Witam zwracam się o poradę czy jest ktoś pośród nas kto parował zboże. Mianowicie jestem na etapie projektowania parnika cylindyczno-stożkowego. Zgodnie z zaleceniami literatury fachowej wstępna koncepcje mam taką:

Wyspawana będzie z elementów hydraulicznych tylko czy sama bełkotka wystarczy? Czy nie trzeba mieszadła żeby to się nie sklejało? I czy ewentualny stożek można przy tak małej średnicy pominąć i zastosować dennice jak u góry bo ogranicza wysokość pomieszczenia a stożek ogranicza pojemność która optymalnie żeby udało się osiągnąć 100 l (dwa parowania na beczkę 220l) i tam około 30 kg zboża i 70 l wody. Co sądzicie o takim rozwiązaniu. Oczywiście kocioł parowy mam i 4 atm pary przegrzanej jest pod ręką

Nono, powinszować pomysła. Chyba nikt na tym forum nie próbował rozdrabniania ziarna przez szybkie rozprężanie uparowanego pod ciśnieniem surowca. Wszyscy załatwiają to takim czy innym śrutownikiem. Bardzo ciekaw jestem efektów, pochwal się jak wypróbujesz.

Raczka zaworu spustowego jest niebezpiecznie blisko wylotu, coś z tym trzeba zrobić.

Po zweryfikowaniu zapasów materiałów koncepcja parnika jest następująca, baza to butla 100 l LPG wsyp z flanszy DN 150 ażeby go myc i w sezonie napełnić np jabłkami czy kartoflami zamykany korkiem na śruby m16 reszta w zasadzie bez zmian

zawory z kulowych na grzybkowe jako łatwiejsze do regulacji i to chyba tyle , sadze ze w marcu uda się to pospawać i może wypróbować

Parnik 'rolniczy' sie nie nadaje? Kosztuje niewiele...

Polecam lekturę
K. Hryniewicz "Gorzelnictwo rolnicze wyd. 3 1951",
Jarociński Jarosz "gorzelnictwo i drożdżownictwo"
oraz reportaż "Ocalić od zapomnienia Gorzelnia Turew"
Jest tam trochę informacji o parnikach.

Trochę o parnikach tam jest. Ale są tam parniki nie do parowania zboża, a do parowania 3,2 ton ziemniaków na jeden raz. Nie o takie parniki przecież tu chodzi.

Koledze też proponuję zapoznanie się z ww pozycjami
@kujus czy może Kolega napisać coś wiecej o projekcie? może przedstawić relację z parowania?
Brązowy szpadel mi się należy, bo temat parnika jest z lutego...

pluton pisze: ↑

2019-06-05, 21:11

Parnik 'rolniczy' sie nie nadaje? Kosztuje niewiele...

Parnik rolniczy mam ale on pracuje bezciśnieniowo, a tu chodzi o rodzaj szybkowaru w którym da się osiągnąć 4 atmosfery i 150 stopni w środku do rozpławiania skrobi. Postęp z parnikiem jest praktycznie żaden bo jedyne co to wspawałem wsyp z góry butli i czeka na swoją kolej bo póki co aparat do pracy ciągłej mnie zaabsorbował. Muszę kupić redukcje żeby wspawać ja w dół parnika i zrobić coś ala stożek ale to podejrzewam że w tym kwartale może się uda

Panie i Panowie doradźcie , czym uszczelnić przejście ciśnieniowe ze zbiornika na wał który się obraca chodzi mi o mieszadło do parnika

Element nr 5 z rysunku , jedyne co mi przychodzi do głowy to sznur azbestowy albo grafitowy dociągany dławikiem macie jakąś inną sprawdzoną koncepcje staje na weekend spawać parnik i nie wiem czy nie dać mieszadła i stąd moje pytanie jak bardzo skomplikowało by to konstrukcję

Może przykładowo takie coś https://sklep.mizar.com.pl/reperaturka- ... 17775.html

Przy zaworach parowych używa się uszczelnień grafitowych, to myślę, że i tu się sprawdzi

kujus pisze: ↑

2020-11-16, 23:14

moje pytanie jak bardzo skomplikowało by to konstrukcję

Zamontuj dwa łożyska i simering epdm.

Wg mnie.
EPDM powinno się stosować do max 130'C
Simmeringi są zazwyczaj do 0,5 bar.
Wersje wysokociśnieniowe wykonuje się z NBRu lub FKMu, a te materiały nie powinny pracować w parniku (P=4 bar, temp = 150 'C).
Uszczelnienia mechaniczne (reperaturki) najlepsze, ale do tych warunków pracy są pewnie drogie i trzeba dużej dokładności przy budowie/montażu.
Sznur z grafitem wydaje się najlepszą opcją w relacji cena/skuteczność.
Jak nie zda egzaminu zostaje PTFE i silikonowe oringi itd ... Wg mnie.

A czy "para dolna" nie wymiesza wystarczająco Koledze zawartości parnika?
"Gorzelnictwo i drożdżownictwo" str 50 - tam Autorzy opisują proces z użyciem bełkotki i okresowego "odpowietrzania" wsadu.

Tak patrząc na parniki przemysłowe to przy średnicy cylindrycznej części 360 mm (a nie w przemysłowym 1750mm dla 5m3 pojemności) to nie wiem czy zamiast bełkotki z półcalowej rurki z otworami lub mieszadła, nie dać pary dolnej rurą 3/4 cala wspawaną zaraz przy zaworze spustowym (jak na schemacie) i spróbować efektu w końcu tam wejdzie tylko 25 kg zboża a podanie strumienia pary w stożek powinien dać rade wymieszać zawartość (zdrowe zboże powinno tonąć i być porywane w górę ze strumieniem pęcherzyków pary i tak w kółko) , a jak nie da rady to będzie się udoskonalać

Mam nadzieję, że Kolega zaprezentuje efekt końcowy prac. Może jakaś fotorelacja?