Zmiana ustawy, wyroby winiarskie.

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
yachu4
60%
60%
Posty: 222
Rejestracja: 2007-07-24, 01:51

Zmiana ustawy, wyroby winiarskie.

Post autor: yachu4 » 2008-08-18, 20:17

Pomysł na biznes – polskie winnice
Zarządzanie marką
Justyna Majchrzak-Lepczyk (17 sierpnia 2008)


Podsumowanie
W powszechnej opinii Polska nie należy do krajów, w których możliwa jest uprawa winogron oraz produkcja wina gronowego z własnych surowców. Do niedawna tradycyjnymi wyrobami winiarskimi na rynku polskim były miody pitne i wina owocowe. Dziś jest już inaczej – inicjatywy uprawy winorośli podejmowane są u nas z powodzeniem i coraz częściej.


Wytwarzanie napojów alkoholowych ma w Polsce kilkusetletnią tradycję. Przemysłowe formy produkcji alkoholi pojawiły się w kraju już w połowie XIX wieku. Polski rynek napojów alkoholowych zdominowany jest dziś przez piwo, wódki i wino. Pozostałe gatunki alkoholu cieszą się tu znacznie mniejszym zainteresowaniem konsumentów.

Jeśli jednak chodzi o samo wino, poziom jego konsumpcji w Polsce jest niski – wpływa na to tradycja spożywania raczej alkoholi wysokoprocentowych, a także niekorzystna relacja cenowa wina w stosunku do alkoholi mocnych i piwa. Pewne zmiany dotychczasowych trendów przyniósł przełom wieków XX i XXI: konsumenci zaczynają stopniowo doceniać trunki nieco słabsze i bardziej wyrafinowane.

Widoczne od kilku lat większe zainteresowanie winami gronowymi wśród polskich nabywców daje przesłanki ku twierdzeniu, że rynek wina w Polsce jest rynkiem rozwojowym. Mimo to przeciętnemu polskiemu konsumentowi wina wciąż jeszcze brakuje wiedzy na jego temat, a tradycje picia tego trunku w Polsce nie są silnie zakorzenione. Zauważalne zmiany w tym względzie zaczęły się wraz ze zmianą ustroju politycznego, kiedy Polacy zaczęli powszechniej podróżować, zmieniając zwyczaje kulinarne i częściej pijąc wino.

Znaczny wpływ na polski rynek win miała integracja gospodarcza z Unią Europejską. Wzmożony dopływ przykładów tamtejszych kwitnących przedsięwzięć związanych z królewskim trunkiem, a nade wszystko rozwój naszego rynku sprawiły, że zdecydowanie przybyło nam lokalnych plantatorów.
Szacuje się, że w roku 2007 w Polsce działało ponad 300 winnic, zajmujących obszar ponad 266 hektarów. Do 2010 roku, według Polskiego Instytutu Winorośli i Wina, powierzchnia polskich upraw winorośli może osiągnąć 1000 hektarów [1]. Krajami o podobnej jak w Polsce powierzchni winnic są m.in. Dania, Holandia czy Szwecja.

Wśród nowych właścicieli polskich winnic są zarówno zamożni amatorzy wina, przemysłowcy i artyści, jak też ludzie bardziej przeciętnie sytuowani. Zakładaniem plantacji w Polsce zainteresowani są nawet winiarze z krajów „starej” Unii – za sprawą ich inwestycji krajowy areał upraw powiększył się o kilkadziesiąt hektarów [2].

Dzięki zapałowi założycieli winnic być może uda się wskrzesić obumarłe tradycje polskiego winiarstwa. Warunki klimatyczne jak dotąd mocno ograniczały możliwości uprawy winorośli w Polsce, sytuację zmienia jednak globalne ocieplenie klimatu oraz powstanie nowych odmian roślin odpornych na mróz. Prekursorem ich wprowadzania jest Roman Myśliwiec z Jasła, od lat produkujący z własnych winnic znakomite wina, oceniane wysoko przez znawców.

Sadząc nowe odmiany winogron, z powodzeniem można zakładać winnice w południowej i zachodniej Polsce, w regionach, gdzie klimat jest najłagodniejszy: w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, na Pogórzu Karpackim, Przedgórzu Sudeckim oraz w dolinie Odry. Prawdziwym zagłębiem winiarskim była kiedyś i zaczyna być ponownie Zielona Góra. Przyszłość polskiego winiarstwa można zatem wiązać z rozwojem rodzinnych, małych winnic, stanowiących regionalną atrakcję turystyczną. Polskie wino może stać się klasycznym produktem niszowym, kupowanym przez turystów i serwowanym przez miejscowe restauracje.

Dotychczas utrudnieniem w produkcji win gronowych w Polsce była konieczność dysponowania pomieszczeniem produkcyjnym, „...które zapewnia nienaruszalność i tożsamość znajdujących się w nim wyrobów oraz możliwość wykonywania szczególnego nadzoru podatkowego, które jest odpowiednio oznaczone i oddzielone od pozostałej części terenu lub pomieszczenia, w szczególności przy pomocy ogrodzenia lub innego trwałego oznaczenia” [3]. Mimo że Polska została zaklasyfikowana do unijnej grupy krajów winiarskich, wciąż brakowało przepisów, które ułatwiałyby sprzedaż polskiego wina.

10 lipca 2008 roku sejm jednogłośnie uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina. Ustawa ta wprowadza istotne ulgi dla producentów win gronowych, którzy wytwarzają wino wyłącznie z własnych winogron i w ilości nie większej niż 100 tysięcy litrów rocznie. W praktyce oznacza to, że już w bieżącym roku winiarze będą mogli podjąć komercyjną produkcję wina z własnych winogron bez składu podatkowego, obowiązku prowadzenia własnego laboratorium i szeregu innych uciążliwych wymagań, które dotąd skutecznie zniechęcały ich do rozpoczynania takiej działalności.

Zmianę tę można uznać za przełom w rozwoju polskiego winiarstwa, od dawna oczekiwany przez naszych wytwórców. Dotychczas istniejące bariery byli w stanie pokonywać jedynie inwestorzy zagraniczni, nie zaś krajowe małe i średnie przedsiębiorstwa. Należy pamiętać, że założenie uprawy winogron to inwestycja długoterminowa. Koszt założenia 1 hektara plantacji to około 75 tysięcy złotych.

Pierwszego plonu można oczekiwać po 3–5 latach, przy czym z jednego hektara upraw uzyskuje się 5–10 tysięcy litrów wina. Minimalna (wymagana) powierzchnia winnicy to 5 arów, natomiast średnia powierzchnia winnicy w Polsce to około 1 hektar. Winiarstwo jest działalnością niełatwą i wymagającą, na pewno jednak wartą podjęcia – zwłaszcza w obliczu korzystnych zmian prawnych.

W Polsce istnieją i coraz częściej powstają organizacje i stowarzyszenia, kluby wina, zrzeszenia osób zajmujących się domowym wyrobem tego alkoholu. Fora dyskusyjne domowych winiarzy obfitują w receptury i przepisy, kwitnie na nich wymiana poglądów i opinii na temat tej działalności. Polski Instytut Winorośli i Wina prowadzi lobbing na rzecz stworzenia warunków prawnych i administracyjnych ułatwiających zakładanie winnic i produkcję win gronowych [4]. Instytut dwukrotnie był współorganizatorem Konwentu Polskich Winiarzy, trzeci planowany jest na sierpień br. Organizatorzy Konwentu zapoczątkowali nową tradycję, a także stworzyli wzór do naśladowania dla organizatorów kolejnych tego typu spotkań.

Produkcja wina to działalność, która otwiera drogę do najcenniejszych, wciąż rosnących segmentów konsumenckich. Producenci tego rynku starają się wychodzić naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom swoich wymagających klientów, śledząc i wykorzystując aktualne trendy marketingowe, m.in. skrajną personalizację produktów i włączanie nabywców w proces ich tworzenia. Licencjonowany wytwórca z okolic San Francisco [5] tworzy jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne wina na zlecenie indywidualnych osób lub instytucji. Odbiorca korzystający z jego usług ma pewność, że zamawiane przez niego wino powstaje pod okiem fachowca, ale jest przy tym jego własnym dziełem. Ciekawych przykładów dotyczących dystrybucji, reklamy czy tworzenia indywidualnych etykiet butelek trunku dostarcza także rynek południowoafrykański.

Jako przykład z rynku polskiego przywołać można promowanie nalewek po zakończonej usłudze... fryzjerskiej. Każdy chętny klient otrzymuje kieliszek domowej wiśniówki, a w momencie dokonywania zapłaty za strzyżenie – także wizytówkę producenta nalewki [6]. Jest to promocja o małym zasięgu, dowodzi jednak tego, że i mała firma może poszukiwać sposobów na swe zaistnienie na rynku.

Kluczowym czynnikiem zmian rynkowych, nie tylko w branży win, jest dokonujący się nieustannie postęp w niemal wszystkich dziedzinach, prowadzący do zmniejszenia dystansów gospodarczych, geograficznych, kulturowych, psychologicznych itp. Przedsiębiorstwa winiarskie w Unii Europejskiej już dziś mają dostęp do 495 milionów konsumentów na tymże rynku i dalszych miliardów poza nim. To szansa także dla polskich producentów. Internet sprawił, że obecnie wystawą sklepu z interesującymi produktami może być ekran komputera potencjalnego konsumenta w zupełnie innej części świata.

Przypisy:

[1] www.instytutwina.pl/konwent.htm
[2] Por.: R. Myśliwiec, W polskim winie zaplątani, Konwent Polskich Winiarzy, „Magazyn Wino” 4/2006, s. 20.
[3] www.winnica.golesz.pl
[4] Wino w biznesplanie, „Rynki Alkoholowe” 11/2004, s. 6.
[5] www.crushpadwine.com
[6] Por.: M. Woźnicki, Dyplomacja marketingowa, „Brief” 6/2007, s. 70–71.



J.Majchrzak-Lepczyk, Pomysł na biznes – polskie winnice, "MpK-T", nr 227, 17-08-2008, http://www.marketing-news.pl/theme.php?art=787
Lepiej być znanym pijakiem, niż anonimowym alkoholikiem.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości