20, zacier obliczony na około 14%. Kilogram rodzynek z Tesco, podwójna dawka pożywki Activit (to jednak ubogi roztwór). Zakwaszam to wszystko kwasem siarkowym do ph 4,5-5. Nie było jeszcze przypadku aby tak przygotowany zacier mi stanął. Ostatnio fermentował co prawda przez 6 tygodni ale stał w temperaturze 17-18 C.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez amator, łącznie zmieniany 1 raz.
Już nie mogę z tym nastawem , pierwszy raz taki oporny mi się trafił. Po dodaniu gorzelnianych restart był bardzo udany ale po paru dniach fermentacja znowu zwolniła. A święta już niebawem. Dałem dziś MD 3 h z 200g piekarskich, dodatkowo pożywkę i 1kg zmielonego słodu. Mam wielką nadzieję że całość cukru przefermentuje i na święta będzie co postawić.
Pozdrawiam – bnp
Pozdrawiam – bnp
Mając powyższe na uwadze, cierpliwie brykam codziennie to co nastawiłem w zeszłym roku. Nie lubię pośpiechu ani przypadku. Jak opróżnię beczki to długo nie postoją puste, za parę miesięcy znowu sesja: dwa tygodnie brykania no chyba, że już będę brykać na kegu .bnp pisze:A święta już niebawem.
To niespieszne ale systematyczne działanie daje efekty: podaż przewyższa popyt i zaczynają rosnąć zapasy w piwnicy ("śliwowica" z renklod, "śliwowica" z węgierek, destylat z nieudanego winka znajomych, cukrówka do nalewek, 180 l młodego, rocznego winka - brakuje jeszcze miodów pitnych i piwa)
Winiarek
Witam
Gdzieś pisałem, że zdam relacje jak pracują drożdże AnKa C czyli spokojne a więc:
nastaw zrobiłem na 90 L wody , 24 kg cukru i koło 7 kg jabłek zmielonych w maszynce do mięsa do tego pożywka FERMAID KOMPLEKS 15g i drożdże spokojne AnKa C 20g, kwasek cytrynowy 1 paczka
Cukru nie dzieliłem dałem wszystko na raz. Nastaw był na 16% ale doszło 7kg jabłek więc nie wiem o ile dokładnie wzrosło Blg.
I teraz chyba najważniejsze : pracowało to w piwnicy gdzie temperatura nie przekraczała 11°C
Fermentacja ustała po 9 tyg, zero oznak cukru, kwaskowe, cukromierz pokazuje poniżej 0 (-3°Blg)
Mam nadzieję, że owoc tej fermentacji będzie obfity - relacje zdam ile wyszło i czego wyszło po 1 gotowaniu czyli niebawem.
P.S Wstępnie mogę stwierdzić, że drożdże są idealne do zimnych pomieszczeń i jak widać dają radę przy dość dużym BLG początkowym
Pozdrawiam
Gdzieś pisałem, że zdam relacje jak pracują drożdże AnKa C czyli spokojne a więc:
nastaw zrobiłem na 90 L wody , 24 kg cukru i koło 7 kg jabłek zmielonych w maszynce do mięsa do tego pożywka FERMAID KOMPLEKS 15g i drożdże spokojne AnKa C 20g, kwasek cytrynowy 1 paczka
Cukru nie dzieliłem dałem wszystko na raz. Nastaw był na 16% ale doszło 7kg jabłek więc nie wiem o ile dokładnie wzrosło Blg.
I teraz chyba najważniejsze : pracowało to w piwnicy gdzie temperatura nie przekraczała 11°C
Fermentacja ustała po 9 tyg, zero oznak cukru, kwaskowe, cukromierz pokazuje poniżej 0 (-3°Blg)
Mam nadzieję, że owoc tej fermentacji będzie obfity - relacje zdam ile wyszło i czego wyszło po 1 gotowaniu czyli niebawem.
P.S Wstępnie mogę stwierdzić, że drożdże są idealne do zimnych pomieszczeń i jak widać dają radę przy dość dużym BLG początkowym
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez wieniu26, łącznie zmieniany 1 raz.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Ja w zeszłym roku na jesieni nastawiłem 120 litrów winka z czarnych winogron właśnie na tych drożdżach ANKA Spokojne. Beczka stoi w stajni. W zimie jak temperatura w stajni spadła poniżej 9°C to przestało bulkać a nawet parę razy bulknęło do środka (ale się nie odkwasiło ). Teraz bulka bardzo spokojnie dalej, z częstotliwością jeden bulk na jeden papieros .
Winko fermentuje w miazdze, jeszcze nie zlewałem, może za 2 - 3 tygodnie pierwszy raz zleję.
Zaglądałem do środka i próbowałem: smak i aromat zapowiadają się bardzo ciekawie.
Po pierwszym zlaniu dodam do cichej fermentacji wiórów dębowych. Beczkę podzielę na 3 balony i w każdym będzie inna mieszanka wiórów:
1. Wióry nie przypalone
2. Wióry średnio przypalone
3. Wióry mocno przypalone.
A reszta bez wiórów.
Pozdrawiam
Winiarek
Winko fermentuje w miazdze, jeszcze nie zlewałem, może za 2 - 3 tygodnie pierwszy raz zleję.
Zaglądałem do środka i próbowałem: smak i aromat zapowiadają się bardzo ciekawie.
Po pierwszym zlaniu dodam do cichej fermentacji wiórów dębowych. Beczkę podzielę na 3 balony i w każdym będzie inna mieszanka wiórów:
1. Wióry nie przypalone
2. Wióry średnio przypalone
3. Wióry mocno przypalone.
A reszta bez wiórów.
Pozdrawiam
Winiarek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości