Wirtualny toast
Witam.
A mnie od soboty wstyd powiedzieć ale boli tyłek. Upadłem tyłkiem na próg i uderzyłem kością ogonową o krawędź progu. Krawędź okuta kątownikiem. Chyba mi nic nie złamało się i nie pękło
Śmieszna sprawa, ale nie mogę ubrać się bez pomocy. Śpię na lewym boku. Mam kłopot wstać z łóżka czy też z krzesła nie mówiąc już o wejściu do samochodu. Siedzenie w samochodzie sprawia mi ból do tego stopnia, że łzy z bólu sprawiają utrudnienia w jeździe.
Myślę, że z tydzień minie, zanim ból ustąpi.
Jak to mówią na frasunek dobry trunek. Zdrówko Wasze i moje piję brzoskwiniówką
A mnie od soboty wstyd powiedzieć ale boli tyłek. Upadłem tyłkiem na próg i uderzyłem kością ogonową o krawędź progu. Krawędź okuta kątownikiem. Chyba mi nic nie złamało się i nie pękło
Śmieszna sprawa, ale nie mogę ubrać się bez pomocy. Śpię na lewym boku. Mam kłopot wstać z łóżka czy też z krzesła nie mówiąc już o wejściu do samochodu. Siedzenie w samochodzie sprawia mi ból do tego stopnia, że łzy z bólu sprawiają utrudnienia w jeździe.
Myślę, że z tydzień minie, zanim ból ustąpi.
Jak to mówią na frasunek dobry trunek. Zdrówko Wasze i moje piję brzoskwiniówką
Pozdrawiam Ostoja
- degustator
- 40%
- Posty: 67
- Rejestracja: 2006-07-14, 08:27
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
-
- 30%
- Posty: 40
- Rejestracja: 2008-03-16, 08:50
- Lokalizacja: śląsk
Nie wszyscy na odwyku, może jeszcze harują. Dwa kieliszeczki dębowej. Zdrówko.
Ostatnio zmieniony 2009-02-11, 20:35 przez dielektryk, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości