Drożdże KOJI
Re: Drożdże KOJI
U mnie wszystko kręci się wokół żyta.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Drożdże KOJI
Moje boje z KOJI.
- 10 kg mąki pszennej
- 30l wody
- 100g drożdży Koji (80g za drugim razem)
- 30g kwasku cytrynowego
- 10g fosforanu dwuamonu
- 10 kapsułek espumisanu
Drożdże zadane w 28°C. Woda prosto z kranu, bez wstępnego podgrzewania do wyższej temperatury. Espumisan (rozpuszczony wcześniej w ciepłej wodzie) spowodował, że piana była bardo skromna. Kilka razy podczas zacieranio / fermentacji zamieszałem całość. Po około 3 tygodniach widać było początki klarowania. W miarę klarowny płyn wziąłem do zmierzenia Blg - wyszło lekko powyżej zera. Przefiltrowanie pozostałości nie wchodzi raczej w rachubę. W zależności od gradacji filtra, albo zapcha złoże, albo całość będzie przylatywać przez oczka. Nie przejmowałem się tym za bardzo, ponieważ docelowo miało być grzanie na gazie. Zamieszkałem wszytko i do gara. Zrobiłem dwa podejścia po 10kg mąki. Za pierwszym razem wynik wydajnościowy wyszedł rewelacyjny... Ale, coś tam się rozlało, najbardziej gęstej części nie dawałem i finalnie w obliczeniach musiałem ekstrapolować wyniki. Podam więc uzysk tylko z drugiego przebiegu. Wyszło 4,32l + 0,2 ml (w kanał) o mocy 86,2%. W przeliczeniu na 96% uzyskałem 4,06 litra, czyli 406ml z kilograma surowca. Wynik więcej niż zadowalający.
Zdjęcia przedstawiają w kolejności:
1 - suche drożdże
2 - chwilę po zasypaniu
3 - 3h po zasypaniu
4 - 9h j.w.
5 - 24h j.w.
- 10 kg mąki pszennej
- 30l wody
- 100g drożdży Koji (80g za drugim razem)
- 30g kwasku cytrynowego
- 10g fosforanu dwuamonu
- 10 kapsułek espumisanu
Drożdże zadane w 28°C. Woda prosto z kranu, bez wstępnego podgrzewania do wyższej temperatury. Espumisan (rozpuszczony wcześniej w ciepłej wodzie) spowodował, że piana była bardo skromna. Kilka razy podczas zacieranio / fermentacji zamieszałem całość. Po około 3 tygodniach widać było początki klarowania. W miarę klarowny płyn wziąłem do zmierzenia Blg - wyszło lekko powyżej zera. Przefiltrowanie pozostałości nie wchodzi raczej w rachubę. W zależności od gradacji filtra, albo zapcha złoże, albo całość będzie przylatywać przez oczka. Nie przejmowałem się tym za bardzo, ponieważ docelowo miało być grzanie na gazie. Zamieszkałem wszytko i do gara. Zrobiłem dwa podejścia po 10kg mąki. Za pierwszym razem wynik wydajnościowy wyszedł rewelacyjny... Ale, coś tam się rozlało, najbardziej gęstej części nie dawałem i finalnie w obliczeniach musiałem ekstrapolować wyniki. Podam więc uzysk tylko z drugiego przebiegu. Wyszło 4,32l + 0,2 ml (w kanał) o mocy 86,2%. W przeliczeniu na 96% uzyskałem 4,06 litra, czyli 406ml z kilograma surowca. Wynik więcej niż zadowalający.
Zdjęcia przedstawiają w kolejności:
1 - suche drożdże
2 - chwilę po zasypaniu
3 - 3h po zasypaniu
4 - 9h j.w.
5 - 24h j.w.
Re: Drożdże KOJI
A ten kwasek, to tak z własnej "inicjatywy" dodałeś, czy zgodnie z jakąś instrukcją
Spiritus flat ubi vult
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Drożdże KOJI
Z własnej, zawsze dodaję aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia infekcji.
Re: Drożdże KOJI
Z pszenicy wynik uzyskałem bardzo podobny, nie liczyłem aż tak dokładnie, ale ok. 0.4 litra z kilograma.
Po pierwszym przebiegu lekko "zalatywał" jakby błotem... po drugim zapaszek znikł. Wódeczka bardzo przyjemna w smaku, surowiec też lekko wyczuwalny. Myślę, że dodanie kwasku by tu pomogło, bo teraz robiłem taki nastaw z żyta i już tego problemu nie było, zapach fermentu też był lepszy (bez rzygowin) ale dodałem po ok. 15g kwasku na wiaderko 25l. Co do smaku żyta - jest za wcześnie na oceny, jak uzbieram więcej, dopiero będę robił drugi przebieg, ale to ma iść do beczki. Teraz ma ok. 68% (po pierwszym odpędzie na kolumnie) - nie wiem, czy nie za mocny reflux dałem, ale to był mój pierwszy raz na aabratku, (dotąd robiłem tylko spiryt), w każdym razie w tym stanie jest to trunek dla tych, co zamiast jeść miód wolą żuć pszczoły... poczeka na drugi raz i beczkę od @kowala.
Po pierwszym przebiegu lekko "zalatywał" jakby błotem... po drugim zapaszek znikł. Wódeczka bardzo przyjemna w smaku, surowiec też lekko wyczuwalny. Myślę, że dodanie kwasku by tu pomogło, bo teraz robiłem taki nastaw z żyta i już tego problemu nie było, zapach fermentu też był lepszy (bez rzygowin) ale dodałem po ok. 15g kwasku na wiaderko 25l. Co do smaku żyta - jest za wcześnie na oceny, jak uzbieram więcej, dopiero będę robił drugi przebieg, ale to ma iść do beczki. Teraz ma ok. 68% (po pierwszym odpędzie na kolumnie) - nie wiem, czy nie za mocny reflux dałem, ale to był mój pierwszy raz na aabratku, (dotąd robiłem tylko spiryt), w każdym razie w tym stanie jest to trunek dla tych, co zamiast jeść miód wolą żuć pszczoły... poczeka na drugi raz i beczkę od @kowala.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Drożdże KOJI
Ja wódki z tego nie robiłem, ale wino tak. Z tym, że żyto miałem praktycznie prosto z kombajnu. To wychodziło jak normalne białe wino, potem dodawałem mięty to się robiło jak Tokaj Frumint (ale nie dokładnie). Z tym, że czuło się delikatny aromat? smak? ziemi.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Re: Drożdże KOJI
Mam pytanie co cie skłoniło by dodać pożywkę winiarską?
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Drożdże KOJI
Myślisz, że drożdże pracujące w zacierze miały focha z uwagi na zaserwowanie im pożywki "winiarskiej".
Re: Drożdże KOJI
Nooo załatwiłby mnie ten argument ale ja im zawsze daje pożywkę. Co prawda Aktivit a nie gołą pożywkę. Używam też małego dodatku dundru po poprzednich zacierach zamiast kwasku cytrynowego czy kwasu (orto)fosforowego.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Drożdże KOJI
Nie no tak byłem ciekawy bo już mąkę mam kupione 20kg i czekam na drozdze. Więc chcę się przygotować za zrobienie zacieru tylko zastanawia mnie jakich proporcji użyć ile wody, mąki drożdży itp
Mam beczkę 80 l I nie chciał bym by zacier wykipiał, a ile jest odpadu(osadu na dnie) bo mam zawór spustowy zamontowany na 5l w beczce.
I jak klarujecie taki zacier bo mam kega z grzałka a normalną cukrowke to klaruje z użyciem bentonitu ok 20g na 25l nastawy.
Mam beczkę 80 l I nie chciał bym by zacier wykipiał, a ile jest odpadu(osadu na dnie) bo mam zawór spustowy zamontowany na 5l w beczce.
I jak klarujecie taki zacier bo mam kega z grzałka a normalną cukrowke to klaruje z użyciem bentonitu ok 20g na 25l nastawy.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Drożdże KOJI
Proporcje masz podane w moim poście. Żeby zacier nie uciekł z beczki daj antypianę albo Espumisan. Ja stosowałem z powodzeniem ten drugi. Osadu nie ma jakoś szczególnie dużo i jak poczekasz, to dość dobrze separuje się od reszty. Zacieru nie klarowałem, zamieszałem całość z osadem i poszło na gaz. Bez osadu, myślę, że na grzałkach dałoby się przedestylować.
Re: Drożdże KOJI
Czyli zrobię podobnie jak ty czyli:
-20kg mąki pszennej 450
-60l ciepłej wody ok 40-50 stopni
-30g kwasku (40g wydaje mi się trochę dużo nawet mieszadło mi czarnieje hahaha muszę kupić z kwasówki)
-20g pożywki winiarskiej
-20 tabletek Espumisanu (jedna tabletka 40mg)
-180g drożdży Koji
Poczekam jak wystygnie do 28 stopni napowietrze mieszadłem i zapodam drożdże, domyślam się że zacier pracował z rurką fermentacyjną.
Taka pożywka może być?
https://allegro.pl/oferta/fosforan-dwua ... 7534352197
-20kg mąki pszennej 450
-60l ciepłej wody ok 40-50 stopni
-30g kwasku (40g wydaje mi się trochę dużo nawet mieszadło mi czarnieje hahaha muszę kupić z kwasówki)
-20g pożywki winiarskiej
-20 tabletek Espumisanu (jedna tabletka 40mg)
-180g drożdży Koji
Poczekam jak wystygnie do 28 stopni napowietrze mieszadłem i zapodam drożdże, domyślam się że zacier pracował z rurką fermentacyjną.
Taka pożywka może być?
https://allegro.pl/oferta/fosforan-dwua ... 7534352197
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Drożdże KOJI
Nie musisz podgrzewać (a potem studzić), zrób taki aby po wymieszaniu mąki było w okolicach 30°C i zadaj drożdże.
Re: Drożdże KOJI
Cześć.
Drożdzy koji się nie uwadnia przed dodaniem?
pozdrawiam
bielok
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..
bielok
Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości