Rozdrabniacz do owoców
Rozdrabniacz do owoców
Witam szanownych forumowiczów.
Chciałbym założyć nowy - nie nowy temat zajmujący się budową rozdrabniacza do owoców. Wprawdzie w temacie "Buduję prasę do wyciskania owoców" jest trochę na ten temat ale jednak dosyć mało. Czerpiąc informacje z tego tematu, zbudowałem drewniany rozdrabniacz z wałkiem, do którego wkręciłem śruby ale niestety nie jestem z tego zadowolony, gdyż wałek nie wciąga owoców. Każdy owoc (twardy) trzeba indywidualnie dociskać co powodowało niejednokrotnie zaczepianie się popychacza o śruby wkręcone w wałek roboczy.
Pozdrawiam:
Zbyszek
Chciałbym założyć nowy - nie nowy temat zajmujący się budową rozdrabniacza do owoców. Wprawdzie w temacie "Buduję prasę do wyciskania owoców" jest trochę na ten temat ale jednak dosyć mało. Czerpiąc informacje z tego tematu, zbudowałem drewniany rozdrabniacz z wałkiem, do którego wkręciłem śruby ale niestety nie jestem z tego zadowolony, gdyż wałek nie wciąga owoców. Każdy owoc (twardy) trzeba indywidualnie dociskać co powodowało niejednokrotnie zaczepianie się popychacza o śruby wkręcone w wałek roboczy.
Pozdrawiam:
Zbyszek
Re: Rozdrabniacz do owoców
Jeżeli śruby nie rozkawałkowywują owocu (co mnie trochę dziwi), to może trzeba zrobić popychacz w kształcie dopasowanym do wypukłości walca i który by się opierał o jakieś elementy zaporowe, nie pozwalające mu się zbliżyć do śrub bardziej niż na kilka milimetrów.Zbyszek pisze:Każdy owoc (twardy) trzeba indywidualnie dociskać co powodowało niejednokrotnie zaczepianie się popychacza o śruby wkręcone w wałek roboczy.
Jak masz mniej owoców do przerobienia niż tonę, to może warto przekroić każdy na 2 lub 4 kawałki przed wrzuceniem do miksera ?
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
witam
Ja na próbę przerobiłem nowy rozdrabniacz do gałęzi. Zrobiłem małą modyfikację noży. Wrzuciłem jabłka i pigwy i muszę przyznać, że daje radę. Owoce są drobno posiekane a wraz z nimi wylatuje sok. Rozwiązanie jest proste i skuteczne jedyna wada to, że jak zejdzie farba to będzie rdzewieć i może mieć to wpływ na smak destylatu.
Ja na próbę przerobiłem nowy rozdrabniacz do gałęzi. Zrobiłem małą modyfikację noży. Wrzuciłem jabłka i pigwy i muszę przyznać, że daje radę. Owoce są drobno posiekane a wraz z nimi wylatuje sok. Rozwiązanie jest proste i skuteczne jedyna wada to, że jak zejdzie farba to będzie rdzewieć i może mieć to wpływ na smak destylatu.
Witam. Równiez planuje w niedalekiej przyszłości wykonać taki rozdrabniacz i fajnie by było, aby Koledzy, którzy takie sprzęty posiadają zamieścili fotki.
Jeżeli chodzi o wciąganie owoców, to należy w sposób przemyślany wykonać obudowę rozdrabniacza. Mielone owoce muszą być pod wpływem siły obracającego się wałka dociskane do ścianki obudowy, co doprowadzi do ich rozdrobnienia. Jeżeli wałek jest zbyt blisko ścianki a sama ścianka wykonana jest pod niewłaściwym kątem, owoce będą się ślizgać po wałku.
Co do elementów stalowych rozdrabniacza gałęzi, to niestety trzeba sie spodziewać ich szybkiej korozji, gdyż sok np. jabłkowy zawiera duże ilości kwasu powodującego szybką korozję stali.
Jeżeli chodzi o wciąganie owoców, to należy w sposób przemyślany wykonać obudowę rozdrabniacza. Mielone owoce muszą być pod wpływem siły obracającego się wałka dociskane do ścianki obudowy, co doprowadzi do ich rozdrobnienia. Jeżeli wałek jest zbyt blisko ścianki a sama ścianka wykonana jest pod niewłaściwym kątem, owoce będą się ślizgać po wałku.
Co do elementów stalowych rozdrabniacza gałęzi, to niestety trzeba sie spodziewać ich szybkiej korozji, gdyż sok np. jabłkowy zawiera duże ilości kwasu powodującego szybką korozję stali.
rozdrobniłem ok 100 kg owoców i na farbie brak śladów zużycia. Farba powinna wytrzymać. Noże planuję wykonać z kwasiaka.. Wywaliłem dolny talerzyk z nożami i zastąpiłem go prostym nożem. Odnośnie owoców to same się wciągają i tylko raz się zdarzyło, że się zablokowały owoce ale wsypałem ok 5 kg na raz.
witam
Niestety rozdrabniacz mam schowany na strychu zawalony gratami. Najszybciej na wiosnę albo lato go wykopię to zrobię kilka fotek . Rozdrabniacz jak rozdrabniacz coś takiego http://allegro.pl/rozdrabniacz-do-galez ... 15225.html . Na dnie rozdrabniacza jest talerz z 2 nożami, wywaliłem go, zastępując prostym nożem ( kawałek bednarki ocynkowanej)bo się owoce blokowały. Noże są 4 w odstępie ok 3 cm. Tak jak pisałem wcześniej to prototyp. Są plastikowe rozdrabniacze (to z rdzą nie będzie problemu) a noże zrobię z kwasiaka. Górny nóż zrobię taki jak w mikserze czteroramienny zagięty do góry. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Powinno rozdrobnić owoce na miazgę (tak myślę), choć i tak efekt jest b. dobry teraz przy 4 prostych nożach.
Niestety rozdrabniacz mam schowany na strychu zawalony gratami. Najszybciej na wiosnę albo lato go wykopię to zrobię kilka fotek . Rozdrabniacz jak rozdrabniacz coś takiego http://allegro.pl/rozdrabniacz-do-galez ... 15225.html . Na dnie rozdrabniacza jest talerz z 2 nożami, wywaliłem go, zastępując prostym nożem ( kawałek bednarki ocynkowanej)bo się owoce blokowały. Noże są 4 w odstępie ok 3 cm. Tak jak pisałem wcześniej to prototyp. Są plastikowe rozdrabniacze (to z rdzą nie będzie problemu) a noże zrobię z kwasiaka. Górny nóż zrobię taki jak w mikserze czteroramienny zagięty do góry. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Powinno rozdrobnić owoce na miazgę (tak myślę), choć i tak efekt jest b. dobry teraz przy 4 prostych nożach.
Tu jest trochę filmików , można coś podpatrzeć , ten pierwszy dobry , mały i szybki , ale koszta pewnie niechude http://www.youtube.com/watch?v=E_GRPUTn ... re=related
Tu jest ciekawie rozwiązany napęd rozdrabniacza: Rozdrabniacz:)
Tutaj (młynek koloidalny) stosowany jest młynek od zlewozmywaka:) Pomysł ciekawy, choć niestety drogi...
Tutaj (młynek koloidalny) stosowany jest młynek od zlewozmywaka:) Pomysł ciekawy, choć niestety drogi...
Ostatnio zmieniony 2011-02-04, 09:11 przez marchar, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam Marcin
Witam w temacie.
Chciałbym sie podzielić spostrzezeniami dot. tematu.Mianowicie widziałem parę lat temu jak znajomi Czesi nastawiali jabłka-kroili je tylko na pół, do beki i trochę cukru na to.Po czasie-widziałem na własne oczy-ładnie przefermentowane owoce.W tym roku,nastawiając papierówki,jak głupi bawiłem się sokowirówką.Ale przy gruszkach pomyślałem ni chu chu.Całe załadowałem do pojemników-zarówno dzikie jak i klapsy,a takze inne których odmian nie znam.Efekt-w trzech pojemnikach mam jednolitą pulpę,bez użycia nawet wiertarki z mieszadłem,co miałem w planie.Jedyne co robiłem to ręka w bekę i przy topieniu kożucha rozgniatałem owoce,które były miękkie jak g .Nawet twarde owoce miękły po 2-3 dniach.Niedługo na warsztat pójdą jabłka,podobną metodą.
Takie są moje spostrzeżenia.Może komuś się przydadzą.
Chciałbym sie podzielić spostrzezeniami dot. tematu.Mianowicie widziałem parę lat temu jak znajomi Czesi nastawiali jabłka-kroili je tylko na pół, do beki i trochę cukru na to.Po czasie-widziałem na własne oczy-ładnie przefermentowane owoce.W tym roku,nastawiając papierówki,jak głupi bawiłem się sokowirówką.Ale przy gruszkach pomyślałem ni chu chu.Całe załadowałem do pojemników-zarówno dzikie jak i klapsy,a takze inne których odmian nie znam.Efekt-w trzech pojemnikach mam jednolitą pulpę,bez użycia nawet wiertarki z mieszadłem,co miałem w planie.Jedyne co robiłem to ręka w bekę i przy topieniu kożucha rozgniatałem owoce,które były miękkie jak g .Nawet twarde owoce miękły po 2-3 dniach.Niedługo na warsztat pójdą jabłka,podobną metodą.
Takie są moje spostrzeżenia.Może komuś się przydadzą.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...
.
wałek z wkrętami i silnikiem od pralki daje spokojnie rade owocom twardym ,tylko trzeba pod dobrym katem ustawić ścianki do wałka,no i wałek nie może byc za cienki.Ja mam wałek o średnicy około 15cm,regulowana odległość ścianki od wałka ,wiec mogę tez rozdrabniać np,śliwki.
Witam.
Postanowiłem zbudować coś podobnego do Fruit Shark.Może ktoś używa podobnej maszynki albo ma jakieś spostrzeżenia co do rozdrabniacza albo jego usprawnienia?
Moje rozwiązanie: obudowa polietylen (rura fi 250) i stal kwasoodporna (płyta dolna i wyrzut). Noże też z 304 (po dwa na trzech poziomach). Całość w formie nakładki na podstawę oryginalnej maszynki.
Dla bardziej wymagających przetwórców znalazłem takie coś
Postanowiłem zbudować coś podobnego do Fruit Shark.Może ktoś używa podobnej maszynki albo ma jakieś spostrzeżenia co do rozdrabniacza albo jego usprawnienia?
Moje rozwiązanie: obudowa polietylen (rura fi 250) i stal kwasoodporna (płyta dolna i wyrzut). Noże też z 304 (po dwa na trzech poziomach). Całość w formie nakładki na podstawę oryginalnej maszynki.
Dla bardziej wymagających przetwórców znalazłem takie coś
"Jeżeli coś jest głupie , ale działa , to nie jest głupie" - Murphy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości