Na wesoło :-)

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
AL
50%
50%
Posty: 166
Rejestracja: 2006-05-24, 00:48

Post autor: AL » 2008-03-14, 00:00

Nie wiem tylko czy już coś nie było.

Rzecz dzieje się w czasach, gdy masowo przywożono do Polski powypadkowy złom z Niemiec. Gość przywiózł coś takiego na lawecie do mechanika - masa pogiętej blachy:
- O w mordę - mówi mechanik - nieźle trzaśnięty. Będzie za dwa tygodnie.
Po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik:
- Panie, jest problem. Co to za marka?
- A czemu?
- No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy...

Co to jest małe, brudne, nie ogolone i lata miedzy majtkami?
- Bosman!

Niewidomy myje naczynia. Zaczyna od szklanek, talerzy. W końcu myje tarkę. Myje, myje, nagle odkłada i mówi:
Kurde, jeszcze w życiu takich głupot nie czytałem.

Telegram z Kalifornii: "Tesciowa nie zyje. Pogrzebac czy kremowac zwloki?"
Odpowiedz z Londynu: "Jedno i drugie. Lepiej nie ryzykowac."

Odbywa sie musztra. Zolnierze stoja w szeregu. Kapral daje komende:
- Prawa noge do gory pooodniesc!
Kowalskiemu sie pomylilo i podniosl do gory lewa noge. Kapral patrzy sie
wdluz szeregu i krzyczy:
- Co za duren podniosl obie nogi?!

Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewke deko wypili.
Nagle widza jelenia. Hrabia wypalil i nie trafil. No to wypili jeszcze raz.
Znow widza jelenia. Hrabia znow wypalil i nie trafil. Znowu wypili.
Jada dalej i widza jelenia.
J: Hrabio, moze teraz ja sprobuje?
H: Dobrze Janie.
Jan strzelil i jelen padl.
H: Jak to zrobiles?
J: Trzeba celowac w srodek stada.

Dzieci mialy przyniesc do szkoly rozne przedmioty zwiazane z
medycyna. Malgosia przyniosla strzykawke, Kasia bandaz, a Basia
sluchawki.
- A ty co przyniosles ? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skad go wziales?
- Od dziadka.
- Co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....

W jednym z pokoi akademika studenci wciaz wznosza toast:
- Za Janka, zeby zdal!
W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzycza:
- I co Janek, zdales???
- Zdalem, zdalem. Tylko jednej nie przyjeli bo miala szyjke obita.

- Mamo, ile jest pasty do zebow w tubie ?
- Nie mam pojecia, syneczku.
- A ja wiem! Od telewizora do kanapy !

Awatar użytkownika
Pan Jasiu
50%
50%
Posty: 167
Rejestracja: 2006-04-23, 12:44
Lokalizacja: Kocioł Bałkański

Post autor: Pan Jasiu » 2008-03-14, 20:37

Z kronik małopolskiej policji:

Kraków, 2008-03-12

Niedoszłego samobójcę uratowali policjanci z kmisariatu w Krakowie. 57 letni mężczyzna rzucił sie z mostu do wisły. Policjanci złapali go w locie. ...
Cytat pochodzi z: http://www.malopolska.policja.gov.pl/

Awatar użytkownika
BadBrains
40%
40%
Posty: 69
Rejestracja: 2006-10-22, 12:42
Lokalizacja: Biała Radziwiłłowska

Post autor: BadBrains » 2008-03-16, 22:09

Jest piekny sloneczny dzien na trawce opala sie naga panna nagle miedzy jej
nogami wykopuje sie krecik rozglada sie i pyta:
- ...Jeżyk??
Cisza wiec podchodzi blizej i pyta:
- .....Jeżyk??
Cisza wiec podchodzi jeszcze blizej wącha i pyta:
- .... Jeżyk żyjesz??
12 maja 2013 II Rodzinny Piknik Biegowy Biała Biega. Szczegóły na www.bialabiega.pl

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-03-18, 18:24

Reklamy na wesoło: :D

1. Napisy na pojemnikach z jajami:
Tesco: "Wsie jaja"
Carrefour: "Swieże jaja z zielonych płuc Polski".

2. Nalepka:
"Odwrócenie opakowania do góry nogami może spowodować poważne uszkodzenie zawartości" - umieszczona na DNIE pudełka.

3. "Olej dynamicznych ludzi!" (to byla reklama oleju silnikowego, a nie wezwanie do dyskryminacji części społeczeństwa, wbrew pozorom)

4. W instrukcji obsługi pralki automatycznej (whilrpool): "nie wkładać dzieci do środka bębna."

5. Ostrzeżenie zamieszczone na metce: "Kołdry nie prać, bo może zbaranieć."

6. "Wytrysk następuje po kilkakrotnym przesunięciu dzwignią 22, a ilość wyrzucanego płynu zależy od szybkości ruchów". To instrukcja obsługi zraszacza !!!!!

7. Na workach od odkurzacza: "Worek nie jest zabawką. Założenie na głowę grozi uduszeniem."

8. Na opakowniu wędzonego łososia: Skład: - "łosoś, sól, dym..."

9. Reklama odkurzaczy firmy Electrolucs: "Electrolucs sucks the best!" ;)
___________________
Ostoja

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-03-19, 19:59

Witam :D

Przychodzi zadżumiony Kowalski z kumplem do domu, a tu żona wyjmuje kapciuszki, nową flaszkę i jedzonko.
- Jak ty to zrobiłeś, ze żona taka dla ciebie dobra?
- Bo jak kiedyś wróciłem do domu pijany i żonka zaczęła mnie rozbierać to krzyczałem:"Zostaw mnie kobieto, jestem żonaty".


Spotyka się dwóch pijaków w knajpie. Wypili 2 literki. Zamawiając trzeci barman ich przeprosił, ale zamykają już knajpkę. Więc eden pyta się dugiego:
- Zenek, to co ropimy? Pszeciesz estem nietopity jeszcze...
- Mietek, chodź do mnie... Hyp!... Napijemy sie u mnie...
Więc udali się do Mietka. Mietek puka, drzwi się momentalnie otwierają, żona podaje mu kapcie, teściowa gazetę i nową flaszeczkę, obydwie podsówają gościom miękkie fotele i włączają televizor! Zenek otworzył szeroko oczy ze zdziwienia i pyta:
- Te Mietek, jak se to zrobiłeś??
- Widzisz drogi Zenku... Miałek kiedyś pudelka...
- I co z tego?
- A no widzisz... Przyszedłem kiedyś do domu zapity w trzy d..py! Żona na mnie z mordą, teściowa na mnie z mordą... Więc wzięłem pudelka i ostrzygłem go do łysa...
- To dużo nie zmienia...
- Jak tam wolisz... Przyszedłem następnym razem do domu zapity w trzy du..y! Żona na mnie z mordą, teściowa także... Więc wzięłem pudelka i obstrzygłem do łysa... Gdy trzeci raz do domu wróciłem pijany w trzy d..py, żona na mnie z mordą, teściowa także, wzięłem pudelka i zarąbałem nożem kuchennym...
- I co z tego??
- Teściowa i żona jest po drugim strzyżeniu

______________________
Pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-04-02, 22:54

Witam może ten
kawał " nie wypalić bo wymaga on fizycznego "ruchu " ale mysle że Koledzy macie wyobrażnie i możecie "poddać" się moim wskazówkom ( instrukcji ) .

na początku należy zaopatrzyć się ( na pewno nie w pół litra ze sklepu :mrgreen:)

w palec wskazujący + usta ( WARGI ) - piszę z dużej abyście skojarzyli podczas czytania "kawału" o co "biega" .......

" Dlaczego panienki mają kuciapkę ( cipkę ) wzdłuż a nie w poprzek ????

bo jakby zjeżdżały po poręczy to by robiły ........ ( i tutaj proszę zastosować się do instrukcji :

- zamknąć usta ( WARGI ) ( :mrgreen: ) dolną wargę delikatnie wysunąć do przodu ,
palec wskazujący podsunąć pod nos - tak jakbyśmy mieli wąsy i energicznymi ruchami w dół poruszamy tym palcem ....... słyszycie :idea:
:idea: :idea: :idea: :idea: - to jest odpowiedz :mrgreen:

pozdrawiam 98%

Awatar użytkownika
vsop
101%
101%
Posty: 469
Rejestracja: 2006-05-11, 01:48
Lokalizacja: Nowa Wieś
Kontaktowanie:

Post autor: vsop » 2008-04-03, 00:10

No to z innej beczki:

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko.
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego
żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do
siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień?
A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk.
Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę.
Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę.
Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ.
W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i
rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą,
no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego,
że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden,
jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony.
Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

pozdrawiam
marcin

[ Dodano: 2008-04-03, 00:11 ]
I na drugą nogę:


"Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.

Żona mówi:

-No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po internecie...

A mąż na to:

-No k***a mać, czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz

naczynia?"

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2008-04-03, 00:58

Porsche 911 - od 0 do setki w 7 sekund

Lamborgini Diablo - do setki w 6 sekund

Winiarek i Kowal - setka w sekundę 8)


(można sprawdzić na zlocie :mrgreen: - myślę, że Winiarek nie będzie oponował)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

miodzio
40%
40%
Posty: 73
Rejestracja: 2007-01-03, 22:41
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Znalezione w internecie

Post autor: miodzio » 2008-04-05, 20:23

PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ALARMOWEJ
CANAL 106, NA WYBRZEŻU FINISTERRA (GALICJA) POMIĘDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI
16 PAŹDZIERNIKA 1997 ROKU*

Hiszpanie (w tle słychać** trzaski) Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs
o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na
nas,
odległość 25 mil morskich.*


Amerykanie (trzaski w tle) Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na
północ, by uniknąć kolizji.*


Hiszpanie:* Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe,
by uniknąć kolizji...*


Amerykanie (inny głos)*: Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów
Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15
stopni na
północ, by uniknąć kolizji.*


Hiszpanie:* Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania.
Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć
zderzenia z
nami.*


Amerykanie (ton głosu** świadczący o wsciekłości)*: Tu mówi kapitan Richard
James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej
Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej.
Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć
krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki
wspomagające. Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu
przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze
strony wojsk irackich. Nie sugeruje... ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O
15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć
działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak
również siłom koalicji. Należycie do państwa sprzymierzonego,
jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji. Żądam
natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi! *


Hiszpanie:* Tu mówi Juan Manuel Salas AlcĂĄntara. Jest nas dwóch. Eskortuje
nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek,
który
teraz śpi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego
kanału
alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was
ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra , z wybrzeża Galicji. Nie mamy
gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni
morskich. Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko
przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie
nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej
słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15
stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.*


Amerykanie*: OK. Przyjąłem, dziękuję.

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-04-12, 13:30

Do knajpy portowej wpada podpity marynarz. Idzie, zataczając się, prosto do baru i krzyczy:
- "Kiedy ja piję, to wszyscy piją!"
Na to hasło rzuciła się do baru cała sala: prostytutki, orkiestra, goście, kelnerzy. Wszyscy przepijają zdrowie marynarza, życząc mu wszystkiego najlepszego. Kiedy wypito pierwszą kolejkę, marynarz woła:
- "Kiedy ja piję drugą kolejkę, to wszyscy piją drugą kolejkę."
Oczywiście, z takiej okazji znowu skorzystała cała obecna klientela. Nawet zaczęli przybywać chętni z zewnątrz, a za drugą kolejką idzie trzecia, czwarta, piąta. Wreszcie pijany, jak sto tysięcy bałwanów, marynarz wyciąga z kieszeni dolara, rzuca ostentacyjnie na bufet i woła:
- "Kiedy ja płacę, to wszyscy płacą!"
_________________________
pozdrawiam Ostoja

Awatar użytkownika
Ostoja
100%
100%
Posty: 1482
Rejestracja: 2008-01-01, 03:18
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post autor: Ostoja » 2008-04-13, 00:14

Przychodzi pijany facet do sklepu i mówi:
-Poproszę 4 wina.
No to sprzedawczyni spakowała mu te wina, a on je zabrał i wychodzi.
Sprzedawczyni na to :
- A kto za to zapłaci?
To pijak zdejmuje spodnie i wypina dupę do sprzedawczyni i mówi:
- Kto wypina tego wina!!!


Młody sędzia prowadzi pierwszy w swoim życiu rozprawę. Oskarżonym jest facet, który pędził bimber. Sędzia waha się jaki wydać wyrok, ogłasza przerwę i
dzwoni do swojego starszego, doświadczonego kolegi:
- Słuchaj Marek, mam tu gościa który pędzi bimber. Jak myślisz, ile mam mu dać?
- Hmmm. 20 zł za litr i ani grosza więcej!
______________________
Pozdrawiam Ostoja


Dzwonek do drzwi... Kobieta otwiera, a tu tuż za progiem stoi żebrak.
- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?
Kobieta spojrzała na niego z lito?ci? i mówi:
- O widzi pan! Wła?nie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.
- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.
- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresie sporu żebrak w końcu zgodził
się przyjąć kawałek tortu. Idzie z nim przez ulicę i mruczy pod nosem:
- Torcik! Kurwa torcik...! A na ch.. mi torcik? Jak ja kurwa przez niego denaturat przepuszczę?!

Awatar użytkownika
pumex
101%
101%
Posty: 95
Rejestracja: 2006-05-09, 12:20

Post autor: pumex » 2008-04-13, 15:28

Dla zdrowia ciała , umysłu i duszy .

Awatar użytkownika
francis
50%
50%
Posty: 106
Rejestracja: 2007-05-30, 12:18
Lokalizacja: Warszawa - Okolice

Post autor: francis » 2008-04-14, 11:11

Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
* * *
Hej, dajcie mi pole golfowe, świeże powietrze, fajoski wózek i śliczną dziewczynę a wtedy możecie sobie zatrzymać pole, powietrze i wózek.
* * *
Twardziel obezwładnia zwykłego faceta gołymi rękami. Laska gołymi nogami...
* * *
Po wyjściu z porodówki pewna kobieta sprała męża za to, że jej córka była podobna do jego sekretarki.
* * *
Kupiłem obudowę Microsoftu. Mogę jej używać tylko na jednym komputerze.
* * *
Zima. Wcześnie jest późno.
* * *
Jak się nazywa gnicie ułanów na przystanku?
Rozkład Jazdy
* * *
Szukam dyplomatki. Dyplodziecko.
* * *
Po jaki samochód idzie ostro poobijana kobieta?
Po turbo vana.
* * *
Powiedz człowiekowi że gwiazd jest 687413145868 - uwierzy.
Napisz świeżo malowane - sprawdzi i pobrudzi się.
Rosyjska Formuła 1 - C2H5(OH)

Awatar użytkownika
vsop
101%
101%
Posty: 469
Rejestracja: 2006-05-11, 01:48
Lokalizacja: Nowa Wieś
Kontaktowanie:

Post autor: vsop » 2008-04-14, 14:56

Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców,
jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł
sam.
Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie
obudziła się bez bólu głowy.
Ponieważ jej mąż nie wiedział, jaki strój kupiła sobie dokładnie,
zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować.
Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi
kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał,
niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie".
Ponieważ wyglądała bardzo atrakcyjnie, szybko została zauważona
przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca.
Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa Własną
żonę.
Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła
Postawiła jednak warunek, że niezdejmujemymasek z twarzy.
Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd.
Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania
spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne.
Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać
męża i
zadać mu kilka pytań.
Gdy już wrócił żona się go pyta

- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka i Wieśka i
Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze.
Ale powiem ci, że facet, któremu pożyczyłem kostium
podobno bawił się zajebiście....

Awatar użytkownika
marchar
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2008-02-01, 21:05
Lokalizacja: okolice Otwocka:)

Jak pijemy

Post autor: marchar » 2008-04-15, 11:47

Jak pijemy:

> Anorektyk - nie zagryza.

> Egzorcysta - pije duszkiem.

> Grabarz - pije na umór.

> Higienistka - pije tylko czystą

> Ichtiolog - pije pod sledzika.

> Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.

> Ksiądz - pije na amen.

> Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.

> Lekarz - pije na zdrowie!

> Matematyk - pije na potęgę.

> Ornitolog - pije na sępa.

> Pediatra - po maluchu!

> Perfekcjonista - raz, a dobrze.

> Pilot - nawala się jak messerschmit.

> Syndyk - pije do upadłego.

> Tenisista - pije setami.

> Wampir - daje w szyję.

> Wędkarz - zalewa robaka.

> Członkini Koła Gospodyń Wiejskich - pije, tańczy i
haftuje.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości