Czas zakisić ogóra ...
Czas zakisić ogóra ...
Witam wszystkich chętnych zakąszać jesienną i zimowa porą gdy na działkach tylko prace polowe i nad ziemią już nic nie rośnie , dojrzewa ...
OGóRKI - jak każdy zna czy to małosolne czy tez po przetrzymaniu dłużej będą kiszone - kto z nas nie zna tego smaku i tej wspaniałej wody "życia " ( zaraz po tej "mocniejszej " ) - co Macie "banana " na twarzy
myślę że tak - albo to ja mam taki "wypaczony " humor bo już kilka piwek dla ochłody ( ale nie rozumu ) przyjąłem na destylat to za gorąco ;/ .... albo nikt z pozostałych nie myśli teraz o ogórku ..... jak to czyta
DRODZY moi mili - otóż myślę że wątek dobry ( choć to nie kulinarni itp.. )
ogórki pojawiają się cena może jeszcze nie jest mała - dzisiaj widziałem w zieleniaku
6,50zł / kg ogórek gruntowy bo na nim się skupmy- i warto poczynić pierwsze "zakąsacze " czy to do grilla czy to do ogniska nie mniej do wódeczki jak znalazł .
otóż - myślę że każdy z nas ma coś ciekawego w tym temacie do napisania ( bo powiedzieć sie "ni" jak da - no chyba że jak ryba ...... ) - wiem faceci - ale kto z nas nie robi ogórków ???? ................................
wiec chyba każdy się tutaj może pochwalić co " ładuje " do słokia .......poza głównym wsadem i jaki ma przepis ciekawy na zalewę ......
oraz pewnie będą porady i wątpliowści - tak jak ja mam otóż ; przygotowałem sobie w tamtym tygodniu dla "smaczka " dwa słoiczki - tradycyjnie :
- ogórki gruntowe wielkości 5 - 8 cm ( oczyszczone , umyte nic więcej )
- zalewa na 1litr wody 1,5-2 łyżki stołowych soli (woda zagotowana sól rozpuszczona )
-"przyprawy" suche do kwaszenia ogórków ( chrzan , gorczyca , koperek i inne zioła )
- po 2 ząbki świeżego czosnku obranego ( w jednym słoiczku ) i nieobranego ze skórki ( w drugim słoiczku ) dodatkowo "naciąłem " na krzyż końcówki
wodą gorącą zalałem ogórki - zakręciłem słoiki ( 2 szt ) i czekam ..............
po 3-4 dniach był grill i było ( jak beż tego miałbyć grill udany )
pierwszy słoik poszedł to "testów " - idelane - twarde i soczyste jak za dobrych lat ...( to te z czosnkiem obranym ) poszło i po ......
drugi słoiczek stał dłużej 6dni - po otwarciu tę ok - twarde ale nie zjedzony był "wsad " - ogóki do końca - i leżały - "pływały " sobie normalnie w kuchni ( nie w lodówce )
następnego dnia "łapię " się za ogóra a tu...........
kapcioch ... ok biorę następnego ........... kapcioch - o cho chodzi ????? .
z tego samego "rzutu " robione - tak samo zalewane po otwarciu twarde idealne
jeden dzień i kapciochy - puste w środu ....
kiedyś słyszałem że należy ogórki nakłuwać widelcem i zalewać to nie będą kapciochy ile w tym prawdy ????...
więc macie zapewne sprawdzone udane przepisy i porady na dobre ogórki - tylko nie na ogrodnika córki ( to w innym wątku )..
więc zapraszam do wymiany "doświadczeń " w tej dziedzinie jak dla "facetów " dość kosmicznej i nieokiełzanej - bo to kobiety rządzą w tym królestwie tak samo jak przy "zmywaku "
macie ciekawe pomysły - bo chętnie bym porobił słoiczków na dobroci do "% "
zapraszam do dyskusji ...................
a może i nie tylko na ogórki macie sprawdzone smaczne przepisy ....
pozdrawiam 98%
OGóRKI - jak każdy zna czy to małosolne czy tez po przetrzymaniu dłużej będą kiszone - kto z nas nie zna tego smaku i tej wspaniałej wody "życia " ( zaraz po tej "mocniejszej " ) - co Macie "banana " na twarzy
myślę że tak - albo to ja mam taki "wypaczony " humor bo już kilka piwek dla ochłody ( ale nie rozumu ) przyjąłem na destylat to za gorąco ;/ .... albo nikt z pozostałych nie myśli teraz o ogórku ..... jak to czyta
DRODZY moi mili - otóż myślę że wątek dobry ( choć to nie kulinarni itp.. )
ogórki pojawiają się cena może jeszcze nie jest mała - dzisiaj widziałem w zieleniaku
6,50zł / kg ogórek gruntowy bo na nim się skupmy- i warto poczynić pierwsze "zakąsacze " czy to do grilla czy to do ogniska nie mniej do wódeczki jak znalazł .
otóż - myślę że każdy z nas ma coś ciekawego w tym temacie do napisania ( bo powiedzieć sie "ni" jak da - no chyba że jak ryba ...... ) - wiem faceci - ale kto z nas nie robi ogórków ???? ................................
wiec chyba każdy się tutaj może pochwalić co " ładuje " do słokia .......poza głównym wsadem i jaki ma przepis ciekawy na zalewę ......
oraz pewnie będą porady i wątpliowści - tak jak ja mam otóż ; przygotowałem sobie w tamtym tygodniu dla "smaczka " dwa słoiczki - tradycyjnie :
- ogórki gruntowe wielkości 5 - 8 cm ( oczyszczone , umyte nic więcej )
- zalewa na 1litr wody 1,5-2 łyżki stołowych soli (woda zagotowana sól rozpuszczona )
-"przyprawy" suche do kwaszenia ogórków ( chrzan , gorczyca , koperek i inne zioła )
- po 2 ząbki świeżego czosnku obranego ( w jednym słoiczku ) i nieobranego ze skórki ( w drugim słoiczku ) dodatkowo "naciąłem " na krzyż końcówki
wodą gorącą zalałem ogórki - zakręciłem słoiki ( 2 szt ) i czekam ..............
po 3-4 dniach był grill i było ( jak beż tego miałbyć grill udany )
pierwszy słoik poszedł to "testów " - idelane - twarde i soczyste jak za dobrych lat ...( to te z czosnkiem obranym ) poszło i po ......
drugi słoiczek stał dłużej 6dni - po otwarciu tę ok - twarde ale nie zjedzony był "wsad " - ogóki do końca - i leżały - "pływały " sobie normalnie w kuchni ( nie w lodówce )
następnego dnia "łapię " się za ogóra a tu...........
kapcioch ... ok biorę następnego ........... kapcioch - o cho chodzi ????? .
z tego samego "rzutu " robione - tak samo zalewane po otwarciu twarde idealne
jeden dzień i kapciochy - puste w środu ....
kiedyś słyszałem że należy ogórki nakłuwać widelcem i zalewać to nie będą kapciochy ile w tym prawdy ????...
więc macie zapewne sprawdzone udane przepisy i porady na dobre ogórki - tylko nie na ogrodnika córki ( to w innym wątku )..
więc zapraszam do wymiany "doświadczeń " w tej dziedzinie jak dla "facetów " dość kosmicznej i nieokiełzanej - bo to kobiety rządzą w tym królestwie tak samo jak przy "zmywaku "
macie ciekawe pomysły - bo chętnie bym porobił słoiczków na dobroci do "% "
zapraszam do dyskusji ...................
a może i nie tylko na ogórki macie sprawdzone smaczne przepisy ....
pozdrawiam 98%
Ostatnio zmieniony 2008-06-26, 20:23 przez 98%, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
Co do ogórków, to nauczony eksperymentami i kilkoma doświadczeniami z biochemii wyrobiłem cobie przepisów kilka. Oto i one:
1) na litrowy słoik 5 liści dęby (polskiego, czerwony się nie nadaje), 5 liści z czarnej porzeczki 5 liści z wiśni, 1 średni dojrzały baldach kopru, kilka słupków chrzanu, 2 - 4 ząbki czosnku.
Układa się połowę "zieleniny na dnie, potem upycha ogórki ściśle w słoiku, między nie wtyka chrzan pokrojony w słupki i czosnek. Na wierzch reszta "zieleniny" i zalewanie wodą z solą (około 1,5 łyżki stołowej na litr). Woda z solą zagotowana i ostudzona do około 60ºC.
Zakręcić i trzymać w cieple przez około tydzień. Najlepiej podłożyć coś pod słoiki, bo lubią "wykipieć". po tygodniu słoiki opłukać letnią woda z "wykipianego" i po obeschnięciu wyeksportować do chłodnej piwnicy / spiżarni.
Ogórki robione tą metodą są całe przekisnięte, ale dąb zapewnia im jędrność. Fermentacja w cieple i przeniesienie do chłodu sprawia, że ogórki są gazowane !!! (serio!)
Przepis można modyfikować, czyli:
Dodać przekrojone strąki chilli (1 - 2) na słoik. Po kiszeniu ogórki są ostre, a papryka nie!
Można zamiast dębu dać liście winogron. ogórki nie są wtedy chrupkie, a tylko jędrne.
Ogórki małosolne zalewa się wodą z połową soli (niecała łyżka na litr, dlatego się małosolne nazywają) i kii przykryte talerzykiem. Dodaje się też na ich wierzch piętkę żytniego chleba na zakwasie. (działa jak matka drożdżowa na zacier). Gotowe po 4 - 5 dniach.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
P. S. Notka do admina bądź moderatora: Może utworzyć w głównej kategorii forum dział "zakąska"? Były by tam tematy takie jak ten... Taka moja propozycja. Można zrobić ankiete i się w niej opowiedzieć.
Jeszcze raz pozdrawiam.
adwokat
To ja chyba nieszablonowy jakiś jestem, bo moja lepsza połowa raczej do kuchni się nie garnie, a ja w prost przeciwnie, uwielbiam gotować i przetwarzać98% pisze: bo to kobiety rządzą w tym królestwie tak samo jak przy "zmywaku "
Co do ogórków, to nauczony eksperymentami i kilkoma doświadczeniami z biochemii wyrobiłem cobie przepisów kilka. Oto i one:
1) na litrowy słoik 5 liści dęby (polskiego, czerwony się nie nadaje), 5 liści z czarnej porzeczki 5 liści z wiśni, 1 średni dojrzały baldach kopru, kilka słupków chrzanu, 2 - 4 ząbki czosnku.
Układa się połowę "zieleniny na dnie, potem upycha ogórki ściśle w słoiku, między nie wtyka chrzan pokrojony w słupki i czosnek. Na wierzch reszta "zieleniny" i zalewanie wodą z solą (około 1,5 łyżki stołowej na litr). Woda z solą zagotowana i ostudzona do około 60ºC.
Zakręcić i trzymać w cieple przez około tydzień. Najlepiej podłożyć coś pod słoiki, bo lubią "wykipieć". po tygodniu słoiki opłukać letnią woda z "wykipianego" i po obeschnięciu wyeksportować do chłodnej piwnicy / spiżarni.
Ogórki robione tą metodą są całe przekisnięte, ale dąb zapewnia im jędrność. Fermentacja w cieple i przeniesienie do chłodu sprawia, że ogórki są gazowane !!! (serio!)
Przepis można modyfikować, czyli:
Dodać przekrojone strąki chilli (1 - 2) na słoik. Po kiszeniu ogórki są ostre, a papryka nie!
Można zamiast dębu dać liście winogron. ogórki nie są wtedy chrupkie, a tylko jędrne.
Ogórki małosolne zalewa się wodą z połową soli (niecała łyżka na litr, dlatego się małosolne nazywają) i kii przykryte talerzykiem. Dodaje się też na ich wierzch piętkę żytniego chleba na zakwasie. (działa jak matka drożdżowa na zacier). Gotowe po 4 - 5 dniach.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
P. S. Notka do admina bądź moderatora: Może utworzyć w głównej kategorii forum dział "zakąska"? Były by tam tematy takie jak ten... Taka moja propozycja. Można zrobić ankiete i się w niej opowiedzieć.
Jeszcze raz pozdrawiam.
adwokat
Pozdrawiam. adwokat
Hmmm, ja tu za duzo do tematu nie wniose, bo przyprawy mam tradycyjne. Chrzan jest u mnie pod plotem, zreszta cala wioska jest nim porosnieta , Koper buja sie miedzy ogorkami, galka muszkatolowa to chyba jedyny wydatek , czosnek i gorczyca masowo rosnie w ogrodku, miedzy truskawkami, podobno mszyca tego nie lubi...
Ogorki tez mam swoje, wiec upycham je do sloikow, i zalewam woda z sola, ale dla odmiany surowa, z kranu. Tak robi moja mama i wychodzilo, wiec ja tez tak robie
Skapciale ogorasy bardzo rzadko sie trafiaja, ale to pewnie wina sedziwego wieku, bo nieraz zostaja z poprzednich lat
Ogorki tez mam swoje, wiec upycham je do sloikow, i zalewam woda z sola, ale dla odmiany surowa, z kranu. Tak robi moja mama i wychodzilo, wiec ja tez tak robie
Skapciale ogorasy bardzo rzadko sie trafiaja, ale to pewnie wina sedziwego wieku, bo nieraz zostaja z poprzednich lat
ENERGA - bezplatny internet w Twoim gniazdku
@98%
kiszenie ogóra jest generalnie moim ulubionym zajęciem, poprzez nabyte wieloletnie doświadczenia mogę zdefiniować ogóra idealnego, który niezależnie od kształtu naczynia i jego zawartości będzie zawsze twardy i chrupiący. Otóż najważniejszą cechą idealnego ogórka jest jego krościatość i smukłość, im bardziej krościaty jest ogórek i bardziej kłujący w dotyku tym lepszy, wielkość idealna to ok. 9-10 cm długości przy max, 1,5 do 2 cm grubości (gruszkowaty kształt wyklucza jego kiszenie).
Zalewa na 1,5 kg ogórków, która wypraktykowałem i stosuję od lat to: 3 łyżki soli na 1,5l. wody, kilkanaście ziarenek pieprzu i ziela angielskiego, kopru w opór, kilkanaście ziaren gorczycy, max. ząbek czosnku (zbyt dużo czosnku powstrzymuje proces kiszenia) i opcjonalnie liść chrzanu. Efekt może zepsuć tylko nadmiar nawozów sztucznych sypanych w czasie wegetacji ogóra.
miłego kiszenia ogóra życzy - inżynier
kiszenie ogóra jest generalnie moim ulubionym zajęciem, poprzez nabyte wieloletnie doświadczenia mogę zdefiniować ogóra idealnego, który niezależnie od kształtu naczynia i jego zawartości będzie zawsze twardy i chrupiący. Otóż najważniejszą cechą idealnego ogórka jest jego krościatość i smukłość, im bardziej krościaty jest ogórek i bardziej kłujący w dotyku tym lepszy, wielkość idealna to ok. 9-10 cm długości przy max, 1,5 do 2 cm grubości (gruszkowaty kształt wyklucza jego kiszenie).
Zalewa na 1,5 kg ogórków, która wypraktykowałem i stosuję od lat to: 3 łyżki soli na 1,5l. wody, kilkanaście ziarenek pieprzu i ziela angielskiego, kopru w opór, kilkanaście ziaren gorczycy, max. ząbek czosnku (zbyt dużo czosnku powstrzymuje proces kiszenia) i opcjonalnie liść chrzanu. Efekt może zepsuć tylko nadmiar nawozów sztucznych sypanych w czasie wegetacji ogóra.
miłego kiszenia ogóra życzy - inżynier
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
@CK
masz absolutną rację, toteż do ogóra kiszonego na zimę dodaję nawet 3 ząbki czosnku na weka i zamiast białej gorczycy daję ciemną, bo zależy mi na bogatym smaku i maksymalnym spowolnieniu procesu, ale małosolnego, to już drugiego dnia wieczorem wyciągam i żona mówi, że taki jest najlepszy
pozdrawiam - inżynier
masz absolutną rację, toteż do ogóra kiszonego na zimę dodaję nawet 3 ząbki czosnku na weka i zamiast białej gorczycy daję ciemną, bo zależy mi na bogatym smaku i maksymalnym spowolnieniu procesu, ale małosolnego, to już drugiego dnia wieczorem wyciągam i żona mówi, że taki jest najlepszy
pozdrawiam - inżynier
to może i ja dorzucę swoje trzy grosze w ogóry - jest metoda na ogóry która przewiduje pakowanie ich w baniaki po wodzie - jakież to praktyczne (sam zacząłem ja praktykować ), kupuję najtańszą wodę w 5litrowych baniaczkach (paradoksalnie jest dobra bo jest po prostu czysta) woda idzie na solankę a do baniaczka pakuję ogóry (warunek: muszą przejść przez szyjkę), potem wszelakie dodatki i zakręcamy na amen - od teraz mamy spokój , a kiedy potrzebujemy to odcinamy wierzch, (możemy przełożyć ogórki do mniejszych słoików)inżynier pisze:...zależy mi na ... maksymalnym spowolnieniu procesu...
Ta metoda ma między innymi pożądaną przez Inżyniera cechę, pod wpływem wytwarzającego się ciśnienia (normalnie uchodzi spod nakrętek słojów) zatrzymuje się proces "przekiszania" co sprawia że ogórki otwarte nawet za rok są idealne
my lubimy takie zalewane wieczorem a konsumowane nawet już rano na drugi dzień - warunkiem jest obcięcie końcówek i zalanie gorącą solankąmałosolnego, to już drugiego dnia wieczorem wyciągam i żona mówi, że taki jest najlepszy
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
Witam - moja koleżanka ma podobno dobry przepis na kiszone ogórki w musztardzie - ciekawe jak to smakuje w piątek da mi przepis -
pozdrawiam
98% [/quote]
ciekawe - śmiało podeślij przepisMoże trochę odbiegnę od tematu ale dobrą zagrychą jest kimchi koreańska kiszona kapusta z chili rzepą i czosnkiem można przyrządzić samą rzepę z chili i to też jest niezłe
pozdrawiam
98% [/quote]
Aby nie wychodzić z tematu ogóra, jako doskonały "na zagrychę" polecam ogórek diabelski - oczywiście dla lubiących pikantne smaki, w moim otoczeniu zyskał ogólne porządanie
Składniki:
2,5 kg ogórków gruntowych
4 łyżki soli
2 główki czosnku
Zalewa:
1 1/2 szkl. octu
2 szkl. wody
1 szkl. cukru
8 łyżek oleju
2 łyżki chili (płaskie)
Umyte ogórki przekroić na połówki lub jak większe na ćwiartki wzdłuż, posolić, wymieszać i zostawić na całą noc czyli na 12 - 14 godz.
Po tym czasie odlać sok z ogórków, dodać pokrojony w plasterki czosnek.
Do soku z ogórków dodać składniki na zalewę, zagotować i gorącą zalewą zalać ogórki z czosnkiem.
Tak zostawić na 2 doby co jakiś czas mieszając, później ogórki poukładać do słoików, zalać zimną zalewą, pozakręcać, słoiki poodwracać do góry dnem.
Przepis pochodzi z serwisu Wielkie Żarcie http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis19983.html
Składniki:
2,5 kg ogórków gruntowych
4 łyżki soli
2 główki czosnku
Zalewa:
1 1/2 szkl. octu
2 szkl. wody
1 szkl. cukru
8 łyżek oleju
2 łyżki chili (płaskie)
Umyte ogórki przekroić na połówki lub jak większe na ćwiartki wzdłuż, posolić, wymieszać i zostawić na całą noc czyli na 12 - 14 godz.
Po tym czasie odlać sok z ogórków, dodać pokrojony w plasterki czosnek.
Do soku z ogórków dodać składniki na zalewę, zagotować i gorącą zalewą zalać ogórki z czosnkiem.
Tak zostawić na 2 doby co jakiś czas mieszając, później ogórki poukładać do słoików, zalać zimną zalewą, pozakręcać, słoiki poodwracać do góry dnem.
Przepis pochodzi z serwisu Wielkie Żarcie http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis19983.html
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
@All
U mnie kisi się ogóry w dużych 15 litrowych kamionkach i poddaje degustacji do momentu wyczucia, że za chwilę będą robić się miękkie.
Po odpowiednim ukiszeniu idą do słoików i pasteryzacja.
Kupuję tylko małe kolczaste, jak najmniej żółtego i żeby były proste (jeszcze nigdy się nie zawiodłem).
Oczywiście nigdy nie odcinamy ogonków tylko je odłamujemy.
Wychodzą zawsze idealne.
Pozdro
Yachu4
U mnie kisi się ogóry w dużych 15 litrowych kamionkach i poddaje degustacji do momentu wyczucia, że za chwilę będą robić się miękkie.
Po odpowiednim ukiszeniu idą do słoików i pasteryzacja.
Kupuję tylko małe kolczaste, jak najmniej żółtego i żeby były proste (jeszcze nigdy się nie zawiodłem).
Oczywiście nigdy nie odcinamy ogonków tylko je odłamujemy.
Wychodzą zawsze idealne.
Pozdro
Yachu4
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem.
przepis na kimchi :
2 młode kapusty pokrojone w wąskie (ok 1.5 cm)paski
duużo chili (tyle ile się da -ma być NAPRAWDĘ PIKANTNE)
1 biała rzodkiew (przepraszam za pomyłkę z tą rzepą..)
czosnek 1 główka
można dodać:
-imbir-bardzo smaczy
-cebulę
-suszone krewetki -nie próbowałem
Zalewamy wodą z solą tak jak do zwykłej kapusty kiszonej i kisimy od 5 do 9 dni w zależności jakie chcemy uzyskać (im dłużej leży tym jest bardziej ostre i kwaśne)
Zresztą i tak każdy wie,że najlepszą zagryzką jest kolejny kieliszek
2 młode kapusty pokrojone w wąskie (ok 1.5 cm)paski
duużo chili (tyle ile się da -ma być NAPRAWDĘ PIKANTNE)
1 biała rzodkiew (przepraszam za pomyłkę z tą rzepą..)
czosnek 1 główka
można dodać:
-imbir-bardzo smaczy
-cebulę
-suszone krewetki -nie próbowałem
Zalewamy wodą z solą tak jak do zwykłej kapusty kiszonej i kisimy od 5 do 9 dni w zależności jakie chcemy uzyskać (im dłużej leży tym jest bardziej ostre i kwaśne)
Zresztą i tak każdy wie,że najlepszą zagryzką jest kolejny kieliszek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości