Wykorzystanie fuzli
Wykorzystanie fuzli
Witam , wprawdzie jestem tu nowym użytkownikiem ale po głębokich analizach forum i radom kol. Ostoja , mam zamiar zbudować sprzęt podobny do tego jaki mają Koledzy Ostoja i Pietro, czyli oparty o odstojnik i dopiero na nim posadowiona kolumna. Jako, że w ciągu roku mam zamiar użyć aparaturki kilkakrotnie, z odstojnika uzyskam nawet do 10 litrów fuzli. Czy nie można by tego jakoś wykorzystać ? Jakie są możliwości zastosowania tej mieszaniny?
Re: Wykorzystanie fuzli
Ta mieszanina nadaje się raczej tylko do wylania.jedrus84 pisze: ... z odstojnika uzyskam nawet do 10 litrów fuzli. Czy nie można by tego jakoś wykorzystać ? Jakie są możliwości zastosowania tej mieszaniny?
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
Jest takie powiedzenie, że lepiej zapobiegać jak leczyćjedrus84 pisze: tylko są dwa ale
1 : nie mam jeszcze oficjalnej teściowej
...
Mi by było szkoda wina, a wiśniówkę możesz sam zrobić i to pewnie lepsząjedrus84 pisze: ...
2. a z tą przyszłą teściową mamy układ : z mojej strony winka , z jej cudowna wiśniówka więc taki poczęstunek odpada
Deo Optimo Maximo
- - -
winorobek
- - -
winorobek
Kolego @jedrus84 fuzle z odstojnika nadają się tylko do wylania. Chyba, że kolega ma jakiś wrogów i chciałby ich zgładzić. Ja z każdej destylacji nastawu z odstojnika wylewam 1,5 litra fuzli. Czekam, aż odstojnik z fuzlami ostygnie i staram się nie rozlać tego z pojemnika,do którego spuszczam z odstojnika (odstojnik stoi na klocku 8 cm ) a spuszczam do kuwety. Nie ma co kombinować z fuzlami, tylko wylać do zlewu. Fuzle mają około 5% nie wiem czego
Bo to nie nazwałbym alkoholem etylowym.
Bo to nie nazwałbym alkoholem etylowym.
Pozdrawiam Ostoja
Ostoja pisze: Nie ma co kombinować z fuzlami, tylko wylać do zlewu. Fuzle mają około 5% nie wiem czego
Bo to nie nazwałbym alkoholem etylowym.
Z tego co otrzymałem na pot stilu mam jakieś 2 litry fuzli. Faktycznie jak wspominał Kolega Pietro robią się kłączki tylko o ile pamiętam kolega na pot stilu jechał chyba do końca więc mogło się coś przedostać do destylatu co spolimeryzowało, a u mnie znajduje się w tzw. fuzlach, osobno. Ciecz ta nie zamarza nawet w minus 20 co sprawdziłem w ostatnie mrozy , faktycznie jak wspomina kol. Ostoja zawiera ok 5 % etanolu wg. wskazań alkoholomierza , natomiast pewnie w grę wchodzi ciężar właściwy tej cieczy i to daje taki wynik. U mnie mieszanina ta jest niepalna , co zdziwiło mnie bo czytałem kiedyś artykuł , jak jeden z właścicieli lokalnej gorzelni chciał spożytkować je do ogrzewania domu i w związku z tym urząd skarbowy naliczył mu akcyzę -może u kolegów po rektyfikacji a nie destylacji na pot stilu ta mieszanina jest palna? Myślałem też o zastosowaniu tej mieszaniny jako rozpuszczalnika , natomiast tu pytanie skierowałbym do kogoś obeznanego w chemii.
Ano święta racja ale latka lecą , pora się chyba ustatkowaćwinorobek pisze: Jest takie powiedzenie, że lepiej zapobiegać jak leczyć
zawsze lubiłem eksperymentować, ale obawiam się, że do tego dojdziePIETRO pisze: Ta mieszanina nadaje się raczej tylko do wylania
Jeśli coś uda Ci się rozpuścić, to chyba swoją cierpliwość w oczekiwaniu na efektjedrus84 pisze:... U mnie mieszanina ta jest niepalna , co zdziwiło mnie bo czytałem kiedyś artykuł , jak jeden z właścicieli lokalnej gorzelni chciał spożytkować je do ogrzewania domu i w związku z tym urząd skarbowy naliczył mu akcyzę -może u kolegów po rektyfikacji a nie destylacji na pot stilu ta mieszanina jest palna? Myślałem też o zastosowaniu tej mieszaniny jako rozpuszczalnika , natomiast tu pytanie skierowałbym do kogoś obeznanego w chemii. ...
Teściowa raczej do szczęścia nie jest wskazanajedrus84 pisze: ...Ano święta racja ale latka lecą , pora się chyba ustatkować ...winorobek pisze: Jest takie powiedzenie, że lepiej zapobiegać jak leczyć
Nie znajdą sie życzliwi sąsiedzi i/lub ich kochany piesek/kotek?jedrus84 pisze: ...zawsze lubiłem eksperymentować, ale obawiam się, że do tego dojdziePIETRO pisze: Ta mieszanina nadaje się raczej tylko do wylania
Deo Optimo Maximo
- - -
winorobek
- - -
winorobek
Wiesz jak pierwszy raz destylowałem , nie posiadałem żadnego odstojnika itp. urządzenia i jedynym wyznacznikiem czy należało przerwać czy nie był zapach i smak. Wiem , że wtedy w destylacie było mnóstwo fuzli , a że miałem akurat imprezę to wraz z kumplami wypiliśmy praktycznie wszystko co nakapało. Jak widzisz mam się dobrze , kończę studia itd ale serio , wypiłem wtedy około 2 litrów fuzli , tzn dodając do tego alkohol i dzieląc to na pięciu chłopa ale powiem szczerze nigdy więcej czegoś takiego . Wracając do tematu te 2 litry które mam w butelce myślę, że mogłoby służyć do odstraszania grubej zwierzyny a co dopiero kota czy psa Interesuje mnie ten temat spalania , postaram się znaleźć artykuł o tym gorzelniku i przedstawię go na forum.winorobek pisze: Nie znajdą sie życzliwi sąsiedzi i/lub ich kochany piesek/kotek?
tak tylko , że fuzle czyli tak zwany olej fuzlowy jest mieszaniną bardzo wielu związków i wydaje mi się , że w domowych warunkach , nie jestem w stanie określić ile wody znaduję się w tym roztworze ... choć pewnie dużo. Skoro z ropy naftowej w dzisiejszych czasach można zrobić praktycznie wszystko , to czemu nie możnaby znaleźć zastosowania dla fuzli , czyli produktu ubocznego naszego hobby Ps mnie zawsze Siwucha ze sklepu się paliła ....winorobek pisze:Wskazanie 5% z całą pewnością są zafałszowe pop rzez inne substancje, to raz, a dwa, alkohol jest plany w większym stężeniu, raz alkohol 40% się zapali, a raz nie.
Chodzi o stężenie, substancje/związki chemiczne, które są w alkoholu, a o których nie mamy pojęcia, o temp. tego alkoholu- stąd moje określenie, że raz nam się alkohol zapali, a raz nie.bnp pisze:@winorobek
co ty kolego wypisujesz ? raz się wóda zapali a raz nie?
zachcianki ma jak baba
Deo Optimo Maximo
- - -
winorobek
- - -
winorobek
@jedrus84
co prawda, kto pyta ten nie błądzi, ale w tym temacie przy takich ilościach fuzli lepiej odpuścić temat, fuzle do kibla i wziąć się za coś bardziej twórczego tudzież produktywnego.
Jeżeli jednak masz tą żyłkę chciwej ciekawości nakazującej Ci brnąć w temat i wierzysz że starczy Ci cierpliwości to polecam:
1. zbierać fuzle (przez kilka lat)
2. jak uzbierasz min. 45 l. fuzli i nie żal Ci czasu ani gazu - to przepędź je na kolumnie rektyfikacyjnej
3. Otrzymaną substancję użyj jako: rozpuszczalnika, podpałki do kominka/grilla lub wlej do baku benzyniaka.
ps. i porządnie wymyj kolumnę po takiej destylacji/rektyfikacji fuzli pamiętając o masce na twarz, bo zapaszek będzie niecodzienny
pozdrawiam
co prawda, kto pyta ten nie błądzi, ale w tym temacie przy takich ilościach fuzli lepiej odpuścić temat, fuzle do kibla i wziąć się za coś bardziej twórczego tudzież produktywnego.
Jeżeli jednak masz tą żyłkę chciwej ciekawości nakazującej Ci brnąć w temat i wierzysz że starczy Ci cierpliwości to polecam:
1. zbierać fuzle (przez kilka lat)
2. jak uzbierasz min. 45 l. fuzli i nie żal Ci czasu ani gazu - to przepędź je na kolumnie rektyfikacyjnej
3. Otrzymaną substancję użyj jako: rozpuszczalnika, podpałki do kominka/grilla lub wlej do baku benzyniaka.
ps. i porządnie wymyj kolumnę po takiej destylacji/rektyfikacji fuzli pamiętając o masce na twarz, bo zapaszek będzie niecodzienny
pozdrawiam
V.S.O.P.
misiek
Jakość to podstawa
http://www.centrumdestylacji.pl
http://www.vsop.com.pl/galeria/V.S.O.P. ... wa%201.JPG
misiek
Jakość to podstawa
http://www.centrumdestylacji.pl
http://www.vsop.com.pl/galeria/V.S.O.P. ... wa%201.JPG
Idąc za radą vsop raczej jednak odpuszczę temat , chociaż dzisiaj z racji dnia wolnego na uczelni postanowiłem posprzątać pomieszczenie w piwnicy przeznaczone na moje hobby. W pewnym momencie wpadły mi w ręce wyżej wymienione fuzle w ilości 2 litrów. Otworzyłem butelkę , zapach nie jakiś cudowny ale też nie odrażający i nagle mnie oświeciło w temacie Z racji tego , że jest to mieszanina m.in alkoholi i w dodatku nie zamarza postanowiłem , że wykorzystam ją jako płyn do czyszczenia szyb w samochodzie. Przelałem około 200ml do takiego podręcznego spryskiwacza , dolałem ok 30 ml płynu do spryskiwaczy zimowego ( dla nadania miłego zapachu ) i dalej do roboty. Kilka sprysknięć , guma w ruch i szyby lśnią. Odparowywuje w miarę dobrze , nie pozostawia smug i dobrze czyści brud + osady z soli. Pragnę nadmienić , że fuzle te pochodzą z destylacji na pot stilu , z jednym odstojnikiem szklanym wypełnionym pociętymi rurkami również szklanymi. Odstały około 2 mies. Informuje o tym , gdyż być może fuzle z kolumny rektyfikacyjnej mają inny skład i być może nie nadają się do takiego czyszczenia. Ja w ten sposób je wykorzystam , może nie z racji jakiejś oszczędności ale z chęci eksperymentowania
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości